poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: kałoczas

kałoczas

a gdybyśmy tak
zebrali się w grupę,
i jako jednostkę czasu
uznali regularną kupę?
toż chyba było
już parę prób,
bo czyż mówi się:
minęło siedem dób.
upływ czas to tylko
kwestia umowy,
więc co szkodzi
czemuś takiemu
przyjść do głowy.
by uniknąć problemów
czasogastrycznych
trzeba by stworzyć
kilka całkiem nowych
jednostek fizycznych.
przede wszystkim zaś
kupę uniwersalną.
dzielącą się na
dwa tuzin dup,
i żeby nie było
dłuższej przerwy,
aż 1024 pierdy.
a gdy się uda przekonać
większość populacji,
biedzimy mieć
czas w dupie.
jak to przystało
zwierzęcej arystokracji.


Dodane przez tomnasz dnia 06.05.2016 16:00 ˇ 16 Komentarzy · 680 Czytań · Drukuj
Komentarze
Niepoprawna optymistka dnia 06.05.2016 16:10
:))))
Widzę, że Autor ma specyficzne poczucie
humoru...
Pozdrawiam.
kkb dnia 06.05.2016 16:25
:) Z tym że przecież podział czasu wynika sam z siebie. Gdyby podejść do problemu w sposób proponowany powyżej to u mnie od trzech dób świeciło by słońce, z kloleji mój chudy jak patyk sąsiad mógł by spać kilka razy dziennie.

Prrrozdrawiam dżentelmeńsko :)
zdzislawis dnia 06.05.2016 16:34
Zwierzęta z pewnością nie mają czasu w dupie one dokładniej go mierzą zegarem natury niż dwunożny ssak zwany człowiekiem. Pozdrawiam.
sibon dnia 06.05.2016 17:00
Wersyfikacja została spersonifikowana(fajny ludzik powstał) i dzięki temu, nowa czasokupa stała się łatwiejsza do umiejscowienia. Dawno się tak nie uśmiałam. Coraz weselej się robi na pp :)) pozdrawiam
Ola Cichy dnia 06.05.2016 18:33
"biedzimy"
Chochlik- będziemy.

"dwa tuziny dup"... no no.
Ale zatrucie zbyt duże.:(
O.
Whitewolf dnia 06.05.2016 19:34
zdzisławis górą Ty. Spostrzeżenie trafne, jestem z Tobą.

Pozdrawiam autora i komentującego zdzisławisa oczywiście.
winyl dnia 06.05.2016 19:46
Tylko 1024, fajna liczba 10 24, 100011, reszta nie dla mnie.
koma17 dnia 06.05.2016 19:59
:-))) odczytam grupie znajomych przy ognisku :-)))
Ooo dnia 06.05.2016 21:06
Można mieć czas w czymkolwiek, to go nie zmieni.
Z tekstu słychać - zamiast gongów - filozofujące popierdywania.
tomnasz dnia 06.05.2016 21:53
popełniłem klasyczny przykład freudowskiego błędu.
oczywiście, że miało być "będziemy", a nie "biedzimy". ale skoro edytor nie podkreślił na czerwono, to niech i tak zostanie. co prawda gramatyka cierpi, ale za to jakiej głębi nabrało!
tekst nie stoi też w żadnej sprzeczności z zwierzęcym sposobem postrzegania czasu. różnią nas dopiero konsekwencje w odbiorze jego upływu.
zaś za szczególnie celny uważam komentarz Ooo. może tylko nieco bym go złagodził, zamieniając na "filozofujące wiatry". pozwoliłoby mi to zachować twarz, wobec tak zacnego audytorium.
adaszewski dnia 07.05.2016 07:10
jestem za
Kazimiera Szczykutowicz dnia 07.05.2016 10:35
"będziemy mieć czas w dupie", a dwa do potęgi dziesiątej jest 1024, dwa tuziny dup równa się 24, jak doba godzin. Zrównanie dnia z nocą - po dwanaście godzin, to jak łączność czarnego z białym - przeciwności, dnia z nocą, dobra ze złem. W wierszu Poety dominuje dwójka, która jest królową tego wiersza. Szkoda tylko, a może nie szkoda, że dób i dup, to dwa różke pojęcia. No ale też DWA. Brawo Dw[(ó)(u)j]a. Nie wiem czy Ci się udało, czy celowo wyeksponowałeś tę cyfrę.
Alfred dnia 07.05.2016 10:47
chwaliła się pupa
od samego rana
że miękkim papierem
bywa podcierana

aż razu pewnego
gdy wybuchła draka
dali chłopu w gębę
a w pupę kopniaka

i reasumując
to wszystko do kupy
choć nie zawiniły
to bite są pupy

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊.
Milianna dnia 07.05.2016 19:25
Podczepiając się pod kolegę Ooo - filozofujesz:) jak zwykle. Dość zabawnie wyszło, choć muszę przyznać 'biedzimy' nadało głębi tekstowi z całą pewnością:) I wcale nie pisze tego z ironią.

a gdy się uda przekonać
większość populacji, biedzimy:
Mieć czas w dupie?
Tak. To przystoi
zwierzęcej arystokracji.


pozdrawiam serdecznie:)
tomnasz dnia 07.05.2016 21:45
nie muszę chyba pisać, gdzie to mnie Muza dopadła.
Muza to może nieco później, ale przemyślenia na okoliczność, że żyjemy, oczywiście w dużym przybliżeniu, ok. 30 000 dni.
i wcale nie małą część tego czasu, spędzamy na trywialnych czynnościach fizjologiczno-kosmetycznych w łazience, a ich regularność, na upartego, też może być jakąś miarą życia. tak jak wydalanie, które jest jego bynajmniej nie banalnym elementem. wstydliwym, do póki nic nie dolega, ale jak tylko pojawią się kłopoty zdrowotne, to i poczucie wstydu znika.
z przynależną sobie przewrotnością, ciekawie do tematu ustosunkował się Luis Bunuel, w filmie "Widno wolności" z 1974 r., który gorąco polecam.
liczba 1024 i dwa tuziny oczywiście nie pojawiły się przypadkiem, ale już dalsze, dwójkowe, a może lepiej powiedzieć - dwojakie, odkrycia koleżanki, napełniają mnie dumą, że nawet jak nie wiem co piszę, to intrygująco wychodzi.
cieszę się, sądząc po opiniach Szanownych Państwa, że udał mi się żart. ale też myślę, że jego sens już taki wesoły nie jest.
żyjemy w świecie, to moja prywatne opinia, ale myślę, że nie obca i innym, który zmusza nas do pośpiechu. wszystko trzeba robić szybko. im szybciej tym lepiej. dajemy sobie narzucić przymus tempa, choć nikt nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego. gonimy czas, nie wiadomo po co, budząc się z ręką w nocniku, kiedy stykamy się z jego upływem.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 13.05.2016 11:20
no i poezję mieć w dupie czyż nie?
JBZ
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71846677 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005