nie chodź w te miejsce bo już nie powrócisz
obleśne łapy skleją twoje włosy
w ciężkich oparach pędzonego bimbru
oberwą płatki jak w dziecięcej wróżbie
nie idź dziewczyno tam jest zawsze ciemno
w zatęchłej bramie nie znajdziesz modlitwy
zamilkło echo szeptanych litanii
od bólu ustrzeż i daj działkę panie
kiedy tam pójdziesz zatrzasną się wrota
a głodne szczury wgryzą się w rękawy
ciągły niedosyt kieruje ku szyi
ciepłą posoką ugasić łaknienie
popłynie strużką po opuszki palców
na brudnych ścianach zrobisz tatuaże
sczernieją z czasem i krzyczeć przestaną
nie mam imienia więc nadaj je Panie
Dodane przez Nula Mychaan
dnia 21.10.2017 22:01 ˇ
14 Komentarzy ·
847 Czytań ·
|