temu to temu-misiu
moja mama-żona brata mojej rodzonej matki
bo tak się złożyło że miałem ich dwie gdzieś tak
około 1963 roku prenumerowała Przyjaciółkę
i ja tam podpatrywałem świat bo pegeer
dostępny mi na co dzień
w Dargomyślu
gorzelnia, kilka budynków, park pałac, kuźnia, ursusy konie i te smugi na niebie po odrzutowcach...
w Przyjaciółce co pamiętam wyraźnie razu jednego
zdjęcia niebywałych cudów-zabobon-tak mi powiedziała
na odczepnego mama
Totemy-indiańskie totemy- przepiękne przedziwne
w dzikiej puszczy Dargomyśla
a zabobon nie wiem
do dziś-jakaś tam definicja
jakaś reakcja a tam szaman i
figura-ptaki wzloty podniebniki w błękicie
cudaki dziobate pierzniak pazury pnia
z łbem nasada skrzydła i to wstęp był
w świat ułudy że już na zawsze
ten przemiał mi pisany to temu
orłu
Dodane przez lity
dnia 15.08.2016 18:03 ˇ
10 Komentarzy ·
648 Czytań ·
|