|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: CMENTARZYSKO POETÓW. SILVA SPOTYKA MISTRZA W DRODZE DO... |
|
|
p o     w s t a w    s z y
                         w z    n o s z   ą c
                                               z   t e j   p o ż o g i
                                               ż e   s i ę
                               t a k   j a k   s i ę   g r o   z i
        j e d y n a   L i c z b a   k t ó r a   n i e m o   ż e
                                                   w a h a   s i ę
                                 t r u p   p r z e z    r a m   i ę
z a   m i a s t
                r o z e   g r a ć
                       j a k   s i w o w ł o s y   m a n i a k
                                               p a r t i ę
                                         w   i m i e n i u   f a l
                                                        j e   d n a
                                     k a t a   s t r o f a   t o
Silva bazgrze słowa na kamiennych płytach. Deszcz Zmywa przecinki i sylaby. Po co zapisujesz ten bełkot Bełkotliwe myśli? Niektórzy nazywają to wierszem
To nie jest wiersz - to nawet nie przypomina wiersza
Rozrzucone słowa... Co można złożyć z rozrzuconych Słów? Silva powtarza słowa - stara się je zapamiętać
"W domu nie mam miejsca na ubrania i jedzenie. Każdy kąt zajmują książki i wiersze. Kupiłam ci nową Kurtkę z napisem..." Kloszard ogląda. Sięga po ołówek
"Mam takich z piętnaście. Ten sam napis i ta sama Kurtka." Kloszardzi rzadko okazują wdzięczność Dziwnie rozmawia się, podając sobie kartki. Niektóre
Można podrzeć lub wrzucić do kieszeni...
O N I   s ą    j e d n a k   u p a r c i    i   w r z u c a j ą
T O   t u   -   T U najwcześniej można   T O   usunąć po
Pięciu latach - najczęściej, zostajesz tu na zawsze
Nigdy nie przestajesz być poetą. Nawet gdy przestajesz
Pisać wiersze... Poetą jest ten, który pisze wiersze
I ten, który wierszy nie pisze...
"Przychodzę tu codziennie ze szmatą i wiadrem gorącej wody... Wygląda to gorzej niż grób Morrisona... Jestem jak Lady Makbet...", Silva ma krew na rękach
Powtarza: " n i e   s c h o d z i !"
- C o ?   K t o ?  -  chyba, odwrotnie...
Poezja... Poeta... Kloszard nie rozumie... Kloszardzi
Też bywają poetami... W Stanach poezja sprzedaje się
Razem z chipsami, w pudełkach hot-dogów,
W puszkach orzeszków i w butelkach coli...
"Gdy byłam mała, pisałam kredą i bawiłam się z tatą
w S i m o n   s a y s  -  S z y m o n   m ó w i ... "
Simon zginął od kuli. Przeszłą przez szybę, zanim zdążył zapalić. Kula, która przechodzi przez szybę, rozpłaszcza się i masakruje ciało... Cmentarz gangsterów jest tam, po drugiej stronie szosy
ZIELONE OCZKO pisze o "ławicy mrówek" - "niezły trip" pisze ktoś w komentarzu...
Z i e l o n e   o c z k o ...? Wyjeżdżając z miasta - miasta K. - zawsze mijam to urocze miejsce
Nigdy bym nie pomyślał, że to tu bije serce mafii - żywe, jeszcze pulsujące wyrywano i rzucano na maskę
lub pozwalano mu się turlać po schodach piramidy
Jedna z moich dziewczyn - jedna z pięciu - podobno
była dziewczyną Simona. Słyszałem też, że to mitomanka, a dziewczyną Simona była jej znajoma
z osiedla. Ona, w przeciwieństwie, do Simona, sypiała z każdym - w ciągu niespełna dwóch albo trzech lat odnotowała około czterystu klientów lub gości -
o n e   a   d a y - były dni, gdy nie było nikogo - były też takie, gdy było trzech - pięciu dziennie...
