|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Podróże: Kijów-Radivilov-Lwów |
|
|
Bywa, że i policja niesie dobrą nowinę.
100 wiorst przed Lwowem i 150 na godzinę.
W nagrodę za osiągi na ukraińskich drogach
jedyne 16 hrywien.
Bo prawdziwy podróżnik dobry kontakt
z każdą policją świata zawsze mieć powinien.
Dlatego po chwili gnaliśmy już za ich wozem na sygnale
do wioski gdzie mieszkał ich brat-łata (Siergiej - posterunkowy )
właściciel Moskwicza (410H 4x4 , absolutny unikat)-
właściwie nie targował się wcale.
Dlatego zostałem wydelegowany do transakcji opicia
i bez przeszkód sprawnie się z zadania wywiązałem.
Bez trudu nawiązując właściwe kontakty.
Zacnemu gronu miejscowych pijaków
osobiście przewodził kierownik lokalnej piekarni.
Honory czynił także mój przelotny przewodnik - cały w orderach
jak to jest w zwyczaju u naszych wschodnich meneli.
Litr samogonu ledwo starczył za toast - jak zwykle
za wasza i naszą, no i sojusz międzynarodowy
na cześć innostrancow - poljakow
co pierwsi wsparli kolor pomarańczowy.
Właśnie wtedy do towarzystwa dołączyła Ona.
Ksenia - praprawnuczka Bohdana..
Lokalna piękność i metresa kierownika piekarni.
Zatem przyszło mi czynić zwielokrotnione honory gościa
stawiając suszone rybki i kolejną flaszkę.
Słowiańska gościnność ustalała hierarchię toastów.
Ksenia już po drugiej butelce postanowiła
rzucić piekarza, męża i ojczyznę...
Jak zwykła to czynić ta część kobiet co zawsze wierzą
w spełnienie swych pragnień dzięki swej inicjatywie.
Od tej chwili w konwersacji biesiadnej przewodziła - Wolność.
Nikt nie słyszał o Wołyniu. Nie mieli wiedzy także o tym
co oznacza nazwa Radivilov - miejsce zacnego spotkania.
Z pewnym trudem przyszło mi zatem tłumaczyć
historycznie powikłane proweniencje..
Lecz nie odniosłem wrażenia aby ich to specjalnie zajęło.
Może jedynie na chwilę, na hasło - wolność kozacza..
Lecz teraz ja o Jeremim przez subtelność już nie wspominałem.
(aby nie psuć atmosfery przyjęcia)
i resentymentom nie uwłaczać.
Bo i tak już po chwili - mnie
sukcesora wszystkich błędów
Rzeczypospolitej Obojga Narodów
pierwszego wniesiono do auta.
Ksenia po kozacku abordażu
tylnej kanapy dokonała sama.
Choć , jak później słyszałem
spotkało się to gwałtownym protestem piekarza.
Podobno wołał już mniej gościnnie -
K chertu z vamy a ty, Kseniya suchyy pishov na k huy
I w tej magicznej atmosferze spotkania postunijnego narodka
(co pierwsze unie europejskie zdeprawował gładko)
daliśmy się uwieź(ś)ć do Lwowa tak łatwo
jak to możliwe tylko w klasyku Audi 90 quattro.
(który prowadził Seba, miłośnik off road'u i kozackich stepów)
W radio grała nam skoczna muzyka.
Zapoznany Tymko śpiewał chórem swój największy przebój
..Hej, hej, hej sokoły
omijajcie góry,lasy,pola,doły..
Tymczasem czułe usta Kseni sposobiły mojego sokoła
do wzlotu ku nieznanym rejonom historycznych penetracji.
Dodane przez Janusz Gierucki
dnia 18.06.2016 02:52 ˇ
21 Komentarzy ·
618 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.06.2016 08:20
Piekarz - Podobno wołał już mniej gościnnie:
..i0; m5;klm0;m1; k9; k4;k2;l4;l0; a m0;l0; i0;l9;kl5;o0;n3; l9;m1;m5;l0;l1; l7;o0;m6;l6;k4; l5;k2; m3;m1;l1;..
Czy ekscelencja moderator zechce zamienić "ptaszki" na cyrylicę? |
dnia 18.06.2016 08:35
Przepraszam. Portal PP ma niestety techniczne ograniczenia. Tekstu cyrylicą opublikować się tutaj nie da. Można co najwyżej podać fonetyczną wersję rosyjskojęzyczną zapisaną alfabetem łacińskim. Jeśli takową od Pana, Autorze otrzymam, zamieszczę ją w miejsce aktualnie widniejących nieczytelnych znaków.
Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2016 08:54
Ekscelencjo moderatorze 4 Oto zapis fonetyczny:
..K chertu z vamy a ty, Kseniya suchyy pishov na k huy..
Z podziękowaniem. |
dnia 18.06.2016 10:10
"Tymczasem czułe usta Kseni sposobiły mojego sokoła
do wzlotu ku nieznanym rejonom historycznych penetracji."
To ta Xeńka robiła za tirówkę?: "W paszczu osiemdziesat; w pipu piećdziesat" podsłuchałam kiedyś cennik, czekając na busa... :p
;-))) |
dnia 18.06.2016 10:33
abirecka Zawsze warto mieć w pamięci cennik! |
dnia 18.06.2016 10:52
Panie Januszu,, bez złośliwości, jednak te panie... hmmm... muszą mieć jednak (i to spore) doświadczenie z zachodniej Jewropy.
