dnia 15.11.2016 08:23
Nie wiem, czy to można nazwać fraszką. Raczej wstęp do poważnej rozprawy o mentalności władców tego świata :)
Pozdrawiam spod grzyba. |
dnia 15.11.2016 09:16
Łatwo być "odważnym", gdy ma się tak potężne "argumenty". Cz. Miłosz napisał: "Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy", więc "przywódca" nie jest bezpieczny. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.11.2016 09:38
W kilku słowach trafnie oddane odczucie grozy. Dziś chyba nikt nie może czuć się bezpieczny...
Pozdrawiam:) |
dnia 15.11.2016 10:12
Zabrzmiało złowieszczo. Ostatnio w programie Trzeci Punkt Widzenia filozofowie rozmawiali o groźbie wojny. Obliczono, że bronilibyśmy się ... dwa miesiące. Supermocarstwo rozumiem, że ma niewidoczną kreseczkę. Pozdrawiam. |
dnia 15.11.2016 10:34
świetnie napisane, zazdorszczę wprawy, czy może raczej precyzji?, sam nie wiem, dobry wiersz |
dnia 15.11.2016 10:50
Na czasie. I dobrze napisane. Pozdrawiam. Irga |
dnia 15.11.2016 11:21
Kilka słów, a tak wiele powiedziane. Konkretnie i na temat. Pozdrawiam |
dnia 15.11.2016 12:16
Trwają wśród wielkich
atomowe tańce
dziś najbezpieczniej
w przytulnej ziemiance
kiedy się możni
za bary chwytają
mądrzy we spory
z nimi się nie wdają
świat i tak pójdzie
swoją własną drogą
patrzmy pod nogi
bo potknąć się mogą
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 15.11.2016 14:43
*gdy deszcz bomb to pomoże nam parasol,
brzmi to jak ślepa wiara, z palcem w dół :( pozdrawiam
|
dnia 15.11.2016 14:48
Dość pretensjonalne i mało wyszukane, czyli słabe.
Pozdrawiam:) |
dnia 15.11.2016 16:38
Dzieci bawią się najpierw palcami, potem zabawkami, więc bezpiecznie, dorośli prawdziwą bronią, która kusi te palce, więc niebezpiecznie. |
dnia 16.11.2016 14:07
hmmm, przypomniała mi się przy lekturze pradwana informacja, podana w którejś z NRF-owskich rozgłośni, że świat właśnie oto był o centymetr od nuklearnego konfliktu, gdyż jakiś wysoki oficer radziecki pod wpływem wódy czy inszego czegoś dostał bzuma i postanowił uruchomić wyrzutnie pocisków, nakierowanych na USA, lecz czujni koledzy w ostatniej chwili go "zneutralizowali" O ile mnie pamieć nie myli - nie podano szczegółów, w jaki sposób. Cóż, niepewna jest ta nasza rzeczywistość, wielce niepewna...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 16.11.2016 18:20
Podoba mi się :))
Pozdrawiam |