|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Przeczuwanie. Bez zasięgu? |
|
|
Wymyśliliśmy siebie jako plątaninę głosów i brzmień,
tylko nic w nas jest prawdziwe, rozrywa skórę od środka,
rośnie. Niedługo wchłonie kolejne miasta, w których mogliśmy
się spotkać. Przy losowaniu kart minąć o tydzień. Nikt
nie podejrzewał, że mówiliśmy do siebie wierszami,
bo chcieliśmy ciągle nowych słów. I te się skończyły.
Dlatego znowu wymieniam ze śmiercią zabawki - jeszcze po cichu
jeszcze nieskładnie, wychodzą po mnie umarli, wciągają
pod taflę jeziora, skąd lepiej widać, że nie będziemy mieli
przyszłości, kartek na cukier, dzieci w przydomowych szklarniach.
Trzeba to rozpisać na wersy. Zamknąć w znaczeniach. Podłożyć
ogień, a kiedy zacznie boleć, coś z nas zostanie. Łyżeczki i tytoń?
Dodane przez ellena
dnia 15.08.2007 07:48 ˇ
27 Komentarzy ·
1234 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.08.2007 07:52
to mówienie do siebie wierszami, to chyba było u SDM, tak mi coś świta, kursywa by się przydała. to "nic" w nas do mnie nie przemawia, bo niby bardzo nośne, ale zastanawiam się, czy to jednak nie jest zbyt "łatwe". finał świetny, z tych wyjątkowych. technicznie bez zarzutu. |
dnia 15.08.2007 08:03
tam było "mówimy do siebie listami", więc raczej nie to samo, ale podobne;) |
dnia 15.08.2007 08:08
"Przy losowaniu kart minąć o tydzień." - tego nie rozumiem...poza tym świetny tekst, końcówka rzeczywiście klasa!
pozdrawiam! |
dnia 15.08.2007 08:09
jest dobrze, ale nie wiem, czy tu wszystko jest potrzebne.
tylko nic w nas jest prawdziwe, rozrywa skórę od środka,
rośnie.
jeszcze po cichu
jeszcze nieskładnie, wychodzą po mnie umarli, wciągają
pod taflę jeziora,
To wszystko jest, tak mi się wydaje, o tym samym, choć innymi słowami. No ale dobrze, że przemieszane to wszystko z myślą z ostatnich dwóch wersów, bez motywu wierszowania to byłoby banalisko, a tak - spokojnie do kupienia i mocne :)
Pozdrawiam |
dnia 15.08.2007 08:11
a fakt :D zwracam honor :) ale to mówienie wierszami i tak dla mnie pachnie kalką :) |
dnia 15.08.2007 08:14
Z tym "nic" mam podobne odczucia do Piotra. No i te "zabawki" od razu kojarzą się z "Zimnymi...". Wiersz faktycznie sprawny i pointa świetna, ale za bardzo mi to wszystko dykcję Piotra przypomina (np. typowe dla niego rekwizyty i elementy obrazowania). Gdybym nie wiedział kto to napisał, obstawiałbym jego autorstwo. Pozdrawiam! |
dnia 15.08.2007 08:48
a jakie te rekwizyty? w ogóle rekwizyty w wierszach się muszą powtarzać, bo wszystko już było.
poza tym obrazowanie jest moje i nie dam. |
dnia 15.08.2007 08:54
poza tym zabawki, to na pewno nie od tamtych, tylko raczej taka zabawa, kiedyś napisałam wierszyk pt 'zabawy z umieraniem', więc sobie do tego nawiązałam;).
Normalnie jakby dziecko dostało zabawkę i od razu musiało ją kojarzyć z zimnymi:D |
dnia 15.08.2007 09:15
Poetyka naprawdę przypomina Kuśmirkową. Jakie rekwizyty? Pustka, nicość (np. "nic już było"), zabawki i zabawa ze śmiercią, jezioro/woda (np. "Pokolenie"), łączenie żywiołów (woda/ogień), chłodu ze śladowym ciepłem, metonimie w pointach. Dziecko wie w co się bawi ;-) Pozdrówki! |
dnia 15.08.2007 09:18
druga słabsza w moim odczuciu. trzeci wers ok, ale pozbyłabym się 'jeszcze'. no i potem już fajnie wieje aż do końca.
tytuł mi się nie widzi. trochę ryzykowny ten człon z pytaniem. |
dnia 15.08.2007 09:39
pustka i nicość przewija się w poezji, od czasów starożytnych, tak samo motyw wody, żywiołów
A o topielcach u mnie też często, tak samo jak o lodzie, dymie i jeszcze kilku rzeczach, ale nie uważam, że te rekwizyty są przypisane tylko do mnie
a ze śmiercią się już od dawna bawiłam, zresztą nie tylko ja.
