Jako żeś Polak
Gdy ci przypadkiem wybije szambo,
nieznośny fetor pełga dokoła,
asenizator pomóc nie może,
- to sam usiłuj grzebać w zaworach.
Próbuj zakręcać dopływy ścieków
z głównego pionu i sekcji bocznych,
a wtedy poziom rosnąć przestanie
i nawet spadek będzie widoczny.
Jeśli nie czujesz się zwykłym frycem,
choć nie wiesz, gdzie się mieszczą zawory,
to otwórz dekiel i zanurz rurę,
a drugi koniec wrzuć sąsiadowi
w obejście, albo i do ogrodu,
tam gdzie hoduje on zieleniznę.
Będzie ci wdzięczny, że pięknie rośnie,
chociaż na gównie twym się poślizgnie.
A jeśli z rurą zmagać się nie chcesz,
głaz ciężki połóż, na klapie szamba.
Niech gaz w zbiorniku stworzy ciśnienie
i detonuje syfiasty granat.
Cóż, że Śmietańskim zachlapiesz szyby,
głaz Kwiatkowskiemu strzeli w kolano;
-Polak - w konceptach jest błyskotliwy!
Dosięgnie szczytu, hołdując zasadom.
Dodane przez viviana
dnia 11.03.2017 19:28 ˇ
9 Komentarzy ·
1065 Czytań ·
|