dnia 10.10.2017 03:02
...tekst nie przyswaja się, gdyż problemem może być zastosowana "składnia", maniera(?) wersyfikacyjna... przerzutnie? którym trudno jest (odczytelniczo) zaistnieć w logicznej formie pojmowania tekstu..? nie wiem
coś jest, ale przybija się to jak "słońce" przez podziurawiony żagiel |
dnia 10.10.2017 06:22
Ba...
Na pewno gasną.Systematycznie. Stara gwardia różnych stylów odchodzi.
Ale Edytko, nie spiesz się tak bardzo.
Jeszcze nie pora.
Schodami do nieba.
Ale... 25 września i odejście Johna Bonhana ( co tu dużo pisać "spektakularne", ale... muzycy mają to do siebie ) zmieniło wiele.
Led Zeppelin...
Sierpień 1980... żurawie abo i nie.
Trzeba było czekać.
Ja przeżyłam mocno pacyfikację Huty i takie tam.
U mnie stara historia.
Ale dzięki Twojemu tekstowi natrafiałam na tajemniczych dachowców- Piwo... Dziki Kocur Dachowiec Rockowiec.
Ha...
Czego się jeszcze człowiek nie dowie.
Tak całkiem po boku.
Czy zdarzyło się jeszcze coś o czym nie wiem?
Pozdróweczka.Ola.:) |
dnia 10.10.2017 06:30
Mithotyn, to celowy zabieg, by było mniej przejrzyście :)
Ola Cichy, dachowcy to goście, którzy jadąc na krycie dachów wstępują najpierw na piwo do sklepu, który jest koło mnie.
Bonhama.
Dzięki za wgląd.
Pozdrawiam:) |
dnia 10.10.2017 06:34
Edytko. Z rana literówki... to jak...
:(:(
Dzięki za popraweczkę.
A piwko... faktycznie mnie zszkowało, jak napisałam, całkiem z innej beczki, czyli w bok.
Ciepełkowo.
O.:) |
dnia 10.10.2017 08:48
Wiersz o smutku rozstania - tak odczytuję.
Moc pozdrowień |
dnia 10.10.2017 10:21
jest w tym wszystko prócz kolorów, to tak jakby powiedzieć nie widzę zbyt kolorowo, przeszłość nakłada zasłonę , na perspektywę, ulotną, zwiewną, - podoba mi się ta wieloznaczność pozdrawiam :)
PS zeppeliny kojarzą mi sie z wielkimi balonami, sterowcami:) |
dnia 10.10.2017 10:31
Zakręcony, ale ma swoją wewnętrzną siłę. Pozdrawiam |
dnia 10.10.2017 13:38
Uwiodły mnie żurawie, reszta też ciekawa. Pozdrawiam. |
dnia 10.10.2017 13:52
Edytce coś melancholijnie ;-)
Z jesienną serdecznością :-) |
dnia 10.10.2017 16:05
Pozwalam sobie czytać bez ostatniego wersu. Odchodzenia wystarczająco dużo we wszystkich wcześniejszych.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 10.10.2017 16:26
Poeta nigdy nie powinien wyjaśniać o czym jest jego wiersz - chyba nie o to chodzi żeby wszystko bylo jasne i przejrzyste- chyba że wiersz ma być uniwersalny. Nawet nie więdząc kim są owi dachowcy i gdzie jest ten sklep, gdzie kupują piwa wiersz możę być interesujący. Moim zdaniem ile głów tyle interpretacji i to właśnie kocham w poezji. |
dnia 10.10.2017 16:30
czwórkę zeppelinów słuchałem dziś rano w czasie biegania
faktycznie coś się tam ukrywa, czai, przemieszcza pod skórą |
dnia 10.10.2017 18:09
Wezuwiusz, nie wyjaśniłam o czym jest wiersz.
Odpowiedziałam tylko Oli co w naszym slangu znaczy dachowiec. |
dnia 10.10.2017 19:35
Zrobiło się smutno...
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 11.10.2017 05:52
obraz dość nostalgiczny ostrość przekazu potęguje smutek pozdrawiam |
dnia 12.10.2017 11:13
intryguje to co jest schowane w IV cepelinów |
dnia 12.10.2017 15:14
Mnie pasuje, kosmetycznych rad nie będę dawał, co mnie :) pasuje. Wiersz zawiera piękne i współczesne frazy współbrzmienia, ciekawie połączone. Na TAK :) klucze. Żurawi w korkociągu i sterowce...zawsze :) |
dnia 12.10.2017 18:18
nie daj się nostalgii
za młodością podejść
kochaj, tańcz, pisz wiersze,
pozwól smutkom odejść
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 🐕 |