Panie
pozwól zapłakać!
ty łzy rozlewasz
jak mleko
- nie ma czego zbierać -
a płacz uwiera
piecze pod powieką
i rozsadza pamięć
nazwę ją bólem
to nie mleko
choć w stanie wrzenia
zwiększa objętość
już nie umiem być
i nawet sen
mnie opuścił
myślałam - minie -
tylko gołębie dzikie
przegonię ze strychu
nakarmię kota
z biblii zetrę rękawem
stary kurz
myślałam - minie -
próg bardziej wydeptany
pachnie maciejka
i jestem tu
gdzie jestem
gdy zbliżało się - dobre -
zgasiłam świecę
niedobrym westchnieniem
spadłyśmy ze schodów
biblia i ja
a łzy jak mleko
rozlały się i - wiesz jak to jest -
nie ma już czego zbierać
Dodane przez ANLA
dnia 14.08.2007 18:39 ˇ
14 Komentarzy ·
634 Czytań ·
|