dnia 26.03.2017 05:13
Zamknąwszy oczy można widzieć więcej niż jest w rzeczywistości. |
dnia 26.03.2017 06:37
pod (...) palcami
kolor nabiera mocy
opuszkami świat już rzyga
- tekst podany wyliczankowo, acz... jakby dopracować..? |
dnia 26.03.2017 06:47
Kazimiera Szczykutowicz;
Ano.
"widzieć" więcej :):)
Pozdrowionka serdecznościowe.
Mithotyn:
Hmm...
Fakt niektóre obrazowanie "do zerzygania"- wolę określenie "wywołuje torsje" (zawsze będzie kojarzył się mi ze szklanką pewnej Żydówki z powieści Żeromskiego):):):)
Z "opuszkami" miałam problem-brzmią bardziej miękko, oddają sens "czytania Braillem"- spolszczam zapis.
Wyliczankowo?
Cóż, to obraz.
Nic się na nim nie dzieje?
Może.
Ach to pole pszenicy. |
dnia 26.03.2017 06:48
M.:):)
Zapomniałam dodać pozdrowionka.
O. |
dnia 26.03.2017 07:38
Gdy zamykamy oczy
wyobraźnia kroczy
najlepiej w wygodnym fotelu. Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 26.03.2017 08:19
Pozdrowienia na początku. :-)
Wiersz urzeka treścią. Zapisałaś wersy w charakterystyczny dla Ciebie sposób, podkreślający ich znaczenie. A co powiesz na taki zapis? Inny, nie powiem, ze lepszy.
pod opuszkami palców
kolor nabiera mocy zobacz
pole pszenicy z cyprysami
żółcienie i zieleń
w niespokojnym rytmie
wiatr uwypukla przestrzeń
rosa w łagodnym zgięciu szyi
dotknij ziemia w obrotach
sfer niebieskich
Pozdrawiam raz jeszcze. |
dnia 26.03.2017 08:54
Kolor odbierany jest innymi zmysłami niż opuszki palców i nie może być w tym względzie przenośnią. Pozdrawiam |
dnia 26.03.2017 09:01
Alfred:
Fakt obraz van Gogha. I...
Można i w fotelu.
Ale nie czuć tam zaczepiania się wiatru...
Pozdrowioneczka.
O.:)
koma17;
Pozdrowioneczka.
Pozdrowioneczka.:):)
Możesz czytać:):)
W innym zapisie.
Wtedy wiersz staje się niejako Twój.:):Tobą z zamkniętymi oczami na środku pszenicznego pola.
Wieje wiatr.
Dla mnie wieje innymi wersami.
Ale to przecież dobrze.:)
Przez moment czułam jak Ty.
Pierwsze dwa dystychy podobały się bardzo.
Pozdrowioneczka.
Ciepełkowe-jeszcze raz.
Ola.:) |
dnia 26.03.2017 09:03
zdzislawis;
Może:):):)
Może.
Miło że zajrzałeś.
Ciepełkowo.Ola. |
dnia 26.03.2017 09:28
czytam i czytam:) rozrzucony jak gwiazdy, przeniesienia są przy rytmie. "Wstrzymał słońce..." - porusza i uwypuklenie i to zobacz, niczym rozkaz, a zarazem prośba - dotknij (nie chcąc potrącam:)) |
dnia 26.03.2017 09:37
nie wszytko można dostrzec, jeżeli chcemy zjawiskowość przestrzeni dogłębnie zrozumieć,
warto wyostrzyć wszelkie zmysły, miejmy jednak nadzieję, że po otwarciu oczy świat nadal będzie się kręcił, pozdrawiam cieplutko, |
dnia 26.03.2017 10:33
pierwszym wrażeniem jakie mnie tknęło po przeczytaniu była vangogowska aura kolorystyki takoż i poetyki. dla mnie na obrazach Vincenta wymalowana jest najpiękniejsza poezja jaką udało się stworzyć pędzlem i paletą barw.
pozdróweczki nasączone ciepłem i kolorystyką południa. |
dnia 26.03.2017 10:45
Droga z cyprysem i gwiazdą (?) Adieu |
dnia 26.03.2017 10:47
Zamknalem oczy i nic nie moge przeczytac :P
Jednak milo bylo zmruzyc oczy :)
pozdrowka. |
dnia 26.03.2017 11:52
...kontakt z naturą odbija w duszy piktogramy..pozdr. |
dnia 26.03.2017 12:16
Ell:
Dziękuję.
Tyle pochlebnych słów.
Wrażliwe odczuwanie.
Pozdrawiam.Ola.:)
Rober Furs:
"zjawiskowość przestrzeni dogłębnie zrozumieć"
:):):):):):)
Kreci się.
Z pewnością.
Pozdróweczka.O.:)
Ooo;
"Pole pszenicy z cyprysami"
"Do zobaczenia"
O.:)
kkb;
Pan Zmruż Oczko.
Była taka bajka.
No i mamy postimpresjonizm.
Pozdrowioneczka.:)
O.
mikesz111;
Piktogramy?
Spodobało się określenie.
Dzięki za wizytkę.Ola:):) |
dnia 26.03.2017 12:37
zamknąłem oczy
ksiądz kadzi i kropi
anielski orszak wychodzi na spotkanie. |
dnia 26.03.2017 16:43
Olu, myślę, że niezależnie od tego, czy robimy coś z zamkniętymi oczami lub otwartymi, to i tak najważniejsze jest, aby coś dostrzec - czy to w rzeczywistości, czy w wyobraźni... i Ty to piękno dostrzegasz i o tym piszesz - aż chce się dotknąć :-) Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 26.03.2017 16:49
Juliusz Karowadzi;
Wiem, anielice....
