|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: * * * (to tylko smuga) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.04.2016 20:31
Intryguje mnie ten tekst, nie umiem nazwać podmiotu lirycznego. Przydałby się tytuł jako podpowiedź. Zrymowana klamra obejmuje ciągi wyrazowe, które można by przypisać zdziecinniałemu kucharzowi lubiącemu Alicję? Dla kogo szklanka płynu mięso na chlebie jest czymś nadzwyczajnym? Dla więźnia obozu koncentracyjnego? To jego bajanie o smakach i przyprawach? Dziecko nie używałoby nazw tylu przypraw. Pewnie chodziło o konsternację czytelnika. To się udało, wiersz raczej nie. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2016 04:54
...Jar Jar Bings? |
dnia 29.04.2016 10:23
odjazdowe wersy
i nie zgodzę się, że się nie udał: po prostu wymaga dopracowania.
ale jest zajawka i klimat upchnięty między obłędną wersyfikację |
dnia 29.04.2016 11:34
ciekawa koncepcja, :) pozdr, |
dnia 29.04.2016 15:59
silva - zaskoczyły mnie Twoje przemyślenia, a szczególnie te zdania: "Dla kogo szklanka płynu mięso na chlebie jest czymś nadzwyczajnym? Dla więźnia obozu koncentracyjnego?" Dosyć daleko odbiegłaś od mojej koncepcji.
Myślę, że świat zmysłów może sprawić, że nawet kanapka staje się czymś nadzwyczajnym. A czasem jest.
Wyobraź sobie np., że pierwszy raz w życiu pieczesz boczek, który wcześniej przyprawiłaś czosnkiem, majerankiem. Wyobraź sobie, że jesteś w kuchni, boczek piecze się, przyprawy rozgrzewają i mieszają z parą, a ta wydobywa się przez szczeliny piekarnika. Ty stoisz w otwartym oknie, czujesz ten zapach. Do tego dochodzą inne wonie, np. kwitnących, owocowych drzew. Jest błękitne niebo. Na nim smugi kondensacyjne zostawione przez odrzutowce zostawiły dziwny znak.
Wreszcie wyjmujesz mięso z piekarnika, odkrajasz gorący plaster, kładziesz go na chlebie i do widoku z okna, zapachów, dochodzi jeszcze smak. Zatapiasz zęby w gorącym jeszcze mięsie, tłuszcz spływa po Twoich palcach, po brodzie. Oblizujesz palce.
Dzięki zmysłom nawet zwykła kanapka może być niezwykła. A taka, z pierwszy raz przez Ciebie samą upieczonym mięsem - ? Taka, z której jesteś dumna -?
Ja nie jestem za bardzo mięsożerna. Ale potrafię sobie wyobrazić taką sytuację. Zapachy są dla mnie bardzo ważne. Czuję ich smaki.
Na Twoje pytanie "Dla kogo szklanka płynu mięso na chlebie jest czymś nadzwyczajnym?" Odpowiedziałabym - dla każdego, kto ma rozwinięte zmysły.
Odniesienie do więźnia obozu koncentracyjnego wydaje mi się w przypadku tego tekstu niewłaściwe. Ale, oczywiście, masz prawo do każdego pytania, każdej wątpliwości. Ja tylko napisałam i opublikowałam tekst i cieszę się, że go przeczytałaś, zostawiłaś pod nim kilka słów.
Mithotyn - tak! Nareszcie wiem.
milo i ja - dzięki! To i tak drugie podejście. Wersja pierwotna ma już cztery lata. Myślę, że za kolejne cztery znowu coś zmienię. Pewnie skrócę.
Jest przynajmniej powód, żeby dożyć tej chwili:)
Robert Furs - dziękuje, pozdrawiam również. |
dnia 29.04.2016 16:19
Małgorzato, dziękuję za obszerne ukierunkowanie, ale nadal wydaje mi się, że te smaki i zapachy są zbyt nieuporządkowane, nawet jeśli się weźmie pod uwagę hiperbolizację. Wanilia, ziarna kawy, piach- dla mnie to nadal raczej kuchnia zwariowanego kucharza, jakiegoś brata Alicji... Nadchodzi czas grillowania, więc może się sprawdzi. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2016 17:30
Na prośbę Autorki usunąłem występujące dotąd w ósmym wersie słowo "ocet" i znajdujący się za nim przecinek oraz skorygowałem "Imbir" na "imbir" w szóstym wersie (licząc od dołu)
Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2016 18:29
Szanowny moderatorze4, dziękuję bardzo!
Niestety, podczas nanoszenia wyżej wymienionych poprawek w tekście zaszły dodatkowe zmiany.
Słowo imbir, które było trzecim słowem w wersie szóstym (licząc od dołu) jest teraz wraz z długim źdźbłem w wersie siódmym.
Układ słów w tym pozornie nieuporządkowanym tekście jest jednak ważny. Bardzo proszę o umieszczenie słów "długim źdźbłem imbir przez" z powrotem w szóstym wersie.
Przed zmianą literki szósty wers wyglądał tak:
długim źdźbłem imbir przez gładkich braci biały brązowy cukier suchy miód
Liczę na wyrozumiałość i - dziękuję. |
dnia 29.04.2016 21:29
Pierwotna treść szóstego wersu została przywrócona. Przepraszam za jego przypadkowe wypaczenie w trakcie dokonywania poprzedniej edycji.
Życzę miłego wieczoru :) |
dnia 30.04.2016 09:55
Małgorzato, współbrzmisz z Grochowiakiem:
Bo życie
Znaczy:
Kupować mięso Ćwiartować mięso
Zabijać mięso Uwielbiać mięso
Zapładniać mięso Przeklinać mięso
Nauczać mięso i grzebać mięso
I robić z mięsa I myśleć z mięsem
I w imię mięsa Na przekór mięsu
Dla jutra mięsa Dla zguby mięsa
Szczególnie szczególnie w obronie mięsa
To z "Płonącej żyrafy" , pozdrawiam. |
dnia 30.04.2016 10:45
Ciekawy temat i jego ujęcie, jak słusznie zauważyła silva może się skojarzyć z Grochowiakiem.
W każdym razie wiersz bardzo sensualny,
który mnie zatrzymał i jestem na siebie zła, że
dopiero teraz go doceniłam, pierwszy raz jakoś mniej,
dopiero po kolejnym czytaniu dostrzegłam
bardziej jego urodę.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.05.2016 07:30
moderator4 - dziękuję:)
silva - możliwe, że pisaliśmy będąc w podobnym nastroju (S.G. i ja). W odp. inny fragment "Płonącej żyrafy":
Tak
To jest coś
Biedna konstrukcja człowieczego lęku
Żyrafa kopcąca się pomaleńku
Tak
To jest coś
(...)
Ciemna mogiła człowieczego nieba
Tak
To jest coś
Niepoprawna optymistka - miło mi w takim razie. I - pozdrawiam:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Użytkownicy Online: moderator4
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|