dnia 25.07.2017 06:33
Chciałoby się rzec - jak jedwabniki, zamykamy się w kokonach. Tylko u nich to początek. Lubię czytać Twoje wiersze. |
dnia 25.07.2017 07:14
a gdy już oswojony
z życia pozorami
kluczę pomiędzy tobą
a twymi marzeniami
ślepiec który płaczliwym
głosem wciąż zawodzi
gdy trafi na dewotów
po stepie ich wodzi
rozterki któż ich nie ma
ciągle w nich brodzimy
z belką wielgachną w oku
pośród źdźbeł kluczymy
różnice pośród członków
które zgodnie grają
całemu ciału chwały
na on czas przydają
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 25.07.2017 08:15
Dla mnie to wiersz o niedowładzie empatii w stadle - wzajemnym zresztą...
Moc pozdrowień |
dnia 25.07.2017 09:21
Smutny wiersz o niezrozumieniu, o życiu w odrębnych światach, chociaż obok siebie. Trafia głęboko do serca, skłania do refleksji, pozdrawiam |
dnia 25.07.2017 14:32
Oby jak najmniej tych dzwonków alarmowych... Przeczytałam z zaciekawieniem. Pozdrawiam. |
dnia 25.07.2017 14:44
pięknie, jest nad czym się zastanowić, tylko ...ten czas tak cholernie pędzi...
serdecznie |
dnia 25.07.2017 15:51
Podobno różnice się przyciągają, ale podobne cechy umożliwiają spokojne życie :-) Ciekawy wiersz... Pozdrawiam :-) |
dnia 25.07.2017 17:56
podobnie do sibon.
pozdrawiam. |
dnia 25.07.2017 18:09
-:)))
roman
dokładnie
sytuacja tuż po przepoczwarzeniu ale strony nie zamierzają nic z tym robić
dzięki pozdrawiam -:))
alfred
pięknie -:)))
zobaczymy co powiesz jak zaczytasz rozterka 3
nie żartuję -:))))
pozdrawiam
janusz
kaem
w każdym stadle jest taki moment albo chwila że patrzymy na wszystko właśnie tak jak w wierszu
nie trwa ona wiecznie nie przeradza się w coś gorszego bo raz jedna albo druga strona wyhamowuje sytuacje
dzięki pozdrawiam -:))
sibon
trzeba przez to przejść żeby w innych sytuacjach też dawać radę
dzięki pozdrawiam |
dnia 25.07.2017 18:59
-;))
silva
to dzieje się podskórnie niejako mimo woli
dzwonek może być ostrzeżeniem zarówno dla reakcji jak i dla rekomendowanego braku reakcji
dzięki pozdrawiam -;))
roman
* w sensie zaognienia problemu
juliuszu
źle gdy się nie dogadują
nie stawiam tu tezy o beznadziejności
przynajmniej jedna ze stron diagnozuje problem nie wiemy jakie poczyni kroki ale trzyma rękę na pulsie
dzięki pozdrawiam -:)) |
dnia 25.07.2017 19:10
lunatyk
weszło mi już w krew chyba znów pominąłem ciebie ;) za pierwszym razem
kto się czubi ten się lubi
tu obie strony wiedzą że nic nie rozwali ich związku z rozsądku i zamierzają grać swoją rolę w zgodzie ale nie symbiozie
generalnie to takie wyobrażenie więcej niż rzeczywistość
dzięki pozdrawiam -:))) |
dnia 25.07.2017 19:16
:-)))
Wielce to kunsztowne ;-)
:-))) |
dnia 25.07.2017 22:38
przeczytałam z zaciekawieniem,podoba mi się cały, pozdrawiam miło :))) |
dnia 26.07.2017 09:28
-:)))
staram się madame i przekonuję się że warto
dziękuję pozdrawiam -:)))
ela
widzę że mam kolejną wdzięczną czytelniczkę muszę się starać żeby cię nie utracić
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 26.07.2017 15:25
Podoba mi się. Pozdrawiam. Irga |
dnia 27.07.2017 09:07
-:)))
dziękuję irgo
jestem zobowiązany -:))
pozdrawiam |