dnia 12.11.2016 06:41
na środku ulicy bawił się w szczęście
z zieloną panią gdy mrugnęła
uwodzicielsko dotykając biodrami
snu
sem wziołem profanując dla se w covera pierwszom i drugom strofe
...finał ci
od śmigła on |
dnia 12.11.2016 06:59
Szczególnie po nietrzeźwiaku takie zabawy przychodzą niektórym do głowy. |
dnia 12.11.2016 07:23
mając przed sobą
i za sobą kraty
nie mam pewności z której
strony są wariaty?
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 12.11.2016 08:57
Mithotynie - dziękuję za komentarz i nową aranżację tekstu. Myślę, że to ciekawa aluzja, a nie profanacja :-) Pozdrawiam:-) |
dnia 12.11.2016 09:01
Kazimiero Szczykutowicz - dziękuję za komentarz, Dobrze, że tylko niektórym nietrzeźwym, ale lubię mego wariata - ma swój - sobie tylko znany - cel. Pozdrawiam:-) |
dnia 12.11.2016 09:03
Alfredzie - celna uwaga. Tak naprawdę granica między normalnością i "wariactwem" jest płynna. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam z uśmiechem. |
dnia 12.11.2016 09:12
A czerwona pani połknęła gościa w zaświaty.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam:) |
dnia 12.11.2016 09:34
bywa, że trzeba zrobić coś wbrew wszystkim żeby zdobyć tę jedną :)
a i z biodrami też trzeba coś zrobić, by musnęły rzeczywistość pewniej, :) pozdrawiam cieplutko, |
dnia 12.11.2016 09:53
Sięgnąłem pod warstwę dosłowności i interpretuję tak; po pierwsze, tytuł nie mówi o szczęściu w znaczeniu szczęśliwego przypadku, jakby można było przypuszczać z pierwszego czytania, ale o szczęściu, jako stanie psychicznym; po drugie sam tekst jest alegorią - mówi o człowieku, który w nieprzyjaznym świecie, pełnym zagrożeń i pułapek, poszukuje szczęścia. I wierzy, że znajdzie - w tej naiwności jest jakiś szlachetny rys, który każe darzyć go sympatią, mimo że zachowuje się, w opinii wielu, nieracjonalnie. Pewnie dlatego Autorka napisała we wcześniejszym komentarzu, że lubi tego wariata :)
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 12.11.2016 09:55
Drobna korekta - nie tytuł, a początek wiersza miałem namyśli. Sorry... |
dnia 12.11.2016 10:09
* bardziej jedyną :) |
dnia 12.11.2016 10:15
Jak zwykle lubię przekręcać podobające mi się Twoje wiersze :-) Czy ten przekręt ujdzie mi na sucho, to się dopiero zobaczy ;)
ktoś z prowincji nazywanej poboczem
na środku ulicy
bawił się
w szczęście
zielona pani mrugała
uwodzicielsko przebiegała
dotykając biodrami
nie tylko pojazdy
przefruwające głośno
domagały się
(nie)podzielności uwagi
Serdeczności :-) |
dnia 12.11.2016 11:07
Czytam już któryś tam raz i końcówka nie daje mi spokoju.
Może tak:
uśmiechał się i czekał
aż zimne ramię nieba obejmie mocno
uwierzy
Cała reszta - smakowita. Lubię takie pisanie :) |
dnia 12.11.2016 11:45
Edyto Sorensen - też tak bywa, toż to wariat :-) Dziękuję za komentarz i pozytywną ocenę wiersza. Pozdrawiam z uśmiechem. |
dnia 12.11.2016 11:47
Robercie Furs - wszystkie chwyty dozwolone :-) i dlatego ci powszechnie uznani za "innych" mają lepiej - więcej można im wybaczyć. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 12.11.2016 11:50
Januszu - dziękuję za interpretację, bardzo zbliżoną do mego zamysłu - tak, chodzi o poszukiwanie szczęścia...niezależnie od tego, co sądzą inni :-) Pozdrawiam ciepło. |
dnia 12.11.2016 11:57
nitjeru - ujdzie na sucho :-), fajne są Twoje zabawy tekstami i bardzo je lubię. Dobrze jest spojrzeć na utwór oczami innej osoby :-) Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 12.11.2016 12:01
IZo - dziękuję, że zajrzałaś do mego "wariata" - Twoja propozycja jest ciekawa, tym bardziej, że tekst powstawał na wariackich papierach, ale jak inaczej pisać o wariacie? :-) Dziękuję za bardzo miłe słowa. Pozdrawiam :-) |
dnia 12.11.2016 12:23
Mnie się podoba, od poczatku do konca.
