rMój nałóg"
W zamkach na piasku tyle wspomnień -
Wiatr ich nie rozwiał...
Niebo płacze, a ja nie wiem czemu.
Może Bóg próbuje nawrócić grzeszników tak wielu
I o mnie zapomniał?
Nie wiem...
Lecz teraz ja, sama z mym nałogiem siedzę
I patrzę jak zbliża się koniec.
Nie daje odczuć po sobie lęku,
Nie dam odczuć strachu.
Za dużo jest we mnie gniewu.
Staram się zapomnieć - wybaczyć.
Lecz NIE!
Zostałam sama - Sama z własnym nałogiem,
Którego zwalczyć nie mogę.
Nie mogę, a może raczej nie chcę!?
Moje łzy - w nich tonę...
Ale nałóg zostanie - będzie we mnie.
Będzie mą duszą - nie zatrze się.
Wiem, mogę stracić Cię,
Jak już to się nie stało...
Jednak tak, nałóg wygrał -
Zostałam sama,
Czekam na koniec -
Sama, bez Ciebie.
Z nim nie wygram. Obwiniam siebie.
Zostałam sama -
Bez miłości umrę do rana...
Dodane przez cArmen
dnia 10.08.2007 17:00 ˇ
8 Komentarzy ·
804 Czytań ·
|