T O   B Y Ł A                               T A    L I C Z B A
               G D Y B Y   I S T N I A Ł A
G D Y B Y   Z A C Z Ę Ł A   S I Ę   I   S K O Ń C Z Y Ł A
              G D Y B Y   S I Ę   Z A P I S A Ł A
                          O B J A W I Ł A
Dodane przez MUTZ
dnia 16.01.2017 12:37 ˇ
23 Komentarzy ·
1489 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.01.2017 13:06
Dziwny ten elaborat, z jeszcze dziwniejszym zapisem.
Mnie nie przekonują takie wynaturzenia.
Dwa plusy:
pierwszy, dowiedziałam się, że moja mama starsza i wiekowa kobieta jest poetką.
drugi, dzięki za słowo o Jimie, grób jest rzeczywiście zaniedbany. |
dnia 16.01.2017 13:10
Będę pierwszym komentującym. KWESTIA podziału na wersy - nie do końca
w oryginale jest t a k jak widać to w edycji... Koniec i Początek zachowały oryginalny kształt - to nie efekt rozszczepienia - rozrzucenia słów - to właściwie... w przypadku Początku - połowa tekstu - tekst ma swój format i swoje granice - całość jest widoczna dopiero na dwóch przyległych stronach... |
dnia 16.01.2017 13:26
EDYTO: UPRZEDZAJĄC dalsze komentarze - tzn. oszczędzając kolejnym KOMENTATOROM dalszej kompromitacji - śpieszę dodać, że TEN DZIWNY ZAPIS - POCZĄTKOWY I KOŃCOWY - jest autorstwa niezłego dziwaka o nazwisku M a l l a r m e - tworzył swój dziwaczny rozrzucony poemat grubo przed epoką "wiekowych kobiet". Poemat MISTRZ należy do klasy poezji światowej i nazwanie go WYNATURZENIEM jest tylko dowodem ignorancji i zasklepienia na "nowe" trendy - ZMODYFIKOWAŁEM na użytek PP zapis początku - o czym piszę w pierwszym komentarzu - SŁOWA mogą zostać wyjęte z zachowaniem sensu - zabieg ten służy otwarciu pola wyobraźni i szerszemu oddechowi - WIETRZENIA po Młodej Polsce nam trzeba - M a l l a r m e - to mniej więcej ta epoka - więcej na temat alinearnej struktury tekstu i metaforyki - sensu całości dzieła w:
Zbigniew Jarosiński "Postacie poezji" , s.29-34. |
dnia 16.01.2017 13:40
KOMPROMITACJA trochę większego kalibru, bo dotycząca POEZJI POLSKIEJ przez duże "P" - autorem strofy, która tak sarkastycznie, na dodatek wykorzystując własną "wiekową matkę", potraktowałaś jest TADEUSZ RÓŻEWICZ... W wierszu "Kto jest poetą?" napisał dokładnie to, co ja zacytowałem... PRZYKRE? Różewicz, który, jak sądzę, z Internetem zetknął się stosunkowo późno - raczej czytał "Tygodnik Literacki" lub "Poezję" - napisał też "wiersz":
(od jakiegoś czasu)
zauważyłem
że nowe wiersze
ogłaszane w tygodnikach
ulegają rozkładowi
w ciągu dwóch trzech godzin
MÓGŁ TO napisać też w ten sposób: zauważyłem, że nowe wiersze, ogłaszane w tygodnikach, ulegają rozkładowi w ciągu dwóch, trzech godzin"
BEZ SARKAZMU, mogę stwierdzić, że gdyby ten pan pojawił się tutaj, z pewnością pierwsze, co by mu wytknięto, że TO NIE JEST WIERSZ ANI POEZJA - drugie: zalecono by mu większą dbałość o interpunkcję...
