dnia 22.10.2016 18:11
Kot jest dobrym pomysłem nie tylko na wiersz. O babciach, aniołach, łzach, a nawet śmierci napisano już aż za dużo, z tym się zgadzam. Dlatego można pisać o nich tylko szeptem i nie nazywając po imieniu, bo inaczej wyjdzie zakalec. Zresztą kogo dziś obchodzi poezja ? :) Fajny wiersz. Pozdrawiam, A |
dnia 22.10.2016 18:25
Ciekawy przepis na wiersz. Choć z miłości i wódki bym nie rezygnował. Jeden anioł też by nie zaszkodził, tak jak całe ich bataliony nie zaszkodziły poezji Rielkego. Poważnie - dobry warsztat i już całkiem nieźle ustawiony głos. |
dnia 22.10.2016 18:33
Świetny tekst! Jak dobrze przeczytać udany wiersz - dzięki. |
dnia 22.10.2016 19:18
Rozumiem, że tekst jest ironią z zakazów i nakazów samozwańczych "autorytetów", których pełno na poetyckich forach. Stachura pisał: Wszystko jest poezja i tego trzeba się trzymać. Nie ma słów i tematów zakazanych, są tylko źle użyte.
Pozdrawiam |
dnia 22.10.2016 19:19
a i ja chętnie dołączę do grona chwalących.
zaś ostatnia strofa przypomniała mi słowa, bodajże Osipa Mandelsztama, iż Związek Radziecki jest jedynym krajem, w którym poezję traktuje się poważnie. bo tylko tam można dać za nią głowę. |
dnia 22.10.2016 19:20
Koty chodzą swoimi drogami, poeci też. Poradniki nie dla nich. Dobry wiersz, z dystansem. Pozdrawiam |
dnia 22.10.2016 19:40
Wiersz bardzo mi się podoba - szczególnie ostatnia zwrotka. Pozdrawiam. |
dnia 22.10.2016 20:01
Kota wyeksploatowała Szymborska, o wódce też nie ma co, bo wszystko już napisał Fryckowski. Miłość to oksytocyna, czyli - podobnie jak kofeina - chemia, a rozwodzić się o wiązaniach kowalencyjnych?... W żadnym razie! O sercu, łzach i aniołach nie można, stąd wnioskuję, że o Bogu i Ojczyźnie też nie. To o czym tu, do cioci nędzy?! :))) Serdecznie pozdrawiam |
dnia 22.10.2016 20:07
Dobry wiersz.
Ale wers miłość i wódkę zostaw prawdziwym degeneratom zupełnie nietrafiony. |
dnia 22.10.2016 20:17
ale przede wszystkim
nie pisz o pisaniu wierszy- a Autorka przewrotnie właśnie napisała wiersz autotematyczny, z dystansem, miejscami ironiczny. "Tego nie robi się kotu"- taką frazę każdy zapamięta, więc może i inne motywy w dobrym wykonaniu się obronię... Pozdrawiam. |
dnia 22.10.2016 20:22
obronią- przepraszam za literówkę. |
dnia 23.10.2016 08:20
Dziękuję za pozostawienie komentarza pod moim złośliwikiem i za celne słowo celnego odbioru. Uśmiechu nigdy dość. ;) |
dnia 23.10.2016 09:35
Szkoda ,że autorkę rozstrzelano. |
dnia 23.10.2016 14:24
Januszu, jak widać - nie na śmierć. |
dnia 23.10.2016 19:17
ale stanąć przed plutonem egzekucyjnym, to nie kaprys. Adieu |
dnia 24.10.2016 07:53
Od pierwszych słów intryguje. Wiersz ciekawy, przewrotny, zgrabny.
Takie małe przemyślenie: Gdybym była autorką - wers:
podobnie jak babcia najlepiej ze wsi
rozbiłabym na dwa kawałki.
podobnie jak babcia
najlepiej ze wsi.
Wtedy widoczna byłaby pewna konsekwencja w pomyśle. Jest w wierszu wyodrębnione słowo kot. Mogłoby być też wyodrębnione (nie wprost, ale jednak) słowo wieś. Po pierwsze - babcia. Ale - ze wsi!
Nie jest to jednak aż tak ważne. Ot, przyszło mi do głowy, to napisałam. |
dnia 24.10.2016 13:25
Małgorzato, rzeczywiście, zmienia to nieco akcent. Dzięki.
Ooo, strzelają jak Milik. ;) |
dnia 24.10.2016 17:45
Więc o czym mają pisać poeci? Dobry wiersz. Pozdrawiam:) |
dnia 24.10.2016 17:59
Milik już nie strzela.
Też jestem za twoim wierszem. ale czy trzeba być degeneratem kochając albo pijąc wódkę? Adieu |
dnia 24.10.2016 19:36
PaULA, nie wiem, może o zającach kicających po łące?
Ooo, niewiele wiem o degeneratach, jeszcze mniej o miłości, ale o piciu wódki sporo - wiem jednakże, że z takiego potrójnego koktajlu wychodzą niezłe wiersze. |