|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dumanie nad wybuchem wiosny w mieście |
|
|
No, i jesteś. W lateksach. W niebotycznych szpilkach.
Rozchełstana do pępka, albo jeszcze niżej.
W jakimś czymś, co odsłania i pupę, i krzyże.
Z full-paletą kolorów na dziesięciu tipsach.
Idziesz taka buńczuczna, co rusz ciskasz jobem,
zanosisz się rechotem, bo to ponoć sexy,
pijesz kolejny browar pod dym z cygaretki,
a później - może ciacho? I tak - dzień, jak co dzień.
Nad ranem śmiechy-chichy i trzaskanie drzwiami,
w południe - ciężka głowa, kwas solny w przełyku.
Teraz - ciiicho! Uuuch, juro pomyślisz o życiu,
przecież młodość - nie wieczność. Z czasem się zobaczy.
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 04.04.2016 13:34 ˇ
26 Komentarzy ·
1005 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.04.2016 13:53
Ciekawy obrazek: wiosna nadchodzi w stroju burdelowej pogromczyni masochistów. Po prostu bad girl, samotna i zła. Jak puste jest życie takiej damulki. A przecież jej z tym dobrze, bo jeszcze nie pojęła prawdy zawartej w ostatnim wersie. Kiedyś będzie gorzko płakać, choć na razie o tym nie wie. Zostawmy ją z tym przyszłym problemem. Bo póki co wiosna rzeczywiście wybucha i to jest powód nie tylko do tego, by panienki nieco się odsłaniały. Ewo, czytało mi się ten wiersz z przyjemnością i uśmiechem. A i ja zaraz wyjdę na miasto i przekonam się czy i u nas wiosna eksplodowała podobną ilością półobnażonych ciał. Fajnie było do Ciebie zajrzeć. Pozdrowienia serdeczne ze słonecznej Nysy. |
dnia 04.04.2016 14:02
hmm, młodość nie radość ;) |
dnia 04.04.2016 14:03
Ewusiu, najdroższa ;)
Dziś powędrowałam do miasta w letniej garsonce i czarnym, aksamitnym żakiecie. W płóciennych sandałkach, aby oszczędzać niegdyś poskręcane kostki; brzydkich słów nie słyszałam, widziałam za to umęczoną młodzież niczym personifikację "Prima Aprilis'u" :-)
ale Ci wierzę, że Twój opis jak najbardziej correct... w Krakowie, ach w Krakowie...
Z uśmiechem :))) |
dnia 04.04.2016 14:14
Ktoś kiedyś opisał tu jesień jako lolitkę, Ty podałaś nam wiosnę jako wyzwolonych z zakazów ludzi, to ciekawa i prawdziwa wersja. Pozdrawiam wiosennie. |
dnia 04.04.2016 14:28
Celnie opisane jedno z wielu (na szczęście) obliczy wiosny z trafnym podsumowaniem. Pozdrawiam |
dnia 04.04.2016 15:42
Tuwimowsko, podoba misię BARDZO |
dnia 04.04.2016 17:51
Roman Rzucidło
ano, tak sobie patrzę na ten świat i czasem mi się chce podzielić ta obserwacją. Czasem - serio-serio, a czasem trochę pour la chec, jak w tym przypadku...Bardzo mi jest miło, że poczytałeś mnie (w tej formule, która wszak nie jest dla mnie częsta) z przyjemnością i uśmiechem. Ślicznie Ci dziękuję za odwiedziny, za lekturę i za ciepłe, wiosenne słowo, pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
zyga66
ano, czasem - nie radość, Zygo...Cudeńkowe dzięki, że wstąpiłeś, pobyłeś, i rzekłeś nietuzinkowo. Pozdrawiam mocno, z uśmiechami, Ewa
abirecka
ano, Nelu, różnoraka młodzież chadza po mieście: i stonowana, i czasem nawet - dostojna, czasem - zwyczajna, szarawa, a czasem - rzucająca się w oczy, cokolwiek to znaczy. No, rożne wiosny bywają...Pięknie Ci dziękuję, że jesteś, że czytasz i że mówisz. Samo serdeczne posyłam Tobie, z buźką, Ewa
silva
ano, Silvo, tak jak już wspomniałam wyżej - różne wiosny bywają. Mnie się od jakiegoś czasu jawi własnie taka. Może dlatego, że w moim domu mniej więcej połowa mieszkańców - to młodzież, wynajmująca mieszkania od właścicieli, którzy wynieśli się poza miasto, a przez mój podworzec wiedzie droga "kuchenna" do liceum, którego uczniowie różne różności na tym podworcu wyczyniają. Że o sąsiedztwie dwu knajp nie wspomnę...Dziękuję Ci najpiękniej za to, że mnie odwiedziłaś, dałaś chwilkę mojej wiośnie i podzieliłaś się refleksją. Pozdrawiam serdecznie, uśmiech posyłam, Ewa
koma17
ano, dobrze, że wiosna wiośnie nie równa...Pięknościowo dziękuję, Komo, za wizytkę, za lekturę i za refleksję. Pozdrawiam ciepło, uśmiech posyłam, Ewa
adaszewski
ooo, to ja też BARDZO-BARDZO dziękuję za to misię...No, i za lekturę oraz za życzliwe słowo, rzecz jasna! Moc dobrego Panu posyłam oraz dygam z uśmiechem, Ewa |
dnia 04.04.2016 18:04
Nabrzmiałe, zaczynające pękać pąki liści i kwiatów oraz ich zapachy i kolory, świergoczące ptaki, roznamiętnione koty i psy, nic więc dziwnego, że wiosną w mieście, na ulicach, kolorowi i przekoloryzowani ludzie również stroszą własne piórka i mają często jawne emocje wypisane na twarzy. Szpilki i dekolty mogłyby być synonimem wiosennego pękania pąków. Jakie ciekawe rymy: szpilkach - tipsach,jobem - jak co dzień, w przełyku - o życiu . Pozdrawiam. |
