dnia 13.11.2016 17:25
To romantycy wprowadzili nas w ten błąd...
Najbardziej podoba mi się sen nocy letniej o bliskości i porozumieniu. Nie łapię żyć sen. To znaczy- żeby ten sen spełniał się w życiu?
Pozdrawiam Cię, Olu z lekko białej Istebnej.M. |
dnia 13.11.2016 17:34
Ano, mam tę samą wątpliwość co helutta. nie lepiej by było przeżywać sen lub żyć snem?
Pozdrowień moc |
dnia 13.11.2016 17:54
Zgadzam się ze stwierdzeniami, ale wolałabym bez udziwnienia- żyć snem. Pozdrawiam. |
dnia 13.11.2016 17:54
Za bardzo ograne słowa, dość powszechne i oklepane.
Ale plus za pomysł.
Pozdrawiam:) |
dnia 13.11.2016 17:57
helutta:
Dzięki za uwagi i pozdrowionka pod...tekstem.
Już białe również odpozdrawiam Tobie.
Trop romantyczny celny.
Ale moja notatka chyba zbyt luźna,chociaż celowa....lub celowana.:)
Mogę tylko napisać, że na razie nie moż ebyć inaczej.
Bo"żyć sen"- to na pewno nie jest: "żyć snem" czy "śnić" i (Januszu:)) też nie "przeżywać sen"
Bo wtedy zdajemy sobie sprawę, że śnimy.
Wiemy"podskórnie", że to co"przeżywamy" nie dzieje się naprawdę.
A tu tak nie jest.
Januszu;
Dzięki, że zajrzałeś i zostawiłeś ślad.
Kochani! to tylko "małe nic" :)
"A marny obrazek ten
To po prostu tylko sen
Więc nie patrzcie z miną gniewną
Naprawimy rzecz na pewno"
Sorki.
Piszę dziś od rzeczy.
Czasem każdy tak ma.
Ciepełkowo. |
dnia 13.11.2016 18:05
silvo;
Miła moja .Dzięki z poczytanie.:):)
Co do spornej frazy jak wyżej.
Cieplusieńko pozdrawiam.O.
Edyta Sorensen:
Edytko!
Jakże inaczej.
Miło,że oszczędziłaś " do serc stargania":):):):)
Nie wiem, czy myślimy o tym samym pomyśle.
Ale... przełknęłam "plus' gładko jak karmiona gęś.
:):):)
Naprawdę cieszę się, zajrzałaś i zostawiłaś komentarz.
Dla wszystkich powyżej i tych, co na pasku wejść- przyjacielskie całuski.:)
O. |
dnia 13.11.2016 18:08
Ło.
Wejście smoka.
Gorąco się mi zrobiło. (hermetyczne)
:) |
dnia 13.11.2016 18:20
Wiem, że nie na temat, ale już nie mogę.
Ale muszę... nadużywam praw... nieco;
"Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej przedstawia widok z góry w dół podmiotu lirycznego"
Chyba się potnę.
Nie gimnazjalnie. |
dnia 13.11.2016 18:27
Nie tnij się:)
Podejrzewam, że widok jest piękny.
Posłuchaj Jana Sebastiana Bacha, a wszystko wróci do normy:) |
dnia 13.11.2016 19:10
napisałbym wiersz o miłości
lecz pustka w mojej duszy gra
choć wciąż przysparzasz mi radości
żelazne mosty żłobi rdza
życie nas buja jak w hamaku
zapętla , deformacją czas
łzy przelewają się w bukłaku
tak wiele i tak mało nas
w nas
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 i ciepło.😊. |
dnia 13.11.2016 19:35
Myślę, że bliskość i porozumienie to istota miłości. Wiersz czytam, oddzielając żyć - "nie tak łatwo żyć", sen łączę z dalszymi wersami. Pozdrawiam :-) |
dnia 13.11.2016 19:46
zapewne nie łatwo jest urealnić sen, ale na pewno warto próbować -
byle nie za wszelką cenę :) pozdrawiam cieplutko |
dnia 13.11.2016 20:01
Edyta Sorensen:
Edytko! A Myślałam że Bach nie pomoże.
