dnia 04.02.2017 10:21
Poruszający wiersz-ekfraza, ascetyczny jak sam obraz, uzupełniający go o myśli osieroconego dziecka. Inny ten Twój wiersz niż dotychczasowe, bez śladu właściwego dla Ciebie humoru, ale czy humor przystoi takiemu tematowi? Byłby raczej nietaktem...
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 04.02.2017 10:32
Bliska jest mi forma ekfrazy.
Twoja narzuciła dzisiejszy mój poranny nastrój.
Pozdrawiam ciepło.Ola.:) |
dnia 04.02.2017 10:47
Budzi emocje. Podobnie jak obraz Wróblewskiego.
Pozdrawiam :) |
dnia 04.02.2017 11:05
swoisty dubbing do obrazu i jest już ciekawiej, myślę też, że wiersz broni się bez obrazu :) pozdrawiam, |
dnia 04.02.2017 11:57
Januszu - dziękuję za Twój komentarz. Masz rację, że czasem trzeba odejść od ironii czy swoistego poczucia humoru. A obraz Wróblewskiego wywarł na mnie wrażenie niesamowitą prostotą i oszczędnością kolorów.
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 04.02.2017 12:05
Olu Cichy - dziękuję :-) Oglądając obraz, zastanawiam się nad okrucieństwem wojny i tragedią dziecka...A jeśli mój tekst choć w części oddał rozpacz synka, to spełnił swe zadanie.
Pozdrawiam Cię ciepło :-) |
dnia 04.02.2017 12:06
joan - dziękuję bardzo, jest to dla mnie bardzo ważne, aby wiersz budził emocje...
Pozdrawiam serdecznie:-) |
dnia 04.02.2017 12:11
Robercie Furs - dziękuję Ci :-) Zastanawiałam się, czy nie umieścić samego tekstu - bez podania źródła inspiracji - lubię różnorodne interpretacje. :-) Ale dzieło Wróblewskiego zasługuje na uwagę i jest niesamowicie ważne, dlatego podałam tytuł obrazu. Miłe są Twe słowa :-)
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 04.02.2017 12:51
kiedyś również poetycko opisywałem obrazy znanych surrealistów, zapewne pamiętasz, i nigdy nie podawałem autora dzieła, moim celem właśnie było, aby wiersz stanowił samodzielne dzieło - a jaka była radocha gdy chociaż cześć czytelników skojarzyła wiersz z obrazem, a często tak miałem, |
dnia 04.02.2017 12:56
Robercie Furs :-) :-) Skorzystam z Twej rady następnym razem, ponieważ mam jeszcze kilka opisów :-) Dziękuję za dobre słowa :-) |
dnia 04.02.2017 14:22
Bywa że czas i przestrzeń
sprawiają nam męki
łagodzą je wspomnienia
niebieskiej sukienki
za przesłoną czasu
powoli znikamy
wspomnieniom bliskie sercu
maski zakładamy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 04.02.2017 15:04
Wstrząsające- ekfraza i obraz. Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2017 15:17
jestem bardzo wzruszona Twoim utworem, piękny i tak samo smutny pozdrawiam miło :)) |
dnia 04.02.2017 16:29
Tak smutek niejako generuję piękno. Pozdrawiam |
dnia 04.02.2017 17:21
Wiersz dobrze współgra z obrazem i przedstawia ten sam smutek. Pozdrawiam:) |
dnia 04.02.2017 17:21
Wiersz dobrze współgra z obrazem i przedstawia ten sam smutek. Pozdrawiam:) |
dnia 04.02.2017 18:29
Nie znałam obrazu, nie przeszkodziło mi to w odebraniu wiersza dokładnie tak, jak namalował Wróblewski. Potrafisz pisać. :-) Pozdrawiam |
dnia 04.02.2017 18:38
Alfredzie - dziękuje za Twój komentarz - tak bardzo wzruszający. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 04.02.2017 18:44
silvo - pierwszym dziełem Wróblewskiego, które widziałam, było "Rozstrzelanie V", ale "Syn i zabita matka" poruszył mnie najbardziej, stąd wiersz...
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 04.02.2017 18:44
silvo - pierwszym dziełem Wróblewskiego, które widziałam, było "Rozstrzelanie V", ale "Syn i zabita matka" poruszył mnie najbardziej, stąd wiersz...
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 04.02.2017 18:48
elu_zwolinska - dziękuję za Twój miły dla mego tekstu komentarz - o tragedii trzeba mówić w prostych słowach.
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 04.02.2017 18:50
zdzislawisie - dziękuję za bardzo miły dla mnie komentarz...Trudno oddać ogrom tragedii synka, ale warto próbować.
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 04.02.2017 18:52
PaULO - cieszę się, że udało mi się słowami oddać nastrój obrazu.
Dziękuję za Twój komentarz i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 04.02.2017 18:55
komo17 - dziękuję Ci za Twe słowa - szczególnie dziś były mi one potrzebne i są dla mnie bardzo ważne :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 05.02.2017 05:56
...czy milczysz dlatego, by ktoś zapłakał?
Jakże aktualne...
Z poważaniem |
dnia 05.02.2017 09:26
kurtadzie41 - dziękuję za Twój komentarz i celną uwagę - czasami milczenie jest wołaniem. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 05.02.2017 10:53
Przejmująco i obrazowo. Przeczytałam z przyjemnością:)
Pozdrawiam:) |
dnia 05.02.2017 11:42
mgnienie - cieszę się bardzo z Twoich odwiedzin i miłego - ważnego - komentarza :) Dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 05.02.2017 18:59
swietny obraz |
dnia 05.02.2017 19:35
adaszewski - dziękuję za komentarz. Zgadzam się z Tobą - obraz jest wyjątkowy :-) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2017 21:19
No świetny. |
dnia 08.02.2017 09:49
frogiszcze - jak miło, że mnie tu odnalazłeś i to bardzo :-) Dziękuję za Twe słowa i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 12.02.2017 16:11
Wyobrazić sobie, to koszmar.
Jeszcze trudniej doszukać słów by móc to opisać.
Tak więc;
Wyszło nieco nienaturalnie.
Brakuje jakby; szoku, bólu i rozpaczy.
Lecz i tak brawa za podjętą próbę. :) |