dnia 23.09.2017 06:11
Lunatyku kochany:):):)
Lubię Twoje nastrojowości.
Czarowania "motylimi powiekami".
Budujesz intymny moment i... po decorum.
"włożyłam palce do dziurek w nosie".
Kurde i wszystko czmycha.
Wiem, że może autocośtam, ale...
To mi nie za bardzo.
Ciepełkowo.
Ola.:):):):)
PS.Wiem,wiem...
Dla zabawy... jak dzieci...
Ale...
:) |
dnia 23.09.2017 08:15
Prawie jak delikatny erotyk, ładny. Pozdrawiam serdecznie. Pozdrawiam |
dnia 23.09.2017 10:05
Jak Ola Cichy . Ładnie, płynnie, nastrojowo, aż do dziurek. Tu jakoś nie bardzo, delikatny erotyk zmienia się w żart. Ale może tak miało być? Serdeczności :)) |
dnia 23.09.2017 10:22
dla mnie perwersji tu, że ho. sado-maso aż kipi z pucharku zdobionego
w serduszka i niezapominajki.
pozdrawiam co nieco przestraszony. :))) |
dnia 23.09.2017 10:33
We wstępie zaskakujące zwroty akcji...ale wszystko dobrze się skończyło...i dobrze :)))
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 23.09.2017 10:35
Jeśli się pragnie, to i dziurki w nosie mogą być obiektem pożądania :) Uszy zresztą też... Zainspirowałaś mnie, mój nabliższy tekst będzie o uszach :)
Moc pozdrowień |
dnia 23.09.2017 12:45
Olu Cichy :-) Bardzo, bardzo, że lubisz moją nastrojowość :-) :-)
Ale coś mi dziś się poprzekomarzało z adresatem, tak wyszło i nastrój uległ zmianie... Tak od czasu do czasu lubię :-), ale rozumiem Twoje "nie za bardzo" :-) :-)
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 23.09.2017 12:46
zdzislawisie - dziękuję, masz rację z "prawie" :-) -) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 23.09.2017 12:47
sibon - coś mam dziś ochotę na żart :-) :-) Czyżby na przekór pogodzie??? :-) Dziękuję i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 23.09.2017 12:49
Juliuszu Karowadzi - ale jaki ten pucharek piękny :-) i wytrzymały :-) Dziękuję i pozdrawiam wyciszona :-) |
dnia 23.09.2017 12:50
mgnienie - właśnie w zakończeniu jest nadzieja :-) :-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 23.09.2017 12:51
Januszu - trzymam Cię za słowo i czekam na wtorek :-) :-) Dziękuję i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 23.09.2017 13:49
kiedy się człek gramotnie
do rzeczy zabiera
dopieszczonej kobicie
czasem dech zapiera
wino kiedy dojrzewa
żwawo fermentuje
klarowne i w kielichu
najlepiej smakuje
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 23.09.2017 14:37
nigdy nie wiemy kiedy przychodzi koniec,
początek też pojawia się znienacka :) pozdrowionka, |
dnia 23.09.2017 15:34
Alfredzie :-) lubię Twe piękne uzupełnienia :-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 23.09.2017 15:37
Robercie Furs - i jakie te początki bywają piękne... A na koniec chyba niewielu z nas czeka... Dziękuję i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 23.09.2017 18:01
taki słodki, taki groźny
fajowy |
dnia 23.09.2017 19:21
adaszewski - dziękuję:-), czyli się udało :-) :-) Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 23.09.2017 19:57
A mnie się właśnie najbardziej podoba od pamiętasz gdy do końca. Jest w tych wersach tyle bliskości, że aż zazdrość bierze. :-)) Pozdrawiam :-)) |
dnia 23.09.2017 20:39
komo17 - dziękuję :-) Też lubię ten fragment :-) Pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 24.09.2017 14:21
No i ślicznie :)
:))) |
dnia 24.09.2017 17:17
Full romantic ;) |
dnia 24.09.2017 17:55
abirecka - ślicznie dziękuję :-) :-) Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 24.09.2017 17:56
kkb - to się ze mnie romantyczka zrobiła :-) :-) Dziękuję i pozdrawiam :-) :-) |