dnia 01.02.2017 15:18
Sentymentalnie u Ciebie... Tak było - ale jakoś się wyżyło :)
M.oc pozdrowień |
dnia 01.02.2017 15:28
Miło poczytać takie wersy.
Dodam tylko, że chleb z cukrem i wodą był rarytasem, a z cukrem i ze śmietaną to był dopiero full wypas.
Pozdrawiam:) |
dnia 01.02.2017 16:01
:):):)
Podobają się bardzo te wspomnieniowe obrazki.
Chociaż brakowało na lalkę i zeszyty.
Ciepełkowe buziaczki ślę do Ciebie.
Ola. |
dnia 01.02.2017 16:41
Wzruszająco, zwłaszcza marzenie o szmaciance... Pozdrawiam. |
dnia 01.02.2017 16:46
zastanawiam się czy nie powinienem pić już piwa, ale chyba nie o to chodzi w wierszu, bo wszystko jest dla ludzi a umiar jest ideą nieumiarkowania :) pozdrawiam, |
dnia 01.02.2017 16:46
zastanawiam się czy nie powinienem pić już piwa, ale chyba nie o to chodzi w wierszu, bo wszystko jest dla ludzi a umiar jest ideą nieumiarkowania :) pozdrawiam, |
dnia 01.02.2017 16:54
Ale była bliskość, to za nią, wspominając, najczęściej się tęskni. Ładnie napisany wiersz. Pozdrawiam |
dnia 01.02.2017 17:08
Januszu - oczywiście, że się wyżyło i nikt nie uważał, że mu się wielka krzywda dzieje:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Edyta Sorensen - Edyto - miło mi przeczytać, że cieszyły Cię
podobne "smaki" , tamte czasy też miały swój urok :)
Pozdrawiam ciepło:)
Ola Cichy - Olu - właśnie znalazłam starą fotografię z chmielobrania i tak nasunęło się kilka "kadrów", cóż rzec - nie były to czasy dostatku, ale się wyżyło - jak zauważył Janusz.
Serdecznie bardzo:) Wiesia.
silva - może to lepiej, że dzieci nie miały spełnianych wszystkich zachcianek...coś co łatwo zdobyć - mniej się ceni i szybciej się nudzi...tak sobie myślę . Dziękuję za chwilkę wzruszenia, pozdrawiam :) |
dnia 01.02.2017 17:14
Robert Furs - jasne, w umiarze jak najbardziej, nie można stale się umartwiać :) Pozdrawiam ciepło:)
koma17 - to prawda, na wiele brakowało, ale zawsze było gwarnie i można było liczyć na pomoc sąsiada. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.02.2017 17:31
Lubimy idealizować dzieciństwo, jak również przedstawiać je w mrocznych barwach. Sielskie wspomnienia mają swe źródło w więzi silniejszej niż panujący niedostatek. Pozdrawiam. |
dnia 01.02.2017 17:40
Irena Michalska - Ireno - dziękuję za te słowa, trafiłaś w sedno, sama siebie lepiej bym nie skomentowała.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.02.2017 20:02
Wspomnieniowo, klimatycznie. Bardzo mi się podobały chmielowe uprawy na tyczkach. Pozdrawiam:) |
dnia 01.02.2017 20:07
Piękny powrót do przeszłości :-) Gdy pierwszy raz w życiu zobaczyłam chmiel na tyczkach, zaskoczyła mnie ich wysokość :-) Pozdrawiam ciepło. |
dnia 01.02.2017 22:19
sentymentalna stop klatka z dzieciństwa, podoba sie ,pozdrawiam :)) |
dnia 02.02.2017 08:29
Krótki ale dobrze nasycony. |
dnia 02.02.2017 11:03
PaULA - dzisiaj ramki chmielowe pną się po specjalnie przygotowanych stelażach - też ładnie wyglądają takie plantacje:)
Pozdrowienia posyłam:)
lunatyk - dziękuję :) Równie ciepło:)
ela_zwolińska - kilka migawek, miło, że zagustowałaś:) Serdecznie:)
Vego - ostatnio skłaniam się do krótkich form. Dzięki za wizytę, pozdrawiam:) |
dnia 02.02.2017 19:31
Hej. Trochę w formie suchy, jakby zbyt syntetyczny, ściśnięty, mało melodyjny, niemniej na tyle inteligentnie poprowadzony i ujmujący w sekwencjach, że nie mogę rzecz, iż mi się nie podoba :). Fajnie jest. Pozdro. V. |
dnia 02.02.2017 20:12
Aberacja - Witaj. Była wersja obszerniejsza, ale co przeczytałam to ciach...chyba już na tym poprzestanę. Dzięki za wizytę, i fajnie, że coś jednak - na tak.
Pozdrawiam :) |
dnia 03.02.2017 09:00
Dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.02.2017 17:57
IRGA - dziękuję:) Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 03.02.2017 20:26
Wspomnienia to jedno z tworzyw poezji. Ładnie je tutaj wykorzystałaś.Pozdrawiam |
dnia 05.02.2017 11:07
Dziękuję Romanie:) Pozdrawiam:) |
dnia 12.02.2017 10:57
Praca przy zbiorach, plonach...żniwach.
Ciężka, monotonna, najczęściej uciążliwa i dość wymagająca.
Lecz również, czasem tak bywa, że im więcej człowiek się stara, tym mniej z tego ma.
Wiersz wszakże prezentuje również jej uroki. :) |