Ostatnia strofa jest pieknym zakonczeniem tego wiersza.
Bez niej dla mnie wiersz nie istnieje. Wariat czeka na szczęście i mimo że ono wciąż od niego ucieka i traci je, wierzy, wraca z nadzieją, że kiedyś go naprawdę obejmie.
Tylko tak trudno uwierzyć, gdy zawsze coś nam zabierano:(
Ja tego wariata z wiersza bardzo, bardzo lubię. Jest podobny do mnie. |
dnia 12.11.2016 12:40
Kilka kresek i wyłania się tytułowy wariat, ma swoje przyzwyczajenia, zapewne trochę niewygodne. Przypomniał mi się uczeń, który stawał na jezdni i zmuszał samochody, by go omijały, gdy kierowca wysiadał, ten uciekał, by po chwili wrócić. Pozdrawiam. |
dnia 12.11.2016 12:57
warto wierzyć w ideały ...podoba, pozdrawiam |
dnia 12.11.2016 13:38
Milianno - dziękuję bardzo za miły komentarz, masz rację z czekaniem na szczęście - to chciałam pokazać :-) Cieszę się, że lubisz mego wariata i to bardzo...:-) Też go lubię. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.11.2016 13:40
silvo - dziękuję za odwiedziny i Twoje wspomnienia. Co się stało z tym uczniem? Mam nadzieję, że nic złego. Nie zawsze jesteśmy "wygodni" dla innych. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.11.2016 13:42
elu_zwolinska - cieszę się, że Ci się tekst podoba. Zgadzam się z Tobą, że warto wierzyć w ideały i dziękuję :-) Pozdrawiam. |
dnia 12.11.2016 14:40
To o miłości małego fiata do bmw? |
dnia 12.11.2016 14:52
Devilu de la Muerte - kto wie?:-) BMW jest w automacie i nie rozumie "z-ręcznego" małego fiata....Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :-) |
dnia 12.11.2016 15:21
Sympatyczny ten Twój "wariat". Pozdrawiam. Irga |
dnia 12.11.2016 15:37
IRGO - dziękuję za odwiedziny i miłą ocenę "wariata". Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 12.11.2016 17:32
To po prostu bałwan! |
dnia 12.11.2016 17:35
jest nieźle, dobry wiersz |
dnia 12.11.2016 17:58
Lunatyku, zapytałaś, więc odpowiem, został zabity przez kolegów w wojsku, nie umieli zrozumieć jego specyficznego poczucia humoru... Pozdrawiam. |
dnia 12.11.2016 18:34
Januszu Girerucki - bałwan też chce żyć i marzyć :-) Pozdrawiam i dziękuję :-) |
dnia 12.11.2016 18:35
adaszewski - dziękuję za miłe słowa i ocenę wiersza. Pozdrawiam :-) |
dnia 12.11.2016 18:40
silvo - też znam takie osoby, które zachowują się inaczej niż wszyscy i może stąd ten tekst - żeby takie sytuacje, jaką opisałaś, zdarzały się jak najrzadziej... Pozdrawiam. |
dnia 12.11.2016 18:45
Oczywiście adaszewski, silvo. Przepraszam :-) |
dnia 13.11.2016 09:39
Podoba się. |
dnia 13.11.2016 10:22
hetullo - dziękuję za wizytę i cieszę się, że Ci się podoba mój "wariat". Pozdrawiam. |
dnia 13.11.2016 10:23
helutto - przepraszam! bardzo |
dnia 13.11.2016 13:08
Biorę.:)
Bez ostatniego wersu.
Pozdrówka .Ola. |
dnia 13.11.2016 15:28
Olu Cichy - dziękuję za komentarz i za to, że "bierzesz". Fajnie, że zostawiasz ostatni :-) Będę miała odrobinę wariata :-) Pozdrawiam ciepło. |
dnia 16.11.2016 18:31
Świetnie napisany wiersz, z poczuciem humoru, z przesłaniem. Dobrze było przeczytać
Serdeczności :)) |
dnia 19.11.2016 20:18
bardzo dobry, poruszył mnie, pozdrawiam, Zyga |
dnia 20.11.2016 14:07
sibon - dziękuję za przesympatyczny komentarz. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 20.11.2016 14:09
zyga66 - bardzo miło, że mnie odwiedziłeś. Ciszę się, że Cię poruszył. Pozdrawiam i dziękuję :-) |