Stukotem podków
Cygańskie tabory
Zaznaczały swoją obecność
Końskich kopyt na polanie
Ślad mglisty ustał i już tylko
Wspomnienia po wędrowcach
Powracają by żyć
A deszcz zmył ślady stóp
Cyganek z wróżbami kwiecistymi
By chusty ozdobne spływały
Im na sukienki z falbanami
Gitary skrzypce harmonie
Śpiew przy ognisku iskrzącym
Głosem donośnym oznajmiał tęsknoty
Spragnionych jutra
W miejscu nieznanym
Tancerki kusiły przymiotami ciała
Wachlarzami zasłaniając jędrne piersi
Namiętne spojrzenia widzów opadały
Na nogi wprawione w kuszeniu
Świat taborów
Jak powóz zaprzężony w białe konie
Na pożegnanie Cygana
Odwiózł ich w rozproszenie
Niekoniecznie szczęśliwe
Dodane przez RaDar
dnia 23.08.2017 15:22 ˇ
6 Komentarzy ·
620 Czytań ·
|