dnia 16.08.2007 20:16
życzę wiary i więcej jeszcze tak szczerych i prawdziwych wierszy |
dnia 16.08.2007 20:27
W XIX wieku to by było nawet ok. |
dnia 16.08.2007 20:32
wiersz poprawny formalnie, natomiast własnego ujęcia i języka tutaj za grosz |
dnia 16.08.2007 20:32
Patetyczny ten tekst wyszedł i do tego zarchaizowany w swoim sposobie przekazu. Przede wszystkim temat całkowicie niepodźwignięty.
Ogólnie niewypał. Radzę rozczytywać się w tekstach innych autorów, zajrzeć do literatury i wyciągnąć wnioski. |
dnia 16.08.2007 20:37
jeszcze tylko rozpuszczę warkocz i możecie mi to czytać o świcie:P |
dnia 16.08.2007 20:39
Vigi, mogę ja? ;-P |
dnia 16.08.2007 20:40
nie, ja chcę, ja chcę :P |
dnia 16.08.2007 20:40
GW, chcesz w ryja? :P |
dnia 16.08.2007 20:43
spać ni mogę:)
noc mi tabezpłodnym odłogiem ;P bezsen ach!
w tym tekście nic dla mnie. |
dnia 16.08.2007 20:47
może na dwa głosy?
może nawet się wzruszę jeśli przybierzy do mnie i wzruszka:P |
dnia 16.08.2007 20:50
ja mogę rozpuścić. przyniosłam nawet kwas na tę okazję!
a ja sie nie mogę spakować
-to zaczyn do bana, a teraz o wierszu! ;P
owszem dobrze jest wierzyć, ale co nowego przyniosi w koszyczku wiersz? i w dodatku obawiam się, ze jestem tym bezpłodnym okropieństwem, no bo starą panną to już na pewno i nie rośnie na mnie pszenica :( czasem jęczmień, ale i temu nie pozwalam z pomocą nieboskiej farmakologii! a gdybyż żytoo. albo nie, lepioej chmiel! że o konopii nie wspomnę (na torbuy i sznurek)
wybaczy szanowny Autor/ka, zę tak lekko bryyknęłam ciut może i uszczypliwie, ale to dla tego, ze się spakować nie mogę i jestem zła :]
wiersz należałoby chyba oddmuchać i neico owinąć woalem treść. ale żeby nie był złotogłowiowy! |
dnia 16.08.2007 20:51
ahahahaha aaaaaaaaahahah właśnie pzreczytałam Cię Vigi jak tylko napisałam i wkleiłam swój post |
dnia 16.08.2007 20:51
*komentarz komentarz |
dnia 16.08.2007 20:54
JJ - Bijesz się? ;p |
dnia 16.08.2007 23:43
od czegos trzeba zaczac. wiec ok. ale wyjdz z romantyzmu we wspolczesnosc. serdecznie. |
dnia 16.08.2007 23:45
o kurcze, Vigi, to musi byc widok, ty z rozpuszczonym warkoczem i dwoch poetow bijacych sie, ktory Ci czyta, ponoc gdzie dwoch sie bije, trzeci korzysta, wiec szkoda zem zonaty :(. |
dnia 17.08.2007 00:52
jeżeli przyprowadzicie łanię, to się dołączę do chóru :D:D:D |
dnia 17.08.2007 03:53
bzdety... jak kotlety. Pozdro. |
dnia 17.08.2007 08:08
pewnie, że się biję. jutro jestem w Krakau zresztą, można się więc spotkać na ubitej ziemii |
dnia 17.08.2007 08:37
A co to za "bełkot"? Brr ... Jeśli to debiut , to niestety, lepiej nie "zaczynać" tak na dłużej... Pozdrawiam. |
dnia 17.08.2007 08:50
no trzymam Was za słowo chopaki:P |
dnia 17.08.2007 09:51
Bardzo płynny.
podobno po drodze tej jest inna droga
dobrze jest wierzyć (że koniec - początkiem)
No jest archaiczny i prawda że nic nowego. Pozdrawiam:) |
dnia 17.08.2007 12:39
Witam serdecznie
dziekuje za wszystkie komentarze. Ten wiersz nie jest bynajmniej hymnem wiary ale raczej wyrazem watpliwosci (podobno...podobno)
Mysle ze nie wszyscy odkryli w nim to wlasnie drugie "dno" i dlatego zarzucaja mi.."nic nowego", " brak wlasnego jezyka"
"Patetyczny" Czy watpliwosci czlowieka moga byc "patetyczne"?
pozdrawiam cieplutko |
dnia 17.08.2007 12:56
mogą być patetycznie rozpisane na wersy. |
dnia 17.08.2007 13:11
a wątpliwości takie nigdy wcześniej nie występowały? a ten oczywisty język (ciernie, światło , nowy początek, ziemia żyzna vs ziemia jałowa...)? to niby nowe ma być? |