|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Mój syneczku |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.11.2016 20:40
Dosadny tekst - oto skutki bezstresowego wychowania. Podobnie też bywa z jedynakami. Przypomniał mi się film Ballada o Januszku. Świetnie harmonizuje z tym wierszem.
Moc pozdrowień. |
dnia 26.11.2016 20:53
Miłość matczyna nie zawsze jest mądra. To trudne sprawy. Pozdrawiam |
dnia 26.11.2016 20:56
Można starać się wychować jak najlepiej, ale tak naprawdę nie tylko najbliżsi mają wpływ na to, jakim człowiekiem dziecko będzie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.11.2016 21:34
nie można zabić miłości do dziecka, nawet złym słowem, pozdrawiam autorkę cieplutko, |
dnia 26.11.2016 21:41
Nie pamiętam dosłownych powiedzeń, ale jedną z nich jest - nadmiar miłości okalecza,
a druga - im więcej dasz miłości w młodości, tym mniej doświadczysz jej na starość. Nie zawsze to się sprawdza i całe szczęście. Pozdrawiam |
dnia 26.11.2016 22:00
Można się wkurwić. Takie wiersze lubię, gdy nie ma owijania w bawełnę. Podlir nie spadł z księżyca. Milianno, słyszę, że wracasz do zdrowia i dodam: relacje z najbliższymi zawsze są dalekie od ideału, ale, żeby aż tak? Synek powinien zgolić głowę na pałę, wejść do Gangesu itd. Mama musi mu wybaczyć. Adieu |
dnia 27.11.2016 06:06
Niestety takie sytuacje się zdarzają...nie wiem dlaczego tak się dzieje. Przejmujący wiersz.
Pozdrawiam Cię serdecznie:) |
dnia 27.11.2016 11:20
Dosadny.Na pewno w pewnym sensie prawdziwy. Są takie przypadki. Niestety. Przypomina mi o Balladzie o Januszku.
Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że puenta została obliczona na" efekt"
Może to ten kontrast z wcześniejszymi wypowiedziami matki.
Ale to takie subiektywne z mojej strony.
Pozdrowionka.O. |
dnia 27.11.2016 13:28
chwyta za serce,bardzo |
dnia 27.11.2016 13:51
aleś dała... Tak chyba nie można. Chyba... |
dnia 27.11.2016 14:10
Nie, wiem, że potrzebny był kontrast, ale to zbyt porażające. Też sobie skojarzyłam z "Balladą o Januszku". Przecinki po cię i po kolana. Pozdrawiam. |
dnia 27.11.2016 14:21
EFEKT????!!! Pani Olu? Chyba coś się pani pomieszanie albo ludzie pomylili.
No Sorry ale efekciara nigdy nie byłam nie jestem i nie będę!!!!!
Gdyby była opcja USUŃ! dawno by tego wiersz tu już nie było i znów żałuję że pokazalam swoją pisanie. Nie wolno pokazywać pewnych tekstow(nawet jeśli nad bezpośrednio nie dotycza)
Wiersz mówi o konkretnym synu i konkretnej matce. Żyją oboje.
W moich tekstach nie ma nigdy wymyślnych historyjek!!!
Dziękuję wszystkim za pochy lenie się nad tekstem i komentarze. |
dnia 27.11.2016 14:23
Przepraszam za literówki |
dnia 27.11.2016 14:36
Mocny, wstrząsający tekst. Też mam skojarzenie z "Balladą o Januszku". Czy można tak pisać? myślę, że można, bo takie matki i tacy synowie są wokół nas, a takie słowa, jak w puencie, też padają. Niestety.
Często, Milianno,wytykasz innym powtarzające się końcówki w czasownikach, razi Cię to. Przeczytaj uważnie ten tekst i sama oceń go pod tym kątem
Miło, że znów jesteś, a wiersz podoba mi się. Pozdrawiam |
dnia 27.11.2016 16:52
Samo życie. Wiernie tu zilustrowane. Uważam, że jak najbardziej można tak właśnie pisać. W ludzkim życiu zdarzają się sytuacje, których oddanie w mniej bezpośredni sposób zagraża ich zafałszowaniem, zbytnim zminimalizowaniem autentycznie przeżywanych emocji.
Pozdrawiam. |
dnia 27.11.2016 17:01
...spokojnie, spokojnie i nagle obuchem w łeb, pozdr. |
dnia 27.11.2016 22:22
Fakt nazywania 'starą kurwą' jest faktem i dla zmniejszenia kontrastu, bo kogoś to razi, nie mam najmniejszego zamiaru tego w wierszu zmieniać.
Jak również oddanie matki - też fakt.
Jak pisze nitjer - nie będę zafałszowywać autentycznej sytuacji i emocji.
