Nina ma zwyczaj omijać wszystkie zatłoczone miejsca.
Nie dotknąć, nie sparzyć się, nie przeziębić.
Proste włosy na wietrze robią kipisz.
Kapelusz parzy już tylko w pudle na kapelusze.
Torturuje tekturę w kwiatki/ małe różyczki/fiołki.
Dziewczęcość przejawia się w szybkim tupotaniu po trotuarze.
Męskość w usuwaniu przed tymi nóżkami śniegu miotełką,
albo kałuż odkurzaczem.
Przepędzono już tyle chwil na niczym,
że czas zawziął się i utrudnia.
Picie szampana staje się nużące.
Jakiś nocny motyl nauczył się omijać gazowe latarnie.
Edgar Degas maluje delikatne tancerki.
Niedaleko mruczy zacny kot.
Dodane przez Rosa
dnia 31.07.2017 21:55 ˇ
2 Komentarzy ·
680 Czytań ·
|