|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Uroki codzienności |
|
|
I znowu cisza   u g o d z o n a :
szczękiem otwieranego zamka,
płaczem niemowlaka w wózeczku,
gwizdaniem wody w czajniku,
odgłosem ścieranych opon na drodze,
krzykiem kogoś na ulicy,
zgrzytem trybików maszyny -
z jej pyłem, jak dymy krematorium...
Przez chwilę słychać tykanie zegara.
I nagle    t r z a s k !
Ktoś zbił szybę w oknie.
Posypało się szkło,
runęło o beton chodnika.
Doleciał krzyk z oddali,
krzyk zgarbionego starca,
który macza chleb bez kartki.
Krzyk - ostrzem bólu przeszywający
beztroskę przy wybiciu okna.
Dźwięk ustaje, sprzeciw gaśnie.
I znowu cisza wyszła zza kotary.
Słychać jak bije serce przyrody,
modli się trwa, słowik czyści swoje gardło.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.06.2016 04:28
...pozawierszna wyliczanka |
dnia 09.06.2016 05:18
Trochę trudno mi się zorientować o jaką codzienność chodzi, bo tu i pojawia się krematorium i starzec z namaszczeniem zbierający chleb. Ale wiersz jako całość oczywiście na Tak. Pozdrawiam. |
dnia 09.06.2016 06:47
I znowu cisza wyszła zza kotary.
Słychać jak bije serce przyrody,
modli się trwa, słowik czyści swoje gardło.
To bardzo mi się podoba.
Co do reszty...znacznie bym skondensowała.
Pozdrawiam. |
dnia 09.06.2016 07:02
Chyba - "modli się trawa", bo coś mi tu nie pasuje.
Rzeczywiście, te uroki codzienności są raz ciszą, raz krzykiem, bywają buntem. A zdarza się, że jakieś niespodzianki rozdzierają ciszę na strzępy, co dla samopoczucia człowieka w szerokim znaczeniu jest szokiem. |
dnia 09.06.2016 07:06
codzienność jest, uroku brak |
dnia 09.06.2016 07:12
Czeszą świata odgłosy
naszych myśli włosy
człowiek ubogi w duchu
bywa że jest bosy
nad głową niebo
stopach krople rosy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 09.06.2016 10:40
Ciekawie oddane dźwięki codzienności, ładna puenta (trawa), ale bije serce przyrody powinno być kursywą, bo to Gałczyński, chyba że koincydencja. Pozdrawiam. |
dnia 09.06.2016 10:42
.... odgłosy są to
nie tylko wiosny,
dlatego wiersz ten jest
z czystogłosym słowikiem
spokojny i u końca radosny.
Autorkę pozdrawiam
wiosennym tonem,
trochę piskliwie,
resztę barytonem. |
dnia 09.06.2016 13:06
Ładny wiersz, a słowik czyści swoje gardło - bardzo udana fraza, oj ma z czego, albo po czym czyścić niestety.
Pozdrawiam słonecznie. :-) |
dnia 09.06.2016 14:41
Codzienność (dokuczliwa) jest jak wyliczanka. Codzienność się ciągnie i dłuży. Stąd zapewne "wyliczankowy" wiersz i nieco rozciągnięty. Pozdrawiam |
dnia 09.06.2016 15:28
codzienność wschodzi i zachodzi, a słowiki i drozdy przekrzykują się nawzajem, :) pozdrawiam, cieplutko, |
dnia 09.06.2016 16:29
interesująca historia |
dnia 09.06.2016 16:46
Dziękuję za wizytę -
Mithotynowi -
doceniam stratę czasu na poza wierszowy
tekst :)
zdzisławowis -
chodzi o obecną codzienność,
lecz z analogią do przeszłości,
m.in do tego, że taki starzec
nawet na stare lata nie ma spokoju,
mimo, że już nie musi martwić się o racje
żywnościowe, to nadal nie może relaksować się w ciszy,
a hałas jest dla niego tak drażniący jak niemiłe
echa przeszłości związanej np z wojną,
zresztą ta denerwująca rzeczywistość może
też szybko wykańczać młodych ludzi, którzy w tzw wyścigu szczurów
np umierają na zawał, wykorzystani przez tryby, trybiki wielkich korporacji, które je pochłaniają niczym machina wojenna pochłaniała swoje ofiary, w inny co prawda sposób, ale też
bywa, że tracą życie np z powodu pracoholizmu, albo alkoholizmu ponieważ nie mogą dać sobie rady ze stresem dzisiejszych czasów, dlatego ten stres próbują rozładować w formie np nałogów...
Pozdrawiam.
