poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 05.11.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Czy ten portal "umarł"?
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
wybiórczość
Strz... szcz... a id...
Strach - zapis snu 2...
wszyscy w domu
Zgryz z niedopałkiem
Głód
Tik-tak
karmazyn
Douve
Spotkanie z Putinem,...
Wiersz - tytuł: mężatka
mam trzydzieści pięć lat
jestem mężatką

to znaczy najpierw jest mąż
potem ja
właściwie tego ja już nie ma
bo stałam się jednością
z mężczyzną
który przychodzi zmęczony
do garnków
które aż kipią na jego widok
siada i przejmuje władzę
nie nad światem - to byłoby ciekawe
zostać królową
on przejmuje władzę nade mną
i staję się kucharką
sprzątaczką praczką
pocieszycielką
dostawcą piwa
kochanką
dawcą organów
(przesadziłam? może trochę)

a miałam być
tylko żoną
naprawdę postradałam zmysły
i to pierwszego kwietnia
roku
panieńskiego
ostatniego szczęśliwego

mam trzydzieści pięć lat
nie ocalałam
dla siebie
Dodane przez lunatyk dnia 26.11.2016 05:10 ˇ 42 Komentarzy · 957 Czytań · Drukuj
Komentarze
adaszewski dnia 26.11.2016 07:41
Różewiczowskie zakończenie rozbawiło mnie bardzo i ... garnki kipiące, gdy przychodzi ON. Rozbawiło w sensie jak najbardziej pozytywnym.
RokGemino dnia 26.11.2016 07:46
hejka.
trafny obraz polskiej żony powszedniej. ale czy tej niepowszedniej lepiej? a kto to wie.

pozdrawiam skonsternowany co nieco bom mąż powszedni
Alfred dnia 26.11.2016 08:06
Kończy się siła władzy
gdy oboje są nadzy

spójrz w jak cudownej
żyjemy symbiozie
rzekł komar wysysajac
krew zwyczajnej kozie

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
mgnienie dnia 26.11.2016 08:16
za adaszewskim...i zrobiło się tak wesoło-smutno.
Serdecznie:)
zdzislawis dnia 26.11.2016 08:46
Tak bywa miały być Kanary, a zostały gary. Pozdrawiam
Ola Cichy dnia 26.11.2016 08:47
Za mgnienie i adaszewskim.
Hej! Hejka hejka.
Pozdrowioneczka.
O.
lunatyk dnia 26.11.2016 09:36
adaszewski - cieszę się, że spodobały Ci się i zakończenie, i garnki kipiące:-) Lubię, gdy tekst wywołuje uśmiech. Dziękuję i pozdrawiam.:-)
lunatyk dnia 26.11.2016 09:38
Juliuszu Karowadzi - właśnie - kto wie? Dziękuję za miłą wizytę i określenie "trafny"...Spokojnie, podobno nie każdy mąż jest taki :-) Pozdrawiam :-)
lunatyk dnia 26.11.2016 09:41
Alfredzie - dziękuję za celny wierszowany komentarz:-) biedna koza! Pozdrawiam serdecznie :-)
lunatyk dnia 26.11.2016 09:42
mgnienie - masz rację - szkoda, że nie może być tylko wesoło. Pozdrawiam ciepło i dziękuję bardzo :-)
lunatyk dnia 26.11.2016 09:44
zdzislawis - tak to w życiu bywa, kiedy się nie bywa :-) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam - niestety nie z Kanarów :-)
lunatyk dnia 26.11.2016 09:46
Olu Cichy - hej, Olu :-) dziękuję za wizytę i cieszę się, że podoba Ci się tekst...Pozdrawiam ciepło.
sibon dnia 26.11.2016 10:29
CUDEŃKO !!!! i mogłoby być śmiesznie, gdyby nie było tak prawdziwie