Bo ja wiem, czy każde dziecko. Będę się kłócić, bo się z tym nie mogę zgodzić;)
vigi- wiem, jeżeli chodzi o tytuł, prawidłowo powinno być samo: przeczuwanie, reszta to aluzja.
co do 'jeszcze'- ono nie jest konieczne, ale mi brzmieniowo ładniej płynie
pozdrawiam:) |
dnia 15.08.2007 09:55
oprócz kuśmirka to ja tu jeszcze widzę co najmniej Julkę Szychowiak. "
wtedy nic w nas gęstniało, jak beton.
I nikt nie umierał."
A jak Julkę, to i Miłobędzką. A chłód to widziałem jeszcze ostatnio w "Dwanaście" Aleksandra Błoka ;PPP
No, nie powiem, ellena też jeszcze tu jest ;) |
dnia 15.08.2007 09:57
*"Dwunastu" |
dnia 15.08.2007 10:12
i jeszcze nic, co ludzkie nie jest mi obce
;) |
dnia 15.08.2007 15:20
"bo chcieliśmy ciągle nowych słów" - bez tego
Są wiersze Elleny, które mi się bardziej podobają.
Pozdrawiam
:) |
dnia 15.08.2007 18:19
Gratuluje i pozdrawiam. Wciągnęło. Prawie pod taflę. na szczęście jeszcze poetycką. Henryk |
dnia 15.08.2007 19:57
bardzo
trzecia strofa jakby znana z Twojego jakiegoś dawniejszego wiersza
a może wrócił jakiś 'odnowiony'?
pozdrawiam |
dnia 15.08.2007 20:03
Wiersz jest bardzo dobry. To "nic" dla mnie prawdziwe, a najlepsza końcowa strofka i ostatni wers. Tytuł jest mocno intrygujący i pewnie przez to zdaje mi się całkiem dobrze dobrany.
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 15.08.2007 20:04
nie, nie- ewentualnie jakieś topielce, czy też topielice w jeziorze może były, ale kartek na cukier i dzieci, to nie za wiele
co do umarłych nie wiem, może gdzieś się przyplątali
odpozdrawiam komentujących:) |
dnia 16.08.2007 19:56
bardzo. serdecznie. |
dnia 16.08.2007 20:59
niezależnie od wpływów i świadomych/nieświadomych nawiązań - w moim odczuciu to wciąż tekst "ellenowy", choć, w porównaniu do poprzednich, jakby bardziej wyważony, "zdyscyplinowany", co, oczywiście, na plus.
w każdym razie mam pewne uwagi: pierwsza strofka w porządku, dalej jeszcze bym poszperał, pokombinował:
nie podejrzewał, że mówiliśmy do siebie wierszami,
chcieliśmy ciągle nowych słów. Skończyły się. Dlatego
znowu wymieniam ze śmiercią zabawki, po cichu,*
jeszcze nieskładnie. Wychodzą po mnie umarli, wciągają
pod taflę jeziora, skąd lepiej widać - nie będziemy mieli
przyszłości, kartek na cukier**, dzieci w przydomowych szklarniach.
Trzeba to zamknąć w znaczeniach. Podłożyć
ogień, a kiedy zacznie boleć, coś z nas zostanie.
Łyżeczki i tytoń?
* - również w wersji bez zmian zgubił się tutaj przecinek.
** - może jednak coś zamiast?
pozdrawiam. |
dnia 17.08.2007 09:59
przecinek - faktycznie
2 wersu 2 strofy nie chciałabym zmieniać
po cichu,*
jeszcze nieskładnie. Wychodzą po mnie umarli - to jeszcze ewentualnie, ale to i tak nie jest wielka zmiana
a reszty nie ruszam
kartek - chciałam, żeby była przeszłość obok przyszłości
pozdrawiam też |
dnia 17.08.2007 10:55
co do "kartek" - oczywiście, ale czy przeszłość tutaj musi się odnosić do reglamentacji żywności w prl? nie jestem w stanie w to uwierzyć, niezależnie od nawiązania cukier-słodycz, niezależnie od późniejszych łyżeczek.
pozdrawiam. |
dnia 17.08.2007 11:02
łyżeczki są i do cukru, i do dzieci, i do zabawek
nie musi, pewnie, że można dać cokolwiek innego, nawet krzemienie do rozpalania ognia, bo tego też już nie ma, ale ja chcę tu te kartki bo to jest coś, czego nie znałam i czego już nie będę mieć ( nie mówię, że mi to przeszkadza;) )
pozdrawiam jeszcze raz |
dnia 17.08.2007 11:14
"kartki na cukier" na pewno nie są jedyną rzeczą, której nie znałaś i nie będziesz mieć (choć co do drugiej części tej deklaracji nie byłbym taki pewny;)). ale, oczywiście, jak sobie życzysz.
pozdrawiam. |
dnia 17.08.2007 11:17
dobra, dobra, nie zakładałam, że ich na pewno nie będzie, ale jest duże prawdopodobieństwo.
ani nie są jedyną. Ale tak sobie życzę, o:D |
dnia 20.08.2007 15:00
Zbyt dużo jak na mój gust pessymizmu. Dlaczego?
Pisałaś już znacznie lepsze wiersze! Pewnie muza uciekła zbyt szybko?
Pozdrawiam:):):) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|