Kędy górską doliną struga płynie bystra,
Na jednym brzegu dzięgiel, a na drugim mięta;
Gdzie rośnie dzięgiel, przysiadł zwolennik Ministra,
Tam, gdzie mięta, przycupnął stronnik Prezydenta.
Jeden nogi zamoczył, lecz wnet wyjął z wody,
Drugi tylko zdjął buty i trzyma się z dala...
Bo zdradził! Bo stosuje ubeckie metody!
Bo uległ Salonowi! Bo całkiem oszalał!
Słońce zaś, choć już z wolna chowa się za góry,
Śmiejąc się, do skłóconych z pytaniem powraca:
Ludzie, o kogo spór wasz, niech mi powie który?
O owczarki, a przecież owce pasie baca!
Dodane przez Maciek Froński
dnia 20.11.2017 13:03 ˇ
15 Komentarzy ·
601 Czytań ·
|