poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 27.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
poczwa...
Morze
Filmowo
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Wiersz - tytuł: moja droga asfaltowa
trzęsę się nad dziurami w asfalcie, bo one mną
trzęsą. bryzgają błotem na przydrożne znaki
chichocząc złowieszczo na zakrętach.

w prześwitach bruk wspomina lepsze czasy,
nie jakaś tam granitowa kostka, polny kamień.
budowa nowej drogi pochłonie majątek,

ale będzie można biec w ciemno za ładunkiem
ogromnych ciężarówek w poczuciu wspólnoty
z bezrobotnymi chłopcami z sąsiedztwa,

ścieżką ludzkich dokonań uciekając od banału.
Dodane przez koma17 dnia 15.09.2016 08:54 ˇ 44 Komentarzy · 958 Czytań · Drukuj
Komentarze
pan_ruina dnia 15.09.2016 11:31
Zawsze zwracam uwagę na wiersze drogi. Ten taki jest. Ciekawy, bez drugiej zwrotki, albo po jej remoncie.
bruk wspomina lepsze czasy i dalej nie jakaś tam granitowa kostka i tu jest babol, bo bruk a granitowa kostka w drodze to to samo. To z granitu jest drogowy bruk.
Trzeci wers o tym, że budowa nowej pochłonie majątek jest ni w 5 ni w 10

Pisz koma pisz wiersze drogi bo to piękny temat.

Pozdrawiam.
silva dnia 15.09.2016 11:35
Nigdy bym na to nie wpadła, by drogę asfaltową uczynić symbolem ludzkich dokonań, ale to dlatego, że nie cierpię obwodnicy, którą pobudowano niedaleko mojego domu. Ciekawa puenta. Przecinek po znaki. Pozdrawiam.
Imia dnia 15.09.2016 13:07
jestem tak samo zdumiona, jak silva, albo jeszcze bardziej, gdyż bardzo zdumiewa mnie mądrość i wrażliwość człowiecza. niby zwykła droga a jednak niezwykle opisana. wprost nie do uwierzenia. wiersz dnia! albo i tygodnia!
lunatyk dnia 15.09.2016 17:16
Też jestem pod wrażeniem Twojej drogi asfaltowej :-)...Pozdrawiam serdecznie.
Robert Furs dnia 15.09.2016 17:39
wspólnota z bezrobotnymi jest oczywiście ważna, niemniej: pamiętajmy o ogrodach, - sarkazm autorki jest dla mnie jednoznaczny :) pozdrawiam z uśmiechem.
kurtad41 dnia 15.09.2016 17:53
Dla poezji równie dobra jest droga,
po której biegnie czyjaś nieboga,
jak też pisownia gżegżółki/grzegrzółki,
lub puste kiedyś sklepowe półki.

Tematów jest prawie nieskończenie wiele,
w dni powszednie, a także w niedziele;
tylko poeta, niekiedy jak cielę patrzy
i plecie swoje, z przyzwyczajenia trzy po trzy.

Te dwie strofy to nie jest nietaktowna zniewaga,
to tylko, po rocznej mojej obserwacji, uwaga.
A tym zapisem wbijam poetom tylko ostrogę,
życząc im /sobie, byśmy znaleźli swoją drogę.

Zdrożony składam pozdrowienia.
Alfred dnia 15.09.2016 17:59
Po różnych drogach
człowiek w życiu kroczy
ważne by śliskich
unikać poboczy

Ciekawy temat i spojrzenie.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
koma17 dnia 15.09.2016 18:22
pan_ruina - dziękuję za zwrócenie uwagi na wiersz. Dla mnie bruk nie oznacza tylko drogi z granitowej równiutkiej kostki. To także droga wybrukowana nierównymi, polnymi kamieniami, tzw. kocie łby. Pozdrawiam
koma17 dnia 15.09.2016 18:30
silva - rozumiem niechęć do wybudowanej obwodnicy w pobliżu domu, ja nie cierpię trasy przebiegającej pod moimi oknami. Miło, że wskazujesz, gdzie zgubiłam przecinek. Dziękuję za pochwalenie puenty. Pozdrawiam

Drogi Moderatorze, bardzo proszę o przecinek po znaki na końcu drugiego wersu. Pozdrawiam, dziękuję za pracę dla nas.
winyl dnia 15.09.2016 18:32
Asfalt lepszy niż granitowa nawierzchnia, zwinąć można, a bruk pozostaje na zawsze, ja tam jestem za bitymi drogami ( wydeptanymi )....awiersz jak to wiersz swoimi klimatami chodzi.
winyl dnia 15.09.2016 18:33
i swoimi drogami...zms
koma17 dnia 15.09.2016 18:35
Imia - Każdy fragment naszego otoczenia może być przyczyną do przemyśleń. Myślę, ze mój wiersz jest zwyczajny, chwalisz go na wyrost. Miłe to jednak i bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam
koma17 dnia 15.09.2016 18:36
lunatyk - z uśmiechu wnioskuję, że pozytywnym. :-) Dziękuję i pozdrawiam.
koma17 dnia 15.09.2016 18:42
Robert Furs - dopatrzyłeś się sarkazmu, masz wprawne oko. :-)
Pozdrawiam serdecznie
koma17 dnia 15.09.2016 18:47
kurtad41 - dziękuję za życzenia, pozdrawiam
koma17 dnia 15.09.2016 18:54
Alfred -
Ponoć są ważne
odpowiednie buty.
A ja biegnę boso
na przekór obutym.

