Falujące pochodnie mówią mi Nie
przejdziesz; Można się w nie zanurzyć dopiero na chwilę
póki co zmieniać się wić dookoła
kształtu
lotem ćmy wnikając
aż wszystkie łuski opadną jak znużone ciało
Przynajmniej przeniknąć może głos
choć nie powraca
taki sam
W falującym świetle przemijania
nie ma sensu podawać się za kogoś innego
To trochę tak jakby z drugiej strony portretu -
Wielkiego Malowidła
Stamtąd całkowicie odsłonięty i adekwatny
stąd po prostu
jest
do odczytania
z pociągłych cięć pędzla
z barwnych pasaży wnikliwie
Falujące pochodnie mówią Nie
przejdziesz
Więc przeminę przez nie ostatecznie
wśród popiołu znajdzie się
drogocenna perła
Dodane przez Kozul
dnia 12.08.2007 20:01 ˇ
6 Komentarzy ·
640 Czytań ·
|