Anielski oraszak.
Ale jeszcze poczekaj.
:):):)
O.
lunatyk;
Tak to prawda.
Zamknięcie oczu to tylko pretekst.
Do "patrzenia inaczej".
Miło mi, że mogę się podzielić.
Pozdróweczka.O.:):) |
dnia 26.03.2017 17:37
Ciekawa ekfraza, ale mam niedosyt, wolałabym więcej nawiązań do obrazu, tak jest pojemniej, ale myląco. Pozdrawiam. |
dnia 26.03.2017 19:53
silva;
Miło mi że zajrzałaś.
Tym razem nie ekfraza była celem, ale zaproszenie...
Jest coś poza obrazem , na którym tylko,albo aż, pole pszenicy,cyprysy i... kłębiaste niebo.
Pozdrowioneczka ciepełkowe.
Ola.:) |
dnia 26.03.2017 21:53
Czytam i podziwiam, ale w wersyfikacji komy17 - z prozaicznego powodu: mam taką przypadłość, że szyja kręci mi głową lepiej na boki, niż z góry w dół :)
Moc pozdrowień |
dnia 27.03.2017 06:53
Janusz:
jakże miło, że podoba się.:)
Wiem, że wersyfikacja komy17 jest ... "formalniejsza"? - nie wiem, jak to nazwać, ale wiemy, o co chodzi.
Pierwsze 2 dystychy komy17 podobają się mi bardzo, ale dla mnie wiersz jest... muzyczny, jakkolwiek to brzmi. Wersy pomagają a zaakcentowaniu tego, co dla mnie ważne. To też taka ścieżka werbalna.
Nie wiem, jak to określić.
Po prostu opowiadam i tak zaznaczam emocje.
Ale doceniam i rozumiem propozycje.:):):)
Już się martwię :) bo na emocjach i do muzyki naskrobałam impresję na przyszły tydzień. "paragon"?
To dopiero będzie "kij z mrówkami", jak napisałeś kiedyś.
Pzdowioneczka ciepełkowe.
Dzięki jeszcze raz.:):)
Ola. |
dnia 27.03.2017 07:13
dałoby się wytłumaczyć, skąd taka "paragonowa" maniera? |
dnia 27.03.2017 10:37
mastrmood;
Nie.:):):):)
Doceniam subtelność cudzysłowu.:) i... pytania.
Ironicznie.Pracuję "na kasie"- rzuca się na życie prywatnie... pseudoartystyczne. Taka maniera biedronkowa.
Wersja druga- rachunek i suma... chodzi o kwotę na końcu- "płaci pan..."
Poważnie. Próbowałam wyjaśnić Januszowi jw.
Pionowy zapis "nutowy" (przegięłam z określeniem?)
Chyba na razie tak mam.
Maniera i tyle.
Gdybym napisała to w formie ślimaka- koś nazwałby o eksperymentem.
No to eksperyment.
Nie wiem, na jak długo.
Tak po prostu słyszę. taka "poetyka ściśniętego wersu"
Miał być ruch spiralny na końcu. Synestezja taka jakaś.
Forma... cóż.
Oby emocje czytelne.
Pozdrówka.
Ola:):):) |
dnia 27.03.2017 21:44
dotknij :) |
dnia 28.03.2017 06:54
Jędrzej Kuzyn;
To ten "kawałek" tekstu, który "ocalał"? *)
Pozdrówka
O.:):):) |
dnia 28.03.2017 07:07
Zamykam oczy...obrazy ścielą się i kołyszą...śliczne. Olu - masz swój niepowtarzalny styl, nawet nie sygnowany, domyśliłabym się , że to Twój wiersz.
Serdecznie bardzo :))) |
dnia 28.03.2017 15:26
lubię chodzić za Tobą, za Twoimi słowami
wiatr uwypukla przestrzeń ---- to mi nie gra |
dnia 28.03.2017 15:48
adaszewski;
:)
i
...
To nie takie proste. Rozumiem, o czym myślisz.
Ale chciałam upiec i... obraz i zboże w zbożu i... w pszenicy...
Lubię dotykać obrazy pacami.
O. |
dnia 28.03.2017 15:53
adaszewski;
PS.van Gogh ma bogatą strukturę.
Jkżeżalowałm, żę nie mogłam dotknąć tego szaleństwa.
mgnienie;
Wiesiu kochana.
Jakże miło zaprosić Cię na chociażby taki spacer.
Cieszę się, że moje kije mrówkowe mają nastrój.
Ciepełkowo. Ola.:):):):):):) |
dnia 28.03.2017 15:56
palcami:):):) |
dnia 28.03.2017 18:23
ach, erotico :))), dla mnie bez niebieskich, pozdrówka, Zyga |
dnia 28.03.2017 18:43
zyga66;
Niebiańskie- nibieskie?
Ok, bez przekomarzania.:)
KPW:)
Ola:) |
dnia 28.03.2017 19:15
niby-bieskie; niebieskie? To tak w ramach poprawki literówek. |
dnia 28.03.2017 21:54
yes, kapejszyn, Olu ;)))...i właśnie dlatego bez :))) |
dnia 28.03.2017 22:24
Wiersz budzi wszystkie zmysły...
Pozdrawiam wiosennie :)) |
dnia 29.03.2017 08:43
zyga66;
:):)
każdemu według jego...
O.
sibon:
Jakże miło.
Wiosennie również bardzo.:):)
OLa.:) |
dnia 31.03.2017 19:36
Opuszek, ten czuły instrument duszy, są mi bliskie.
U Ciebie, jak zazwyczaj, na kilka głosów otwiera się dla mnie przestrzeń.
Lubię to.
C. |