KOŃCZĄC ten przydługi elaborat, jeszcze raz sięgnę do MISTRZA
idę
na ulicę Krupniczą
po drodze kupuję
herbatę, cukier
bułki i serdelki
w domu czeka na mnie
zadanie:
ZADANIE dla Państwa: CO JEST PO DWUKROPKU? |
dnia 16.01.2017 13:57
Pozwolę sobie GWAŁCĄC ZASADĘ TYGODNIOWEGO LIMITU opublikować mój komentarz komentarza - dialog z MISTRZEM:
idę
na ulicę Towarową
po drodze kupuję
papierosy, kawę
chleb i salceson
w domu czeka na mnie
kilka zadań:
(...)
każdy ma TU swoje zadanie i swoją misję - nie wnikam, jakie... Moją nie jest nikogo kompromitować ani ośmieszać, tym bardziej edukować - dobrze jednak byłoby prócz poezji zgromadzonych tutaj peeli, poczytać poezję - nie tylko polską... |
dnia 16.01.2017 13:58
Jeżeli w swojej pracy umieszcza się fragmenty cudzych tekstów, to istnieje takie coś jak cudzysłów, czy kursywa. |
dnia 16.01.2017 14:07
Przez chwilę, zastanawiałem się, czy nie zamieścić kolejnej części w Komentarzu, ale byłoby to nonszalancją wobec tych, którzy zatrzymali się tu z zaciekawieniem - SILVA RERUM nigdy się nie kończy - ale należałoby jakoś stąd się ewakuować, nie eskalując dalszych napięć - wiec napisać coś o "kołyszących się iwach" i "chmurach biegnących nieboskłonem" - czemu nie, MONDRIAN malował kwiaty, żeby przeżyć - to "tygodniowe" okienko nie jest mi potrzebne do przeżycia - nie potrzebuję ani umizgów ani kąśliwych uwag, których ostrze może okazać się ostrzem skorpiona - ktoś za chwilę mnie pouczy, że C Y T A T Y należy dawać kursywą albo w cudzysłowie - a najlepiej z * w przypisie - p o e z j a oparta na dialogu lub kolażu, gwałci tę sztywną, akademicką normę, licząc na intuicję, wrażliwość lub ewentualnie rudymentarną wiedzę odbiorcy... |
dnia 16.01.2017 14:12
CHYBA antycypowałem Twoją linię obrony - tylko szybciej kliknęłaś komentarz... CO ROBI NAZWISKO...! Tylko tyle mogę powiedzieć... Gdyby ktoś z PARNASU zszedł tutaj, anonimowo, myślę, że nie zostałby potraktowany lepiej - jest to tylko kwestia pielęgnowania animozji i sączenia jadu... |
dnia 16.01.2017 14:18
OSTATNIA - obiecuję - CZĘŚĆ nie będzie zawierała, prócz kulturowych, żadnych innych literackich odniesień - nie będzie też żadnych dziwactw wersyfikacyjnych - czysta relacja - mogę tylko zdradzić, że Silva spotka nowego Mistrza i razem dojdą do stóp Parnasu... Ponieważ Silva utożsamia się z Lady Makbet, finał musi być tragiczny... |
dnia 16.01.2017 14:38
w latach siedemdziesiątych na łamach miesięcznika literackiego Poezja, ukazał się wiersz Stanisława Czycza pt, Słowa do zapisu na zegarze słonecznym z roku 1960. Autorowi przez długi czas nie udawało się wydrukować wiersza, ponieważ wydawcy wciąż się w nim coś nie podobało. Wiersz ten zrobił na mnie piorunujące wrażenie i w tamtych czasach traktowałem go niemal jak objawienie. Nawet przez pewien czas próbowałem podobnie pisać, ale zaniechałem tego bo czułem się trochę w cudzych spodniach. Dlatego też warto, eksperymentować, poszukiwać siebie w sobie. To ważne nie tylko w poezji, pozdrawiam, |
dnia 16.01.2017 14:51
niestety nie znalazłem w Internecie wiersza a szkoda, znalazłem jednak stronkę w której jest fotografia wiersza Czycza zapewne robi niezłe wrażenie :)
http://odnalezione.com/stanislaw-czycz/ |
dnia 16.01.2017 16:38
...Dlatego też warto, eksperymentować, poszukiwać siebie w sobie. To ważne nie tylko w poezji...
w 100% zgadzam się z Panem Robertem, można paść z nudów, pisząc w kółko tak samo,
:)
co do tekstu, to dopiero trawię, niemniej jestem zachwycona pomysłowością,
i wskazaniem nowej drogi, lub przypomnienie, że gdzieś tam jest,
tylko należy się wysilić i jej poszukać:) |
dnia 16.01.2017 17:22
istnieje coś takiego jak architektura wiersza - Gaudi też był architektem...