Wcześniej bowiem z ową czarnobrewą krasawicą konwersowałyśmy... no o czym?
O mojej kresowej wymowie? Skąd? Ano z "Zachodnij Łukrajini", gdzie za Lachów żyło się niczym w Ameryce, relacjonowała Olga, powtarzając słowa zmarłej Babci.
Później naraił się jednak klient, w związku z czym rozmowa, j.w. :p
Niebawem nadjechał też mój bus :)))
I proszę nie traktować mnie niczym jakiejś nawiedzonej starowinki ;) Nie jestem pruderyjna, wszak pewne zachowania znam. Także z rodzinnych wspomnień, gdy mocno podchmielony mój Wuj z najprawdziwszym kniaziowskim tytułem wyrykiwał na końcówce imienin mego Taty:
"Maaaruśka, Maaaruśka, weź mnie ... do łóżka / Maaruśka, ehhh, Maaaruśka... etc."
A Tata zgorszony: "Kamilku, przecież Aniołek [niby ja] słucha! Nie gorsz mi tutaj niewinnego dziecka" :-)))
A jaka potrafiłam w swojej dawnej zalotności być? To tu odsyłam do swego wiersza "Nie tak jak z Panią Lilką", na "pp". Anno Domini 2015 :)
I na pewno, będąc na miejscu Xeńki (oczywiście jako jej rówieśna) gdybym rzeczywiście chciała, to uwiodłabym Pana po swojemu... :p
Ale to już inna historia, rzekłaby zapewne królowa Szeherezada :-D
:))) |
dnia 18.06.2016 11:07
Frapująca opowieść, z przyjemnością przeczytałem |
dnia 18.06.2016 11:14
Aby Pan się nie trudził, tu podaję link:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=38243
Ponieważ w tym wierszu jestem ja, naprawdę ja! Nigdy bowiem nie piszę "z czapy" ;)
;))) |
dnia 18.06.2016 11:52
Fajnie sie czytało :) |
dnia 18.06.2016 12:58
abirecka Bardzo mi się spodobało wywołanie u ciebie tak wiele przyczynkarskich uwag. Mam jednak wrażenie, że twoje spotkanie i pozyskana wiedza ukierunkowują ocenę Kseni. Niesłusznie. Nawet obywatelki Ukrainy doceniły i osiągnęły taki stan wolności osobistej, w związku z tym swobodnie dysponują swoimi imponderabiliami. A mówiąc krótko - dają dupy komu chcą i jak chcą -niekoniecznie robiąc to za pieniądze ( w czym zresztą także nie dopatrywałbym się niczego niestosownego). Jako poetka z całą pewnością docenisz także ten ulotny czynnik jakim jest nagłe i gwałtowne zauroczenie z całą gamą pochodnych z niego konsekwencji.
Sperma w pościeli podobnie jak plama krwi dziewiczej na prześcieradle- to od zawsze symbole bliskiego związku.
Jednakże czasy się zmieniają. Amerykańscy naukowcy dokonują coraz bardziej śmiałych odkryć i okazuje się, że partnerzy wydają spore sumy na kosmetyki z kwasem hialuronowym a tymczasem jego poniekąd darmowe źródło marnuje się w pościeli..
Niewykluczone ,że Ksenia wciąż ma w sobie tę pradawną , naturalną wiedzę którą potrafi tak czule i praktycznie wykorzystać.! |
dnia 18.06.2016 14:49
Dobrze napisane, obrazowo, ciekawie i msz autentycznie.
Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2016 19:30
Czytając Twoje teksty, czasem sobie myslę: jesli oparte na rzeczywistości, to fajne przygody miał ten Janusz. Czasem nawet lekko zazdroszczę:)))
Ta historia(może nie poezja:) ale opowiedziana zajmująco, z humorem, a Ksenia? Normalna kobieta, z normalnymi potrzebami i namiętnościami:)
Tak ją widzę.
Pozdrawiam z sympatią. |
dnia 18.06.2016 19:33
Na bezrybiu i rak ryba
i żona piekarza, chyba
po tylu litrach alkoholi
dziw że sokół wciąż swawolił
szanuję usta kobiety
wolę dowcipność stety
a kto się piekarzowi
bezwstydnie narazi
bywa że z widłami
pod żebrami łazi
ciekawa historia, miło mi się czytało,wolałbym bez ostatniego fragmentu, oczywiście nie przez zazdrość.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 18.06.2016 19:41
robi wrażenie i w treści i w sposobie podania.
pozdrawiam |
dnia 18.06.2016 20:13
:)) |
dnia 19.06.2016 00:03
Alfredzie Nie żałuj ustom kobiety
tego w czym znajduje podniety! |
dnia 19.06.2016 08:14
Masz rację:
zamiast do łajań
i zrzędzenia
niech usta służą
do pieszczenia
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 19.06.2016 13:38
po prostu zajebiste |
dnia 20.06.2016 22:28
Milianna Powiem szczerze. 96,5 % tego co mówię jest prawdą. |
dnia 20.06.2016 23:04
no to jestem pełna podziwu;)
i dodatkowo podziwiam, ze z odwagą i bez pruderii piszesz o tym
pozdrawiam serdecznie |
dnia 21.06.2016 19:05
Milianno Odwaga staniała. Rozum podrożał. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|