dnia 13.11.2017 16:53
"ucałować cuchnący oddech"? - ponad moje siły :\ Pozostaje policzek, czoło, czubek głowy...
Daleki Wschód długo nie znał zjawiska erotycznego pocałunku ;) Pardon, "oddechu", na dodatek "cuchnącego" :\
;) |
dnia 13.11.2017 17:10
Dzielnie tylko po co? |
dnia 13.11.2017 17:22
abirecka - dziękuję z wpis. Melina cuchnie, matczyna miłość ponad to zwłaszcz ta uwikłana. Samo życie co poniektórych osób, tak sobie opisałem.
adaszewski - nieważne co jest zbędne :) |
dnia 13.11.2017 17:36
Przepraszam, ale czy Rodzic dorosłe dziecko całuje w usta?
W pewnym momencie nasze dzieci stają niejako obok nas. Poprzez swoją dorosłość.
Rozumiem miłość żony: mimo wszystko oraz ponad wszystkim.
Według mnie, to wiersz należy ponownie przepracować :) |
dnia 13.11.2017 19:08
abirecka - aby poczuć cuchnący oddech syna lub córki trzeba całować w usta? Może to syn lub córka całuje matulę przewrotnie. Tu nie ma podtekstu erotycznego, ale zgadzam się że przepracować pewne rzeczy warto. |
dnia 13.11.2017 19:39
każdy jest dźwigaczem jakiegoś brzemienia. jeden ma brzemionko inny zaś brzemienisko.
pozdrawiam. |
dnia 13.11.2017 20:40
krótko a treściwie, przypomiał mi Rynkowskiego "Jedzie Pociąg Z Daleka", pozdrawiam, Zyga |
dnia 13.11.2017 22:18
Brzemiona mogą być chciane i niechciane - decyduje o tym instynkt, np. macierzyński lub ojcowski. Brzemiona chciane, nawet jeśli ciążą, sprawiają radość. I dają nadzieję :)
Moc pozdrowień |
dnia 13.11.2017 23:19
Zabolała mnie szarość codzienności, obraz bardzo plastyczny i dobrze wykonany, jednak zabrakło mi tutaj punktu zwrotnego, który zaprowadziłby do refleksji, pozdrawiam |
dnia 14.11.2017 11:33
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.11.2017 12:41
dla niewielu to co cuchnie, zdaje się być zapachem - taka jest cena postępu :)))) pozdrawiam, |
dnia 14.11.2017 13:13
każdy dźwiga swoje brzemię ;-((
samo życie... |
dnia 14.11.2017 14:01
Robert Furs - postęp ma swoją cenę, często nieadekwatną do wartości i pojęcie przeciwne ( jak dla mnie ) - święty spokój :) pozdrawiam.
bombonierka - skrajność starałem się opisać, smutną ale nie jedyną prawdę :) życie jest piękne, mimo wszystko :) |
dnia 14.11.2017 19:11
Bardzo udany początek wiersza. Dalej niby wszystko jest ok, ale zastanawia mnie jak instynkt pozwala zapomnieć? Pozdrawiam |
dnia 15.11.2017 10:20
Koma17 - instynk macierzyński w pewnych chorobliwych sytuacjach pozwala zapomnieć, że syn córka to szuja, pijak który manipuluje. Jeśli muszę tłumaczyć to nie za bardzo ok. :) Do przepracowania tekst. Pozdrawiam. :) |
dnia 16.11.2017 10:46
ogólnie udany. sens czytelny. tylko ten oddech naprowadza mnie na wcześniejszy papieros a nie wiem czy słusznie ;) |
dnia 18.11.2017 17:12
veles - nie palę, więc cuchnie jak palący zbyt blisko stoi, a jak całować próbuję pijany palący shock. Mdli mnie. :) |