IZie -
No cóż, pewnie masz rację, też mam wrażenie, że za
bardzo się rozpisałam, może kiedyś go skrócę, a może
po prostu pójdzie do kosza, jeszcze nie wiem,
napisałam kilka wierszy białych, które nie były zgodne ze mną,
ponieważ osobiście zawsze lepiej czułam się rymach lub w rytmicznych wierszach i tak jest do tej pory, ale czasem
lubię poeksperymentować z innymi formami, niestety nie zawsze z takim skutkiem jakbym chciała...
Miło, że wstąpiłaś i wyraziłaś swoje zdanie.
Pozdrawiam.
Kazimierze Szczykutowaicz -
Tak, to prawda Kazimiero/P.Kazimiero, że
jest tutaj literówka, moja nieszczęsna pięta achillesowa,
powinno być trawa oczywiście. Co do uroków codzienności,
to tutaj są to tak naprawdę jej zgrzyty, czyli coś co w tych urokach przeszkadza...
Pozdr.
kaemowi -
Masz rację, tutaj są raczej zgrzyty, nie uroki
codzienności, a tytuł jest tak naprawdę przewrotny,
a wiersz/tekst też pewnie mało urokliwy, bo wiersz biały to
nigdy nie była moja bajka, ale czasem się w nią bawię,
niestety nie zawsze z dobrym skutkiem:(
Alfredowi -
Tak Alfredzie, można być bosym
i nie ubogim jeśli ktoś potrafi dostrzegać, choćby
piękno przyrody stworzone przez Boga.
Serdeczności :)
silvie -
Tak wiem, że w trawie brakuje a, czytałam
przed opublikowaniem, a jednak znów ta nieszczęsna literówka
się trafiła:( Co do Gałczyńskiego zupełna koincydencja, nawet nie kojarzę gdzie u niego się taki zwrot pojawia?...
Często potocznie mówimy o biciu serca przyrody, w sumie to większość naszych słów jest gdzieś w wierszach, tak sądzę, w każdym razie to czysty przypadek.
Pozdrawiam.
kurtadowi44
No może nie jest on taki radosny, ale kończy się
optymistycznie, bo ta cisza jednak na końcu się pojawia,
zabija te niemiłe odgłosy,
Pozdrawiam również na wpół sopranem a na wpół altem,
bo takimi głosami kiedyś śpiewałam:))
Whitewolfowi -
Dzięki Romku za miłe słowa, mimo, że
wiem, że wiersz biały nie jest moją dobrą stroną:(
Co do czyszczenia gardła przez słowika to oby
on nie zniknął, bo niestety nasze środowisko jest wciąż niszczone.
Pozdrawiam serdecznie:)
komie17 -
To fakt, że pewnie trochę zbyt rozciągnięta ta wyliczanka,
ale też tych zgrzytających "uroków" zakłócających spokój jest sporo, toteż chciałam je podkreślić, wiem, że wyliczanki nie są mile widziane, mam jeszcze jeden wiersz - wyliczankę ale tamten lubię bardziej i może mimo wszystko jeszcze tutaj się pojawi, jeśli będę tutaj nadal...
Pozdrawiam.
Robertowi Fursowi -
To fakt, że ptaszki się przekrzykują, wolę jednak słowiki
od wron, ważne by nas żadne nie zadziobały:))
Pozdrawiam również ciepło:) |
dnia 09.06.2016 16:56
słowik śpiewem przywołuje samiczkę, drozd chociaż potrafi naśladować słowika i nie tylko, zwykle swym śpiewem ostrzega przed zagrożeniem, :) to taka ptasia codzienność, |
dnia 09.06.2016 17:44
Dziękuję adaszewski za wgląd
tym bardziej, że zobaczyłeś Poeto coś
ciekawego:)
Pozdrawiam.
Dziękuję Robercie za wyjaśnienie -
Nie wiedziałam, że drozdy mają takie zdolności,
fajnie wiedzieć, za to ostatnio widziałam, niestety wypchane jajko
eksponaty dropei - które wywarły swoją wielkością na mnie duże wrażenie. Serdecznie:) |
dnia 09.06.2016 17:45
Errata* - dropie:) |
dnia 09.06.2016 18:17
Ciekawe jest takie stopniowe przygotowanie do "trzasku" - najpierw cisza zostaje "ugodzona", a dopiero za jakiś czas następuje donośny hałas :-)
A codzienność naprawdę bywa urocza, czy bez tych "trzasków" byłoby lepiej?
Pozdrawiam :-) |
dnia 09.06.2016 18:29
Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.(Paul Claudel) i dlatego podobają mi się ostatnie wersy, dla mnie, optymistyczne zakończenie dnia,dnia pełnego różnych dźwięków i zdarzeń, pozdrawiam |
dnia 09.06.2016 19:55
Dziękuję za wgląd -
kasandrze -
to prawda, że codzienność bywa urocza,
ale hałas bywa często nie tylko nie uroczy, lecz wręcz
koszmarny, wiem coś o tym, bo np mnie często
raczą różnymi remontami, a niestety dźwięk wiertarki
nie jest miły dla moich uszu, mimo, że jeszcze staruszką
nie jestem :)
Zatem czy byłoby lepiej?
