wspomnienia są jak zwiewne chmury
rejestrujemy nimi parametry świata
potrzebne nam w danym czasie do życia
lecz istnieją zakamarki umysłu z obrazami
których tam nie powinno być ale one są...
biegł bezszelestnie i bez zmęczenia
przez martwy las ścigając przeciwnika
z bombą której siła rażenia mogła niszczyć planety
owładnięty jedną myślą zabić i odebrać broń
zmysłami skanował otoczenie niczym sonarem
wychwycił trzech ukrytych ochroniarzy uciekiniera
nie zatrzymał się zabrzmiały tylko głucho bum bum bum
i ciała potoczyły się w głąb wąwozu
wreszcie dopadł terrorystę przy portalu
zamarł gdyż tamten zdążył uruchomić zegar
wtedy czas zwolnił a jemu pozostały dwa warianty
zniszczyć bombę i zginąć lub uciec
używając pewnego rodzaju teleportacji
kiedy promień lasera trafił precyzyjnie
w maleńki punkt kulistego ładunku
ogarnęło go zewsząd białe światło
wszedł w stazę oczekując na dalszą
podróż w nieznane rejony istnienia
umarł by nie zginąć ocalił miliardy
i nie było żadnego tunelu z blaskiem
na końcu
...drogą do domu pełnego drzwi
Dodane przez mefisto35
dnia 14.02.2017 18:56 ˇ
9 Komentarzy ·
852 Czytań ·
|