dnia 11.06.2016 10:24
bardzo przypadł mi do gustu, zazdroszczę pomysłu, i realizacji |
dnia 11.06.2016 10:38
Jest to pierwszy utwór Autora,
który komentuję, ja stary zgred;
i może już przyszła taka pora,
że widzę autorefleksji Autora wiew.
Nad formą swoich eros-wspominek,
pewnie nie raz się z rozmysłem pochylił
uznając, że to nie przechwałek rynek,
czym się memu gustowi przychylił.
A to jest szerszy, widoczny opis
tego, że wziąłem laptop jak długopis
i te słowa "druknąłem" z akceptacją
i dla Autora, z pozdrowieniem za treść
epitafium oraz z należytą atencją. |
dnia 11.06.2016 10:39
A jakby tak spróbować w 1 os. l.poj.? Może nie byłoby tak nośnie ale prawdziwie.
Mimo to, czyta się dobrze. Wzruszające zakończenie. Pozdr |
dnia 11.06.2016 11:16
No ładnie, a nawet bardzo, zwłaszcza koniec porusza, a Ooo msz
ma rację, że gdyby było podane w nieogólnej formie, trafiałoby jeszcze bardziej tak jako takie wprost z serca, ale i tak fajnie się czyta, dobrze było zerknąć. Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2016 11:37
Podoba mi się pomysł, bo zwykle kochanki sławi się za życia. Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2016 11:49
Kiedy umierają nasi kochankowie -
lecz wcześniej rozstanie
bez łez za to z przyjaznym
do zobaczenia. I suchy pocałunek
w policzek
Po latach
urna z krzyżykiem lub bez
w niej tutka kleistego prochu
z jego ciała
które było
naszą wspólną powłoką -
i solidarnym dobrem
Piękny Pana wiersz, Panie Januszu :) Piękny. Do bólu przemienionego w ekstazę :))) |
dnia 11.06.2016 12:51
Piękny...bo bólu...do łez...do zapamiętania, szczególnie zakończenie:
...z czasem i tak do innego świata porządku
przejdziemy uroniwszy łez kilka
nad olśnieniem
wspomnieniem
cieniem.
Pozdrawiam |
dnia 11.06.2016 15:04
Życie wciąż nowe
uczucia budzi
szczęśliwy kto potrafi
kochać wszystkich ludzi
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 11.06.2016 15:44
Ładny, poruszający wiersz, zapada w pamięć:) |
dnia 11.06.2016 15:55
piękne do bólu |
dnia 11.06.2016 17:31
Gdybyście kochanki mieli "na co dzień", to nie zasłużyłyby na tak piękne epitafium... Pozdrawiam... |
dnia 11.06.2016 18:43
Też przypadł.
Nic dodać nic ująć.
Pzdr.O. :):) |
dnia 11.06.2016 20:06
Zatrzymał mnie ten wiersz na cały wieczór. Bardzo udany, gratuluję. |
dnia 11.06.2016 23:23
Wszystkim czytelnikom Dziękuję wszystkim za przeczytanie. Lena zmarła mając 30 lat wskutek powikłań pooperacyjnych w kaliningradzkim szpitalu. Była piękną, ciepłą, otwartą i życzliwą osobą wobec wszystkich. Pełna śmiałych pomysłów i otwarta na współczesne trendy w sztuce. Na krótko przed śmiercią dzwoniła jeszcze do mnie z planami podboju Moskwy (w artystycznym zakresie).
Po dwóch latach udało mi się odnaleźć jej grób w Kaliningradzie.. |
dnia 12.06.2016 06:08
Bardzo dobrze napisany wiersz, ale sugestia Ooo warta przemyślenia. Pozdrawiam. |
dnia 12.06.2016 09:42
Piękny wiersz.
"...przejdziemy uroniwszy łez kilka
nad olśnieniem
wspomnieniem
cieniem." |
dnia 12.06.2016 16:07
chyba z tych, które przeczytałam, ten Twój wiersz Januszu jest dla mnie najpiękniejszy
i wiesz, myslę, że Ooo ma wspaniały pomysł, zeby Go napisać w I os. l.poj.
tak sobie tylko dla siebie poprawiłam, żeby zobaczyć jak to się czyta
Wybacz śmiałość
Kiedy umierają moje kochanki
kobiety bliższe od żon
bo nie mam ich na co dzień.
To nie zawala się niebo
nie grzmią pioruny
nie pada drzewo
w ogrodzie.
Świat staje się wprawdzie uboższy
lecz ja przechodzę obok. |
dnia 13.06.2016 11:48
:) |