dnia 26.02.2017 21:31
skażenie dzisiaj ma dwa wymiary
chemia zatruwa pola i lasy
skażony umysł wciąż wznieca swary
sączą się jadu zabójcze kwasy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 26.02.2017 22:12
Poruszające, rzeczywiście organizm postrzega rodzące się życie jako intruza. Pozdrawiam. |
dnia 27.02.2017 08:06
Ma poruszać a zniesmacza, od strony d... napisane, wszak o czymś pięknym... |
dnia 27.02.2017 08:32
są rozmaite macierzyństwa, nie tylko same błogosławione. są też traumatyczne. ten utwór zdaje się mówić o macierzyństwie toksycznym i dla matki i dla dziecka. msz jest napisany bardzo dobrze, eksponuje ów klimat nie-miłości w sposób prawie doskonały.
pozdrawiam autorkę |
dnia 27.02.2017 09:21
Odbieram, jako wiersz o niechcianym macierzyństwie. Wyrazy współczucia dla obojga :(
Moc pozdrowień |
dnia 27.02.2017 11:51
Zatrzymuje, lecz nie do końca jestem pewna, cz dobrze odczytuję. Pozdrawiam😊 |
dnia 27.02.2017 15:50
Myślę, że wiersz nie jest o macierzyństwie w sensie prokreacji, a o poezji. Pozdrawiam, A |
dnia 27.02.2017 21:59
Mocno i z dużym wyczuciem napisane.
Trafie we mnie, bo odczuwam bolesny przekaz bez zbędnych wodotrysków.
gratuluje i pozdrawiam C. |
dnia 28.02.2017 18:21
odwrócenie perspektywy... Niezłe! to działa! |
dnia 28.02.2017 20:58
Dziękuję serdecznie wszystkim Państwu za cenne dla mnie komentarze.
Pozdrawiam :) |
dnia 04.03.2017 15:54
a ja tak jak Madrygał.
dla mnie to nie jest wiersz o macierzyństwie w dosłownym tego słowa znaczeniu i o poezji tez nie.
widzę coś, co rodzi się w peelce...
nadzieja, miłość, radość - nie wiem. Coś, co powinno być dobre, co powinno dać szczęście, ale teren, miejsce, gdzie to się rodzi jest skażone. Czym? może jakąs traumą, może są jakieś bramki zamknięte, ze wszystko umiera i nie chce sie jak należy zagnieździć i rozwinąć.
A może boli, tak boli, że strach przed wiekszym bólem nie pozwala dojrzeć tych promienie słonecznych.
Takie moje tam przemyślenia, a wiersz jest w moich klimatach, świetny.
pozdrawiam pięknie |
dnia 04.03.2017 15:55
dodam jeszcze... autoimmunologiczna, czyli jakby zabijająca sama siebie |
dnia 04.03.2017 18:00
przepraszam za literówki |