dnia 17.10.2016 20:31
naszła mnie refleksja
...
za szkłem wypatrują swobody
oślizgłe domniemane szczęście
za dziewięć dziewięćdziesiąt dziewięć
dziękuję za sarkazm na końcu, miło było poczytać pozdrawiam |
dnia 17.10.2016 20:38
Piękna ironia na końcu. Samotny, ponieważ "nie ma nic do rozdania"- niestety, taka bywa nasza rzeczywistość. Pozdrawiam. |
dnia 17.10.2016 20:42
Eliksir, eliksir. Ekslibris.
Proszę nie odebrać tego źle, ale brakuje mi kropki na początku.
Adieu |
dnia 17.10.2016 21:14
Zapytam przekornie, a dlaczego mielibyśmy lubić brzydotę i cierpienie? Intrygujący wiersz...
Pozdrawiam |
dnia 18.10.2016 07:29
Poruszający wiersz IRGO...pomyślałam o starych ludziach umierających samotnie w sterylnych salach szpitalnych.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 18.10.2016 10:48
Trzy ostatnie wersy bardzo prawdziwie oddają rzeczywistość. Pozdrawiam:) |
dnia 18.10.2016 11:16
Podobnie jak mgnienie. Smutna ta ironia ostatniego wersu - wrażliwość, polegająca na unikaniu a nie chęci pomocy...
Moc pozdrowień |
dnia 18.10.2016 11:38
Ważny wiersz. Pozdrawiam |
dnia 18.10.2016 12:00
a ja widzę dziecko w szpitalu onkologicznym
które zostawili rodzice
smutno |
dnia 18.10.2016 12:36
I ludzie są tacy od tysięcy lat i to jest zadziwiające.
Pozdr. |
dnia 18.10.2016 12:42
zgadzam się z teorią, że prawda na tyle jest prawdą ile jest w niej ironii
serdecznie i równie szczerze |
dnia 18.10.2016 15:40
TRZY OSTATNIE WERSY! ŚWIETNE!!! |
dnia 18.10.2016 16:01
Poruszające- nie ma nic do rozdania kropka nad i w postaci końcowej ironii. Pozdrawiam. |
dnia 18.10.2016 16:54
taka niestety jest prawda - lecz nie zawsze podyktowana jest ona złą wolą - ciekawy wiersz, pozdrawiam, |
dnia 18.10.2016 17:52
Świetny wiersz, prawdziwy. Do bólu prawdziwy. Pozdrawiam |
dnia 18.10.2016 18:43
Cały wiersz jest dobry, ale ta ironia zawarta w ostatnich wersach głęboko roznieca świadomość. Pozdrawiam. |
dnia 18.10.2016 19:44
Wrażliwość ludzka nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Człowiecza słabość dotyczy materializmu, egocentryzm wypacza, krótkowzroczność w przenośni i dosłowna, wygodnicrwo i wiele innych czynników - to wady wrodzone lub nabyte. Często nad problemami się dyskutuje długo i ambitnie, nie dostrzegając człowieka potrzebującego za ścianą.
Wiersz krótko i węzłowato dotyka prawdy widocznej na każdym kroku. |
dnia 18.10.2016 19:45
Czytam właśnie powieść, która dzieje się w domu starców i nasuwa mi się myśl, że sytuację egzystencjalną wyrażoną w tym wierszu można by odnieść do tej, w jakiej znajdują się pensjonariusze tego zakładu. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że ten wiersz jest o domu starców, bo przedstawiony tu kontekst jest o wiele szerszy, to tylko pojedyncza egzemplifikacja. W każdym razie przesłanie wiersza jest bardzo prawdziwe.Pozdrawiam |
dnia 20.10.2016 08:22
To wrażliwi to chyba tak ironicznie...ale nie ważne, ludzie nie tyle są, co stwarzają siebie przez całe życie, że tak pod Dostojewskiego się podepne... |
dnia 23.10.2016 19:38
Bardzo Wszystkim dziękuję za poczytanie i komentarze. Pozdrawiam. Irga |