Sądzę, że wówczas nie docenilibyśmy jak kojąca może być cisza:)
Pozdrawiam, fajnie, że do mnie wstąpiłaś:)
sibon -
Oj tak, muzyka jest piękna, można rzec że cisza też pięknie śpiewa. Pozdrawiam :) |
dnia 09.06.2016 21:05
Mi też podoba się ostatnia strofka,
W dwóch poprzednich...sama nie wiem, czegoś brak (liryki?) czy czegoś za dużo...wersyfikację bym pozmieniała - to na pewno - szczególnie pierwsza strofka wygląda jak lista z wypunktowanymi "na sucho" zagadnieniami, choć dwa końcowe jej wersy tę listę nieco "ożywiają"...pomysł dobry, warto doszlifować :)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.06.2016 22:33
dźwięki i krzyk ugadzają ciszę...pokazałaś to :-) |
dnia 10.06.2016 07:31
W "worku codzienności" znajdziemy wszystko - dopóki jest :) Serdecznie :) |
dnia 10.06.2016 22:12
Dziękuję za wizytę -
zoriannie, no cóż liryki tutaj nie ma, bo i nie było tutaj lirycznego zamiaru, swoją drogą wiersze białe rzadko miewają lirykę, z pewnymi wyjątkami, np w Twoich wierszach:))
Ogólnie dla mnie to liryka jest głównie miłosna i to w rymach bardziej ją widzę... Może jeszcze kiedyś zmienię ten wiersz, to tak jest jak człek nie jest sobą, a ja jestem sobą w rymach, nie w czymś co tak naprawdę mi nie leży w pisaniu, mimo, że próbuję czegoś nowego, ale gdy piszę to raczej dlatego, by się dopasować niż dlatego, iż lubię tak pisać, nie swoim stylem, który jest mi obcy, to jest taki wynik, a nie inny niestety.
Pozdrawiam również
P.S Coś dziś próbowałam z tym fantem zrobić, by nie było suche ale nic z tego nie wychodziło, w końcu napisałam dziwaczne coś co się rymuje, ale jest gorsze, niż ta wyliczanka:)))
----------------------------------------------------
UROKI CODZIENNOŚCI
Yu Yu Yu Yu Yu Yu Yu Yu Yu
Biedna cisza u g o d z o n a
Gdy karetka mknie za oknem.
Pip pip pip pip pip pip pip pip -
Hej pobudka, wstawaj prędko,
budzik zagrał ci na nerwach.
Ta ram tam tam na trzy pa,
Komórka walca tobie gra.
Uuuuuuuuuuuuuuu
Czajnik walnął gwizdkiem w stół.
I nagle t r z a s k sypie się szkło,
Szybę wybija piłki kop.
Staruszek drży - bezsilny k r z y k,
przeszłość powraca wojennych dni.
Nervosol w ruch - trauma za próg,
a cisza wyszła zza zasłony.
Modli się trawa, serce puk, puk
natury bije, gra w zielone.
-------------------------------------------
To takie tam wierszydło, z którego oczywiście nie jestem
zadowolona...
benlachowi -
Ano próbowałam, ale raczej nie tak jak potrzeba..
Pozdrawiam serdecznie, miło, że mnie odwiedzasz:)
mgnieniu -
To prawda, dopóki jest.... Niech zatem będzie:)
Serdeczności :) |
dnia 11.06.2016 08:27
Ostatnia zwrotka fajna bardzo.
Temat, interesujący, ale trochę plącze.
Może gdyby pod koniec utrzymać wrażenie jednorodnej 'narracji personalnej" z perspektywy staruszka. Bo mnie w czytaniu trochę się sypie.
Pozdrawiam serdecznie :):) O. |
dnia 11.06.2016 11:25
Witaj Olu Cichy
Dzięki za wgląd i radę, może kiedyś jeszcze nad nim posiedzę,
ale chyba dopiero za jakiś czas, a sugestia warta zastanowienia...
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę:) |
dnia 15.06.2016 08:42
ja bym tego lepiej nie napisał ;) bardzo fajnie wyszło (jak na mój gust), ale mówię o tym opublikowanym, nie tym w komentarzu |
dnia 15.06.2016 16:28
Witaj Velsie -
Dzięki za komentarz, tego w komentarzu lepiej nie czytać,
to takie tam nie wiadomo co mi wyszło.
Pozdrawiam:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|