Czycz za niedługo w Translations... Co do Cmentarzyska - to tak jak w utworze - dygresyjnym - jest ono bezbrzeżne i bezgraniczne... Głupotą byłoby montować gdzieś bramę z wykutym napisem MORS PORTA VITAE... |
dnia 16.01.2017 17:23
Podoba mi się rozmowa z kloszardem, ale zdecydowanie nie pasuje do Silvy Lady Makbet. Przy grobie Morrisona jest drzewo zmasakrowane gumami do żucia, prawie nie widać pnia. W pierwszej chwili uznałam to za obrzydlistwo, ale po chwili... pożałowałam, że nie żuję gumy. Szukanie nauczyciela i mistrza godne każdego, niechby Silva go znalazła. Na razie chyba jest pod wrażeniem prof. Janion, bo jak ona ma dom pełen książek... MUTZ, jednak dobrze, że to napisałeś, widać, że lubisz eksperymenty, i Robert odesłał nas do Czycza, a tam wśród mgławicy liter piękny wiersz o drzewie tulipanowca i podążaniu za swoim cicerone. Czytałam przez lupę!!! Pozdrawiam. |
dnia 16.01.2017 17:58
LADY M. pojawiła się Silvo w ostatniej chwili i ma swoje uzasadnienie - nie chodzi o jej mordercze zapędy, ale KREW na rękach - krew poetów - która "nie schodzi" - jak poezja (w kateg.marketingowych) i poeci (w sensie "zejścia") - opiekunka żywych! grobów nie zajmuje się przerzucaniem kości lecz zanurzaniem rąk w misie lub czarze krwi - zaraz wyłoni się obraz jakiejś czarnej mszy, a nie o to tu chodzi... Trop Simona też jest ważny... Jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch tomów Pism Morrisona... |
dnia 16.01.2017 19:57
MUTZ, pisząc np. takie odautorskie komentarze: UPRZEDZAJĄC dalsze komentarze - tzn. oszczędzając kolejnym KOMENTATOROM dalszej kompromitacji, istnieje coś takiego jak architektura wiersza - Gaudi też był architektem..., Co do Cmentarzyska - to tak jak w utworze - dygresyjnym - jest ono bezbrzeżne i bezgraniczne... uważasz czytelników za głupków a siebie za wielkiego, wyjątkowego poetę. Weź pod uwagę, że tak niekoniecznie musi być.
Elephant Talk zespołu King Crimson z 1981 roku zamieszczam jako komentarz do tekstu w okienku wierszowym. Proszę wybaczyć za pierwsze z brzegu, może nienajlepsze tłumaczenie. Adieu
Rozmowa słoni
Rozmowa!
To tylko rozmowa
Argumenty
Umowy
Rada
Odpowiedzi
Artykułowanie ogłoszeń
To tylko rozmowa
Rozmowa
To tylko rozmowa
Bełkot
Trzęsawka
Przekomarzanie
Kłótnie kłótnie kłótnie
Podniecenie
Pierdoły
Zwracanie uwagi
To tylko rozmowa
Pyskówka
Rozmowa rozmowa
To tylko rozmowa
Komentarze
Frazesy
Komentarz
Kontrowersja
Paplanina
Pogawędka
Pogawędka
Pogawędka
Konwersacja
Sprzeczność
Krytyka
To tylko rozmowa
Tylko gadanie
Rozmowa
Rozmowa
To tylko rozmowa
Debaty
Dyskusje
Tym razem słowa na "D"
Dialog
Dualog
Słowotok
Rozłam
Deklamacja
Zaprzeczenie
Zaprzeczenie
Rozmowa
Rozmowa
To wszystko jest rozmową
Zbyt dużo rozmawiania
Rozmowa o niczym
Gadanie bez sensu
Ekspresje
Artykuły
Podbicia
Wykrzykniki
Enfadulations
To wszystko rozmowa
Konkretna rozmowa
Konkretna rozmowa
Konkretna rozmowa |
dnia 16.01.2017 20:47
Robi się coraz ciekawiej.