Serdeczności :))
lunatyk dnia 26.11.2016 11:17
sibon - dziękuję za piękne słowo :-) takie wyjątkowe...Niestety, biedny ten mój podmiot liryczny, dobrze, że ma poczucie humoru. Pozdrawiam ciepło :-)
koma17 dnia 26.11.2016 11:28
Gorzko uśmiechnięty wiersz. Podoba mi się, bo życiowy. Jakże trudno być sobą. Pozdrawiam i biegnę do garów, czas obiad gotować. :-)
Irena Michalska dnia 26.11.2016 11:47
Trzydzieści pięć lat to taka piękna młodość. Czas wirowania. Może bohaterka właśnie wiruje i przy którymś obrocie spotka tę, która ocalała dla siebie, a przez to także dla innych. W nowym cyklu. Pozdrawiam.
lunatyk dnia 26.11.2016 12:54
komo17 - dziękuję za miłą wizytę i pozytywną ocenę wiersza :-) Trudno być sobą, gdy trzeba się podporządkować... Spokojnego gotowania :-) Pozdrawiam ciepło.
Kazimiera Szczykutowicz dnia 26.11.2016 12:54
Z wiersza promieniuje małżeńska zależność. Bywa, że nie cieszy rodzinka gdy jest, ale gdy jej nima samotnyś jak pies.
lunatyk dnia 26.11.2016 12:55
Ireno Michalska - miła jest Twoja wizyta i optymistyczna :-) Wszystko się może zdarzyć...Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
lunatyk dnia 26.11.2016 12:57
Kazimiero Szczykutowicz - i co tu wybrać? :-) Dziękuję za odwiedziny i słowa zgodne z prawdą. Pozdrawiam z uśmiechem.
MUTZ dnia 26.11.2016 13:41
w tym przedziale wiekowym, raczej rzadkość... Gratuluję męczennicy przy garach i radzę codziennie do niej i za nią się modlić...
Robert Furs dnia 26.11.2016 13:41
w związkach są różne relacje, a o małżeństwo zawsze warto toczyć boje pod warunkiem, że ta walka nie wiąże się z cierpieniem, pozdrawiam cieplutko,
lunatyk dnia 26.11.2016 14:52
MUTZ - dziękuję, że zajrzałeś i za Twój komentarz. De gustibus non est disputandum :-). Pozdrawiam.
lunatyk dnia 26.11.2016 14:54
Robercie Furs - masz rację, że różnie to bywa. Dziękuję pięknie i pozdrawiam równie ciepło :-)
winyl dnia 26.11.2016 15:18
Zabawnie kabaretowo, a czy prawdziwie w czsach dominacji kobiet ;) no ale zawsze zamiast mężatki mąż może wystąpić.
lunatyk dnia 26.11.2016 15:36
frogiszcze - dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję, że się uśmiechnąłeś...Może być i mąż - takie czasy :-) Pozdrawiam też z
uśmiechem.
ela_zwolinska dnia 26.11.2016 17:53
mimo emancypacji,wiele pozostało stereotypów,fajny wiersz ,pozdrawiam :))
lunatyk dnia 26.11.2016 17:55
elu_zwolinska - dziękuję za Twe słowa i miłą ocenę wiersza:-) Stereotypy są niesamowicie silne, ale trzeba z nimi walczyć. Pozdrawiam :-)
winyl dnia 26.11.2016 18:53
Tym czasem się uśmiecham :)
Janusz dnia 26.11.2016 19:13
Peelka ma poczucie humoru - tyle nieszczęść na żoniną głowę i ani jednej łzy. Chociaż moje bystre oko coś tam między wersami wychwytuje - jakby tęsknotę za równym dzieleniem się obowiązkami, za większą niezależnością, za życiowym partnerstwem, a nie poddaństwem. I ta nuta żalu i rezygnacji w końcówce jakby zaprzeczała pozornej lekkości wiersza... Ale może się mylę, może nie jest tak źle.

Serdecznie pozdrawiam
lunatyk dnia 26.11.2016 19:18
frogiszcze - bardzo dobrze, nie ma jak to uśmiech :-)
lunatyk dnia 26.11.2016 19:23
Januszu - niezła jest, nieprawdaż? :-) Poczucie humoru ratuje w wielu sytuacjach - nawet przez łzy...A tęsknota? Pewnie i jest...Pozdrawiam z uśmiechem i dziękuję bardzo :-)
helutta dnia 26.11.2016 19:27
Dobry pomysł, sprawne wykonanie i ciekawie się czyta. Konstatacja? Nie ona jedna! Ale tylko ona umiała o tym tak z humorem opowiedzieć!Pozdrawiam.
Warkoczyk dnia 26.11.2016 19:50
W lekkiej formie, z dużą dozą humoru opisałaś ciężka codzienność Kobiety-mężatki - myślę, że wiele kobiet w tym obrazie odnalazło siebie.
mam trzydzieści pięć lat
nie ocalałam
dla siebie

Peelka może jeszcze przerwać tą pogłębiająca się tragifarsę swojego życia - jest jeszcze stosunkowo młoda - jednak najczęściej bywa tak, że nie jest w stanie tego zrobić.
Powody są różne...najczęściej dobro dzieci, choć to dobro niekoniecznie jest dla nich dobrem - życie to wszystko weryfikuje...
W ostateczności możne sobie zbudować swój świat - np. poezji - w którym znajdzie swoje ocalenie :-)
Niezwykły wiersz o zwykłych sprawach.
lunatyk dnia 26.11.2016 20:06
helutto - dziękuję za tak miłe słowa - szczególnie za to, że tylko ona umiała opowiedzieć z humorem :-) Pozdrawiam ciepło.
lunatyk dnia 26.11.2016 20:09
Warkoczyku - dziękuję za rozbudowany komentarz, bardzo miły dla mego tekstu i wyjaśnienie postępowania bohaterki. Z poezją masz rację jak najbardziej. Pozdrawiam serdecznie.
nitjer dnia 27.11.2016 16:49
Chyba najlepszy tutaj Twój wiersz. Autentyczna skarga doskonale zamaskowana finezyjnym poczuciem humoru.

Pozdrawiam :-)
lunatyk dnia 27.11.2016 17:17
nitjeru - dziękuję za Twe słowa, tak miłe dla mnie:-) Pozdrawiam ciepło :-)
silva dnia 27.11.2016 18:36
Niestety, prawdziwie, odniesienie do Różewicza mi tutaj nie pasuje,ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.
lunatyk dnia 27.11.2016 19:10
silvo - dziękuję za komentarz :-) Też się nad tym zastanawiałam, ale pomyślałam, że sytuacja tytułowej mężatki to wielka tragedia i też przydałby jej się nauczyciel i mistrz, który przywróciłby jej "wzrok słuch i mowę". Pozdrawiam serdecznie.
Ryszard B dnia 27.11.2016 21:55
...gdzie takie fajne żony można znaleźć w naszym kraju
lunatyk dnia 28.11.2016 13:45
Ryszardzie B - może nie u nas? :-) Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za komentarz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 79
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

82989091 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005