dnia 07.10.2016 07:14
...tekst przechodzi obok |
dnia 07.10.2016 08:15
Ciekawy pomysł na szkołę życia. Zajączkowi nie należy kazać, by się wspinał po drzewach, o czym nauczyciel nie miał pojęcia... Musiał być z negatywnej selekcji. Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 08:23
spostrzeżone, zanotowane.... |
dnia 07.10.2016 08:26
O, jak ja kocham to słowo "ranking" :] W tym przypadku ani rusz, przystaje ono do wiersza..
.
Na temat owego ślicznego inaczej "rankingu" wypowiedziała się też nie kto inny, ale Mistrzyni Słowa - Pani Barbara Wachowicz ;) |
dnia 07.10.2016 08:55
Czytam ten wiersz jako opis sytuacji dziecka z autyzmem. Brak zrozumienia, odrzucenie, wręcz okrucieństwo ludzi. Smutny obrazek - to początkowe wersy. Dobrze, ze jest ratunek pośród przyrody. Druga część wiersza pobrzmiewa optymizmem.
Do mnie wiersz przemawia.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.10.2016 09:45
Śliczny skrót procesu dydaktycznego, stabelaryzowanego, biurokratycznego itd, itp.Całe szczęście, że są również, zapaleni kagankiem oświaty,PEDAGODZY, którzy doprowadzają "JASIÓW" DO WYGRANYCH OLIMPIAD i powodzenia zawodowego swoich uczniów. Podczas pisania powyższych słów , otwierają się okienka innych komentatorów, którzy zauważają istotę problemu.
Gratuluję Autorce i tematu i wykonania / zapisu.
serdecznie pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 09:58
Bardzo dobry początek, ale dalej moim zdaniem uszło powietrze z tego balonu i już nawet puenta niewiele zmieniła. Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 11:34
Trzecia to catharsis, wcale nie uważam, że przekłuty balon.
Całość ma wymowę pedagogiczno-metodyczną, ale można ją rozumieć też jako przeciwstawienie obowiązkowego w dniu dzisiejszym wyścigu szczurów z prawdziwymi wartościami, o których istnieniu dawno już zapomnieliśmy. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 11:57
Śliczne ujęcie sprawy nadwrażliwego dziecka.Dobry wiersz. Pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 12:02
Przykry obraz szkoły - dzieci i nauczyciela - systemu. Natomiast na szczęście rodzice rozumieją dziecko i wiedzą, co jest ważne w życiu...Wiersz przemawia do mnie. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 07.10.2016 12:53
Mithotyn - :-) Dziękuję za czytanie, pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 12:56
silva - dziękuję, że dojrzałaś szkołę życia. Pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 13:01
adaszewski - nie wahaj się dokończyć stopniowania do szuflady lub do kosza, jeśli tak uważasz. Pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 13:09
abirecka - to porównywanie, wyścig zaczyna się już w przedszkolu, np. nawet zbieranie kasztanów - cudowna zabawa, staje się konkurencją. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 13:13
sibon - natura pomaga wrócić do równowagi, trafnie wyczułaś optymizm. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 13:17
kurtad41 - nauczyciel z powołania, gdy staje się mistrzem, wskaże drogę każdemu młodemu człowiekowi, nie tylko temu, który stoi w szkolnym rankingu najwyżej. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 13:18
zdzislawis - może ten balonik jednak gdzieś doleci? ;-) Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 13:23
bezecnik - bezbłędnie trafiasz w sedno. Twoja interpretacja zgadza się dokładnie z mim zamysłem. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 13:27
Roman Rzucidło - takim nadwrażliwym dzieckiem bywamy całe życie. Oby tylko nie zabrakło kogoś, kto zabierze nas do lasu, gdy my się pogubimy w tym, co ważniejsze. Bardzo dziękuję za pochwałę wiersza, pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 13:30
lunatyk - od tej strony patrząc, masz rację. Jest szkoła, jest system taki czy inny. Nie ma już dziecka i nauczyciela, są testy kompetencji. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 14:30
Bardzo podoba mi się przesłanie. |
dnia 07.10.2016 14:58
dobrego nauczyciela nawet zły uczeń miło wspomina :) pozdrawiam cieplutko, |
dnia 07.10.2016 17:24
Zgadzam się z lunatykiem - wiersz jest obrazem dzisiejszej szkoły - relacji dzieci i nauczyciela, ale również i systemu oświaty. Bo nauczyciel to nie praca, to powołanie. A przynajmniej powinno tak być - jak jest, każdy widzi... A co do rodziców, bywają mądrzy, jak ci z wiersza, ale nie jest to niestety regułą...
Pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 17:32
I jeszcze jedno, Podobnie jak abirecka myślę, że tytuł nie jest najlepszy. |
dnia 07.10.2016 17:40
Janusz Gierucki - a ja, za powiedzenie mi o tym, bardzo dziękuję :-) Pozdrawiam |
dnia 07.10.2016 17:47
Robert Furs - sprawdzone to zdanie, prawdziwe :-) Przyda się ciepło z pozdrowień na chłodny wieczór. Dziękuję. Przesyłam podobne pozdrowienia. |
dnia 07.10.2016 18:05
Janusz - trudniej o dobry tytuł, niż o dobry wiersz. Czasem nie trafiam, potem zmieniam, być może i tym razem. Znam szkołę od środka, wiem z jaką lubością odmienia się tam słowo ranking. Jak dokładnie analizuje się zestawienia, wykresy. I jakie to ma znaczenie. To temat rzeka. Dziecko, czy młody człowiek - uczeń, tam nie wypływa, raczej tonie, znika.
Pozdrawiam :-) |
dnia 07.10.2016 19:24
Rankingi, wykresy, zestawienia, punkty...jakie to wszystko bezduszne, nie dziwię się, że często dzieci nie wytrzymują tej presji...dobrze gdy znajdzie się ktoś, kto pokaże, że nie to jest w życiu najważniejsze, że można być szczęśliwym nie będąc na świeczniku. Tak czytam Twój wiersz:)
Pozdrawiam:) |
dnia 07.10.2016 20:07
mgnienie - odkrywasz kolejną warstwę wiersza. To, o czym piszesz, przenosi się w dorosłe życie. Często wtedy trzeba sobie radzić samemu. Dziękuję za czytanie, pozdrawiam. |
dnia 07.10.2016 20:52
Uważam, że to zdecydowanie dobry wiersz z najzupełniej sensownie dobranym tytułem. Dobrze, że rodzice potrafili gładko doczytać się tego co zapisało się smutkiem we wnętrzu ich dziecka.
Pozdrawiam. |
dnia 08.10.2016 08:11
Nie czytam dosłownie, wiersz o życiu zapisywanym na tablicy, dwa ostatnie wersy jakby przeciwstawne do trendów ( mody na sukces ) niekoniecznie u dzieci. |
dnia 08.10.2016 08:12
co mi się podoba, zapomniałem... |
dnia 08.10.2016 08:23
nitjer - dziękuję, znaczenie rodziców, osób wspierających, jest ogromna. Samemu można się pogubić. Pozdrawiam |
dnia 08.10.2016 08:27
frogiszcze - świetnie, że nie czytasz dosłownie. Zgadza się, dwa ostatnie wersy są przeciwstawne do mody na sukces u wszystkich pokoleń, moja postawa jest taka sama. Dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 08.10.2016 13:20
Mądrzy rodzice, nauczyciel odwrotnie, dzieci jak to dziec.i
To trudne opowiadać historie w wierszach, zawsze można zapytać, dlaczego liryka, a nie epika. Sama bywam pouczana w tej kwestii, zresztą słusznie. Tu też mam taka wątpliwość. |
dnia 09.10.2016 08:55
helutta - zazębianie się, przenikanie liryki i epiki jest ciekawe. Dziękuję i pozdrawiam. |