Jeszcze nadążam.
:)
O. |
dnia 16.01.2017 21:02
...dyrdymalizm odautorskoach-ochowokomentatorski |
dnia 17.01.2017 18:37
Zadanie Różewicza z 1946: Stworzyć poezję po Oświęcimiu.
Zadania MUTZA:
1. Odnaleźć swojego Mistrza.
2. Stworzyć wiele eksperymentalnych wierszy.
3. Napisać coś dla dzieci, co jest trudniejsze od pisania dla dorosłych.
4. Za wszelką cenę zmodernizować portal poezja-polska, nawet wbrew jego użytkownikom.
5. Wymyślić sposoby popularyzacji poezji w przestrzeni publicznej.
6. Nie zagubić się w tłumaczeniach.
7. Spróbować dokończyć zadanie Mallarme'go, czyli napisać Księgę.
Jeśli to wykonasz, będziesz jak... (wstaw sam) Chcieć to móc/ MUTZ. Powodzenia! |
dnia 17.01.2017 20:43
Ogon się skulił
kto widział ogon
nikt nic nie widział
to był samogon |
dnia 18.01.2017 06:45
ZATRZYMAŁ tym razem JAK ZAWSZE komentarz Silvy. PONIEWAŻ za chwilę, po dodaniu kolejnego wiersza peela, ZNIKNĘ z bieźącego okienka i CMENTARZYSKO spocznie na zawsze (pięć lat najmniej, z tego co wiem) na moim profilu, korzystam z okazji, by PRZEPROSIĆ TYCH WSZYSTKICH KTÓRZY MOGLI POCZUĆ SIĘ URAŻENI MOJĄ TWÓRCZOŚCIĄ, KOMENTARZAMI, ZAŁOŻONYMI WĄTKAMI, RYMOWANYMI PASTISZAMI TWÓRCZO§CI WŁASNEJ... Jeźeli po kolejnej odsłonie CMENTARZYSKA - o ile Moderator 4 nie odmówi publikacji (a chyba byłby to precedens) nie dostanę dożywotnio BANA na pp - dzieląc los niesławnej pamięci abireckiej... której wątki nie ukrywam lubię, a niektóre poglądy podzielam... to nie mówię ŻEGNAM ale DO WIDZENIA... |
dnia 18.01.2017 06:59
TO MÓJ OSTATNI KOMENTARZ TU I POD WIERSZAMI UŻYTKOWNIKÓW - ironia, nawet autoironia, nawet HUMOR i humorystyczne uwagi ŹLE SĄ TUTAJ ODBIERANE - Moderator moje CMENTARZYSKO odebrał jako atak na portal - wręcz metaforę portalu - szkoda że napisał to na PW - a nie pod tekstem, którego ta opinia dotyczy - czyźby nie był jej pewny? - NAPISAŁ też że porównuję użytkowników portalu do Kloszarda... NIE WIEM czy jest to jego prywatna opinia czy ZBIOROWA czytających mnie użytkowników - zbiór PW opinii do Moderacji z wnioskiem o wykluczenie mnie z grona użytkowników... TAK WĄSKIE odczytanie tak szerokiej metafory razi... Różewicz pisał o POEZJI ŚMIETNIKA i POEZJI CHMUR sam identyfikując się z tą pierwszą... Wg tradycji judaistycznej z którą ja się identyfikuję CMENTARZ to nie msc święte, ale NIECZYSTE - CMENTARZYSKO-ŚMIETNIK... |
dnia 20.01.2017 13:48
tekst przyciągnął, ale komentarze jeszcze bardziej. podzielam Twoją opinię: Gdyby ktoś z PARNASU zszedł tutaj, anonimowo, myślę, że nie zostałby potraktowany lepiej... |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|