Pobiegnę Zamkową do studni w dziedzińcu
Z baszty obejrzę otoczenie
Uklęknę w Katedrze spichlerz zobaczę
Na bulwar Piłsudskiego skoczę
Krakowską przejdę do wąwozu
Zobaczę korzenie wyrwane ziemi
W zadumie pokłonie się drzewom
Co odchodzą spełnione w zapomnienie
Przechodząc Staromiejską
Przy Jakuba kościele
Wykonam znak krzyża
Na miasto rzucę krótkie spojrzenie
W Uchu Igielnym minę zakochanych
Na Rynku podeptam kamienne dywany
O Ratusz się otrę wejdę w podziemie
Zwiedzanie zakończę na Bramie
Może
Późną porą nocą
Na Zamku usłyszę głos ducha
Mocne stukanie do drzwi
Kiedy Jego cień zbliży się niepostrzeżenie
Dodane przez RaDar
dnia 14.09.2016 06:55 ˇ
8 Komentarzy ·
600 Czytań ·
|