Nie znam Boga. Nie znam i nigdy Go nie poznam,
Ponieważ Boga nie ma. Ja wiem, że jest życie.
On mnie nie pocieszył, kiedy byłam samotna.
Jest choroba i jest śmierć; jest seks i jest picie.

Kimże jest Bóg, abym miał usłuchać rozkazów,
Które On ustanowił dla nas, ludzi szarych?
Kimże On jest, bym miał słuchać Jego nakazów?
Jak mam słuchać, skoro nigdy Go nie słyszałem?

O Boże! Co za gnojek! A niech go trafi szlag!
Bo ja to się modlę przez tyle lat. Kurde mać!
On nie chodzi do kościoła i to co chce ma.
Czy Bóg jest sprawiedliwy, jeśli nie chce dawać?

Panie, czemu zezwoliłeś wyrządzić to zło?...
...Bóg nadal nic nie czyni dla wybawienia mnie.
Powiedz mi, kto temu jest winny; no powiedz kto?!
Czy Bóg jest dobry, kiedy nie wysłuchuje cię?

"Czy i ty opuścić Mnie chcesz?"
Nie chcę. Dobrze o tym wiesz.
"A czy miłujesz Mnie?"
Tak, Panie!
"A czy Mnie kochasz?"
Tak. Czemu pytasz?
"A czy kochasz Mnie bardziej, aniżeli ci?"
Jezu, daj mi siły, abym nigdy Cię nie zatracił.