Fugi.Tak to jest to.
:)
Alfred:
:):):)
Całe 2 zwrotki dla mnie.
Dziś bardzo potrzebne.:)
Dziękuję.
O.
lunatyk:
Zgadza się.:):)
Fajnie kombinujesz.
:):):):)
Pozdrowioneczka .O.
Robert Furs:
Warto.
Realnie.
Ale...
"wszystko jest snem"
Tylko.
Pozdrowioneczka równie ciepełkowe.O.:) |
dnia 13.11.2016 20:07
Wiersz czytam podobnie jak lunatyk rozdzielając żyć i sen. Czytam wiele razy i myślę, że nie jest łatwo ani pisać, ani żyć, ani śnić. Co tam, przeczytam sobie jeszcze raz, bo nietuzinkowa ta notatka. :) Pozdrawiam |
dnia 13.11.2016 20:40
dużo miejsca, dużo powietrza, dużo ciszy, nie zawsze lubię takie wiersze, TEN poubiłem od razu |
dnia 13.11.2016 21:24
Olu miła zasnę z Twoim wierszem. Dla mnie mówi szeptem, ...nie wszystko da się dopowiedzieć.
Serdecznie bardzo:))) |
dnia 13.11.2016 22:31
Tu może pomóc tylko sen wariata śniony nieprzytomnie.. |
dnia 14.11.2016 08:43
koma17;
Życzliwe jak zwykle.:0
Dziękuję.
Miło mi.:)
Przerzutnia- może być- oczywiście.
adaszewski;
Subtelnie ująłeś formę tekstu i to, co co między nią, a treścią.
Dużo tego.
mgnienie:
Dziękuję za ciepełko.
Wiesiu, od jakiegoś czasu masz chyba zawaloną skrzynkę na PP, bo nie dochodzą wieści ode mnie. A było ich kilka :):):)
Milego dziona.O. |
dnia 14.11.2016 08:45
Dzionka.:):)
janusz Gierucki:
Może i by pomógł:):):)
Ale jak to sen...
Ciepelkowo.O. |
dnia 14.11.2016 08:45
Januszu- sorki za małą literkę.
O. |
dnia 14.11.2016 11:35
a ja nic a nic nie umiem napisać o miłości, defekt jaki czy co.
sny z biegiem lat też mam spokojniejsze.
tak mnie naszło po lekturze twojego wiersza.
pozdrawiam dotknięty zastanawianiem czego to tak. |
dnia 14.11.2016 15:40
cóż, życie to nie literatura, chciałoby się rzec. Ono pisze takie scenariusze, jakich nie wymyśli żaden mistrz pióra. A życie snem powoduje, że rozziew między marzeniem a rzeczywistością staje się tak znaczny, że może prowadzić do zachwiań emocjonalnych, delikatnie mówiąc...Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 14.11.2016 20:44
Chyba jednak nie jest łatwo pisać o miłości dogłębnie do serc stargania. Może nawet łatwiej stargać owe serca. |
dnia 14.11.2016 21:31
Juliusz Karowadzi:
Jaki defekt!
Każdy ma swoją bajkę... ale gdybyś miał napisać "ćwiczonko stylistyczne"?
Wiem, wiem nie o to chodzi.
Ale...zajrzyj w zakamarki.
A tak na marginesie... to nie jest łatwo szczerze, bez przerysowania.
Co do "dotknięcia"- tak jakoś.
Buziaczki.Ola.:0
Ewa Włodek:
Ano nie literatura.
I ryzyko zawsze jest.
Ciepełkowo Ci dziękuję za jak zwykle fajne przemyślenia.
Irena Michalska:
Chyba tak.
Przekornie bywa.
Pozdrawiam serdecznie.
Ola.:) |