Niemniej dziękuję, że zechcieli Państwo pokazać swój punkt widzenia.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Państwa i dziękuję za uwagi. |
dnia 27.11.2016 22:45
Każdy ma jakąś
misję do spełnienia
prorok w ojczyźnie
doznaje cierpienia
miłość matki szlachetna
chociaż ślepa bywa
z głębi serca i duszy
szlachetnej wypływa
temu kto nie odróżnia
swej matki od suki
wydziobią serce i oczy
sępy oraz kruki
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 28.11.2016 05:51
dziękuję Alfredzie za wierszowany, ciekawy komentarz
pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.11.2016 05:55
Acha:) Przepraszam Ooo, że dopiero teraz: dziękuję bardzo za pamięć, jeśli chodzi o zdrowie.
Tak, uczę się nieco inaczej żyć. Idzie mi dobrze:) I nawet rzuciłam palenie,
ale śni mi się po nocach:))) |
dnia 28.11.2016 12:19
wiersz fajny (żeby nie powiedzieć zajebisty hihi) |
dnia 29.11.2016 14:00
Nie wiem, jak zacząć.
Bo jeśli napiszę- Miła- nie chciałabym, żeby zabrzmiało... Tak jakoś nieszczerze, chociaż mam ochotę tak napisać jako wyraz sympatii.
Proszę wybaczyć, ale nie zawsze to, co jest treścią naszych tekstów odnosi się do konkretnej sytuacji z rzeczywistości. Czasem to komentarz do ogólnego zjawiska.
Wtedy pewne hiperbole podkreślają nasze stanowisko.
Nie zawsze czytelnik wie, czy chodzi o konkretną postać. Ocenia więc "zjawisko".
Napisałam, że moje odczucia są subiektywne- jak każde przy czytaniu poezji- w tym użyciu chciałam więc raczej pokreślić, że być może "odstające".
Zaznaczyłam, że są takie przypadki. Bo są, jak i sama potwierdziłaś, że tekst jest odwołaniem do konkretów.
Na "efekt" miałam na myśli, żeby zakończenie było drastyczniejsze- no bo on "kurwa" , a ona "wypieściłam twoje loki".
Uderza kontrast w sposobie wyrażania się matki czytającej synowi poetów romantycznych i posługującej się nieco stylizacją epoki i syna, który używa stylu bezmózga- chociaż to tylko jedna wypowiedź.
trudno było mi sobie wyobrazić sytuację, przy kreacji takiej "bohaterów". Coś ze stylu wredny bachor łyknął. Nawet mimochodem.
Ale....rozumiem.
Ale trochę mnie zaskoczył ten "efekt" dużej różnicy i dlatego posłużyłam się słowem"efekt".
To nie znaczy, że uważam Cię ( mam nadzieję, że ta poufałość nie przeszkadza) za efekciarę piszącą tak, by wzbudzić niezdrowe zainteresowanie odbiorców.
A z kontrastem takie miałam pierwsze wrażenie.
Mam nadzieję, że chwilowe emocje nie zniechęcą Cię do pokazywania swoich wierszy.
Tyle tu pozytywnych opinii.:):):)
A moja nie dyskwalifikowała tekstu.
Ani nie oceniała Autorki.
Pozdrawiam serdecznie i z sympatią.
Ola. |
dnia 29.11.2016 14:29
No cóż... bywają takie rodziny, gdzie mimo starań, dziecko schodzi na nie odpowiednią drogę i potem ma mózg tak zryty, ze uzywa słów i zwrotów, których nigdy nie słyszał od matki. A Mickiewicz? Zapomina się wierszy, które w dzieciństwie matka czytała.
Nie słyszałaś o takich rodzinach? Nie znasz takich rodzin?
Słów: puenta została obliczona na" efekt"
nie sposób zrozumieć inaczej, niż to zrozumiałam, ale wyjaśnienia przyjmuję i pozdrawiam. |
dnia 29.11.2016 14:30
velesie - dzięki bardzo za komentarz i czytanie powyższego utForu. |
dnia 03.12.2016 00:47
Oj, ktos tu był na ostatniej rodzinie...
;) |
dnia 08.05.2017 20:19
no coż... popiszę sama do siebie...
zajrzalam tutaj sprawdzając czy nie opublikowałam pewnego wiersza na tym zacnym portalu.
Ten wiersz powyżej nigdzie nie był publikowany i nie będzie, poza tym miejscem.
Tak mnie cos je... za przeproszeniem. Nie pomyślałam, ze tutaj są sami ludzie z rodzin, gdzie takie sytuacje nie mają miejsca.
Sami szczęsliwi! Ech, szkoda gadać!
dzięki po wielu miesiącach kkb, zapewne nigdy nie przeczytasz podziekowań, ale pisze w ten niebyt, w te prrestzreń milczącą, w te pustkę zaje.... za przeproszeniem ponownie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|