Pozdrawiam miło.
koma17 dnia 15.09.2016 19:01
frogiszcze - widziałam asfalt zrolowany przez falę powodziową, pod spodem bruk (kocie łby z polnych kamieni) trzymał się mocno. Preferuję własne ścieżki. Nie znam skrótu, którego użyłeś :-(, ale pozdrawiam serdecznie.
winyl dnia 15.09.2016 19:12
Bozie, widziałem znikający punkt, a skrót - no to morze być zawsze można najlepiej, czy zawsze trza w tragedie walić..
koma17 dnia 15.09.2016 19:19
frogiszcze - dzięki, dla jasności obrazu, tragedii nie ma
winyl dnia 15.09.2016 19:56
No nie ma, bo zawsze kiedy ktoś o asfalcie pisze, widzę na masce rozpędzonego wędrowca ładną, szurniętą dziewczynę.
koma17 dnia 15.09.2016 20:10
frogiszcze - przykro mi, ze masz takie skojarzenia
Janusz dnia 15.09.2016 21:20
Pierwsze dwie zwrotki ok, ale przestrzegałbym przed biegiem jezdnią za ciężarówkami, bo panowie policjanci mogą nie zrozumieć wyższych racji, towarzyszących temu biegowi i wlepią srogi mandat za naruszenie przepisów ruchu drogowego :)

Pozdrawiam
sykomora dnia 15.09.2016 22:22
mnie się czyta uniwersalnie, gorzko
Kazimiera Szczykutowicz dnia 16.09.2016 02:35
niedoskonałe dokonania, dzieło człowieka w celu usprawnienia życia.
koma17 dnia 16.09.2016 06:24
Janusz - no, co Ty? Nie odbierasz wiersza przecież tak dosłownie. Ja się boję nawet przejść przez drogę koło domu, a co dopiero biegać pomiędzy ciężarówkami. :) Uśmiech w Twoim komentarzu odbieram jednak tak, że mnie zrozumiałeś. Taką mam nadzieję. Pozdrawiam słonecznie.
koma17 dnia 16.09.2016 06:28
sykomora - bardzo dziękuję za trafne spojrzenie na wiersz, Twój komentarz jest dla mnie bardzo cenny. Pozdrawiam słonecznie
koma17 dnia 16.09.2016 06:29
Kazimiera Szczykutowicz - poniekąd racja, dziękuję i pozdrawiam słonecznie
Janusz dnia 16.09.2016 08:39
koma17, dobrze odebrałaś :)
Pozdrówka
koma17 dnia 16.09.2016 09:08
Janusz - jakże cenne jest zrozumienie się. :-)))
stawil dnia 16.09.2016 10:53
Też mam taką asfaltówkę, którą biegam.Serdecznie pozdrawiam.
koma17 dnia 16.09.2016 11:32
stawil - mam nadzieję, że jej stan techniczny pozwala robić Ci to w bezpieczny sposób. :-) Pozdrawiam z uśmiechem.
PaULA dnia 16.09.2016 18:22
I to jest przykład, że można pisać o wszystkim. Lubię tak. Pozdrawiam:)
koma17 dnia 16.09.2016 19:51
PaULA - można, wręcz trzeba. :-) Także w różnych formach, tak jak Ty to świetnie robisz. Pozdrawiam
kkb dnia 16.09.2016 21:25
Też patrzę na tą drogę mniej dosłownie, ale to może moje zboczenie ;) jesli to tylko opis rzeczywistości to spoko ten opis :) pozdrowienia
koma17 dnia 16.09.2016 22:08
kkb - to nie tylko opis rzeczywistości, dobrze patrzysz, jeśli nie dosłownie. Dzięki za spoko. Pozdrawiam
Ola Cichy dnia 17.09.2016 10:00
Jak sykomora.
Pzdr.O.:)
Imia dnia 17.09.2016 12:21
uważam, że trzeba chwalić Osoby, którym chwalenie się należy, nienawidzę ćwoków, którzy logują się tylko po to, by napisać zdawkowe nictu, krew mnie zalewa, jak to czytam, podobał mi ten tekst, bo nigdy nie nie opisałabym takim jeżykiem, jak Twój drogi, najważniejszy dla mnie fragment to:

ale będzie można biec w ciemno za ładunkiem
ogromnych ciężarówek w poczuciu wspólnoty
z bezrobotnymi chłopcami z sąsiedztwa,

ścieżką ludzkich dokonań uciekając od banału.

i dlatego się rozpisałam, bo jestem zachwycona, że ktoś w piękny sposób opisał zwyczajną pracę ludzkich rąk, doceniajmy fakt, że inni pracują dla nas (wiem, trochę komuszą zajechało) i są zapominani, przemijają jak kolejne pory roku, ale niewątpliwie są bardzo ważni.
Chyba źle się czuję.
koma17 dnia 17.09.2016 21:27
Ola Cichy - dziękuję Olu, pozdrawiam serdecznie
koma17 dnia 17.09.2016 21:45
Imia - piszę, jak czuję, a co czytelnik znajdzie w wierszu to inna sprawa. Dziękuję za obszerny komentarz i życzę dobrego samopoczucia.
sibon dnia 18.09.2016 14:14
Zaskoczenie, podziw, przyjemność czytanie

Pozdrawiam :))
sibon dnia 18.09.2016 14:15
* czytania (literówka)
koma17 dnia 18.09.2016 18:20
sibon - bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam
Lawrence dnia 25.09.2016 19:02
drugi wers w drugiej zwrotce napisałbym ,
tam granitowa kostka polny kamień,,,
ostatni wers jest rasowy rewelacyjny, zaskoczyłaś totalnie z podziwem
wiersz super czytam z przyjemnością kilka razy
Lawrence dnia 25.09.2016 19:04
sorry chyba jednak nie z tym drugim wersem jest dobrze :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72113553 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005