|
dnia 10.06.2016 19:08
Te:
wyjące ptaki pod blokiem - to "koguty" na samochodach policyjnych, chyba, ale czy one dają nadzieje, jeżeli tak, to na co?
Pozdrawiam. |
dnia 10.06.2016 20:08
Ciekawe połączenie: "bezdennych wzruszeń"...Kiedyś przeczytałam: "Dobra zona to ta, która ma dobrego męża" Pozdrawiam |
dnia 10.06.2016 20:14
Gdzie koniec uczuć
się zaczyna
tam cierpi chłopiec
i dziewczyna
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 10.06.2016 20:19
Żon się nie szuka, one same się znajdują ( na nieszczęście ), ta by to Marian podsumował, ja chyba się z nim zgodzę. |
dnia 10.06.2016 20:33
Z perspektywy żony.... gorzko.
Znudzony...
Egoista. I to taki poszukujący niewidocznego robota wielofunkcyjnego.
Tak to sob ie czytam.
Dla mnie peel to kobieta, a bohater to facet.
Ale każdy ze swojej perspektywy.
Pzdr.O. |
dnia 10.06.2016 23:15
dopowiem - istota problemu przedstawona w tekscie tkwi w rewolucji seksualnej ( czyli przyzwoleniu na: piepszta się gdzie chceta, jak chceta i z kim chceta ), braku odpwiedzialności i hedonistycznej postawie wobec małżeństwa. Dzieci robią dzieci, pobierają się i rozwodzą, tak czy inaczej - gdybym mógł to wprowadził bym zasadę, że mężczyzna ma prawo ubiegać się o żonę dopiero po ukończeniu trzydziestu lat, ale nie mogę więc jest tak jak tekst przedstawia, czyli źle jest, wyjące ptaki kojarzą się mi z dziećmi których rodzicami są dzieci. |
dnia 11.06.2016 00:27
Gorzki obrazek, nieudanego związku, w którym cierpi żona, ale i dzieci również, a uczuć ze strony męża chyba nigdy nie było,
bo miłość to przecież pestka, którą nie warto się przejmować,
swoją drogą skojarzył mi się film, a i książka jest o tym samym tytule, kończy się samobójstwem bohaterki...
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.06.2016 05:22
Oj, coś się pokręciło. Dzieci już od dawna nie mają dzieci, bo wiedzą, jak zrobić, żeby nie miały. Nie trzeba też apelować o prawne ustalenie wieku zawarcia małżeństwa, bo dziś już mało kto w związek małżeński wstępuje. Puentą niech będą słowa pewnego pijaka: Nie skarż się, baranie, bo każdy taką ma babę, na jaką sobie zasłużył. Chyba można dodać - i vice versa. A wiersz pełen goryczy, ale to pewnie tylko chwilowe. Jutro, najdalej pojutrze, zaświeci słońce.
Pozdrowienia |
dnia 11.06.2016 07:05
bezecnik - facet po trzydziestce ma w miarę poukładane w głowie i w życiu, nie myśli ogonem, a statystyki mówią za się same, z mojej strony to nie jest żaden apel, luźne przemyślenia dotyczące problemu, którego ty miszczu pod dywan zamiatasz, tak wygodniej, typowe, wszystko lukrowane i pozapinane, a rozwodów nie ma, maltretowania dzieci i kobiet nie ma, bogato i przyjemnie, na księżycu bo w realnym świecie, bida z nyndzą, odwiedzić kilka popegeerowskich wiosek radzę, zapomnianych przez świat... |
dnia 11.06.2016 07:14
żona - czysta semantyka
kobieta brzmi dumnie |
dnia 11.06.2016 08:01
każdy koniec jest również początkiem, głowa do góry :))) pozdrawiam, |
dnia 11.06.2016 08:48
pod koniec wiersz siada, ale ciekawie się zaczyna |
dnia 11.06.2016 14:31
dziękuję za komentarze i dyskusję, niestety koniec może ciągnąć się latami, pozdrawiam:) |
dnia 11.06.2016 16:23
a ty mi nic nie odpowiadasz i jesz zielone winogrona. Serdeczności, A |
dnia 12.06.2016 19:36
za adaszewskim tym razem
pozdrawiam Autora:) |
dnia 13.06.2016 09:41
serdeczności również, tym razem może być i następnym, a ja dziękuję za komentarz:) |
dnia 13.06.2016 11:50
:) ot taka dyskusja bez konca ;)pozdrowienia |
dnia 16.06.2016 21:13
a wróciłam sobie:)
tak... te ostanie słowa o lepszej żonie i ten rym znudzony - żony
ale lubię rymy, rymuję!
to mi jakoś psuje fajną całość(choć taka rzeczywistośc fajna nie jest)
ps. ja za kolegą adaszewskim rzadko łażę:))) |
dnia 17.06.2016 20:30
a to mnie zaskoczyłas powrotem miło:) nie mogłam inaczej aniżeli prostym rymem, prostymi słowami bo takie to wszystko oczywiste i mało skomplikowane, niestety...pozdrawiam serdecznie:) |
|
|