"Śmierć może być pocałunkiem Boga."
Karl Rahner
Grzesiowi
1.
stacja pierwsza
przyjęcie bomby pod język
duch wychodzący z ciała
wracający na miejsce
wdeptane w ziemię
ślepą uliczkę światła
2.
porzucasz mnie i wracasz
wywracając do góry nogami
nie chcę być pierwszym lepszym
ani ostatnim słabym
noszę w sobie ten rozpad
odgrywam rolę idioty
przerażonego tamowaniem ran
3.
strumienie kłamstw
przeklęta dwubiegunowość
ty i mój trup
obłęd podany do stołu
i wszystkie zaprzepaszczone szanse
ciosy przyjęte na szczękę
blekauty świadomości
i chuj wie co jeszcze
każdy lot owocuje w kopulacje
każdy stanowi kres i katharsis
obok wymykają się całe rasy
śmierć przyciąga jak magnes
śmierć oznacza zachwyt
4.
budzę się
waląc pięściami w sen
mówisz dorośnij a ja nie potafię
brać na poważnie tego świata
dużo się nauczyłeś mały
przejąłeś wszystkie złe wzorce
błyszczą tak pięknie
pociągając za sobą
setki niewinnych istnień
Dodane przez Pawel Artomiuk
dnia 21.03.2017 17:04 ˇ
14 Komentarzy ·
812 Czytań ·
|