dnia 04.04.2016 18:05
Bywa też i taka pani wiosna, tylko czy ja można nazwać pania? Fajny obrazek rzeczywisty i prawdziwy. Pozdrawiam wiosennie:) |
dnia 04.04.2016 18:16
O bardzo mi się podoba - i ja spotykam taką odmianę wiosny, wszystko się zgadza co do joty, przeczytałam z prawdziwą przyjemnością, pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 04.04.2016 18:43
ech, pamiętam swoje hippisowskie czasy :) ale było gadania w szkole i nie tylko - samo życie, ciekawy wiersz, pozdrawiam, |
dnia 04.04.2016 19:03
Irena Michalska
ano, własnie! Pąki, nastroszone piórka, dekolty, kolory i emocje. Samo życie (w końcu i my, ludzie, jesteśmy cząstka przyrody, czy nam się to podoba, czy nie)...Najpiękniej dziękuję, Pani Ireno, za odwiedzinki, za rzut oka na moją wiosnę i za dobre słowo, szczególnie o rymach. Pozdrawiam serdecznie, uśmiechy posyłam, Ewa
PaULA
panią - to może nie, Ulu, ale pannicą - już prędzej...Ślicznościowo Ci dziękuję, że wstąpiłaś, poczytałaś i powiedziałaś słówko. Samo dobre posyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa
mgnienie
ooo, Wiesiu, i nie jest to najrzadsza odmiana wiosny...Pięknie Ci dziękuję, że jesteś, że dałaś mi Swój czas i powiedziałaś dobre słowo. Mnóstwo serdecznego posyłam do Ciebie, z uśmiechem, Ewa
Robert Furs
och, Robercie, też pamiętam te czasy, sama nie "hippisowałam", ale też nie ukrywam, że naszałam "jakieś coś", co odsłaniało pupę, na oczach miewałam Neue Pinakotheke, jak mawiała wtedy ze zgrozą moja Mamcia, no i szpilki - obowiązkowo! (Teraz, na przedzimiu, szpilki mi zostały, a i na oczach może nie tyle malarstwo awangardowe, ale czarno-biała fotografia - jak najbardziej). Ech, te wiosny, te wiosny...Ślicznie Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął i rzucił dobrym słowem. Pozdrawiam najmocniej, dygam z uśmiechem, Ewa |
dnia 04.04.2016 19:34
w moim powiatowym podobna wiosna także samo wybuchła. chadza po centrum i na przedmieściu jej pełno i w opłotki podmiejskie wtarga. kiedy przyjdzie lato to negliżu będzie, że mmm
jeno na horyzoncie jesień średniowiecza ciągnąca od wschodu się rysuje, ciemnym materiałem wszystko zakryje. ech
pozdrawiam póki co kolorowo, jeszcze w koszuli z długim rękawem, |
dnia 04.04.2016 19:49
No cóż, to prawda, że taką twarz wiosny często się spotyka,
a zwłaszcza ten pępek i tipsy:))
Gorzej, że on bywa odkryty również w zimie, a to już może grozić zdrowotnymi powikłaniami:)
Cóż taka młodzież, a w każdym razie jej cząstka.
Dobry wiersz, pełen realizmu zresztą.
Pozdrawiam serdecznie
G:) |
dnia 04.04.2016 20:05
Bardzo mi się podoba, spojrzenie na rozkwitającą wiosnę z zupełnie innej perspektywy...ciekawie jest, pozdrawiam :) |
dnia 04.04.2016 20:18
Lateks i joint
klubowy swąd
ciacha bicepsy
a ty sexy
Nad ranem
leciutko
cicho
i krótko
a później
w południe
wstań i żyj
schludnie
Kwas solny
w przełyku
miku fiku
bądź wolny |
dnia 04.04.2016 21:51
Juliusz Karowadzi
ano, taka wiosna - bywa i w City, i w centrum, i w zdroju, i na rogatkach czy inszych opłotkach. Cyklicznie, jak to wiosna. Zaś jesienią średniowiecza nadciągającą (dla niektórych - już nadciągnęła i ma się dobrze, więcej w kierunku zimy popatruje coraz pewniej) się nie turbuj, Jules, onaż tyż swój urok ma, wierzaj mi!...Cudeńkowe Ci dzięki, żeś wpadł, rzucił okiem i dobrym słowem. Pozdróweczki serdeczne posyłam oraz dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
Niepoprawna optymistka
ano, Grażyno, rózne wiosny bywają, jakby były wszystkie takie same, to by nudno było. A tak - jest sobie nad czym podumać!...Najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za lekturę i za mile słowa. Całą masę serdecznego posyłam, uśmiechy też, Ewa
zorianna
ano, Zorianno, cieszy mnie, ze znalazłaś u mnie coś dla Siebie, tym bardziej, że ja czasem lubię spojrzeć - zaskakująco...Śliczne dzięki za to, że wstąpiłaś, pobyłaś chwilę i powiedziałaś serdecznie. Całą masę dobrego posyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa
Ooo
ooo, la, la - powiem! Bardzo-bardzo ta Twoja wersja mojej wiosny...Dzięki, dzięki wielkie za wgląd, za lekturę i za nietuzinkowy komentarz. Pozdrawiam mocno, uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 05.04.2016 04:42
W mojej okolicy szkół ani knajp w promieniu trzystu metrów nie ma, dlatego i wiosna spokojniejsza. Wędki już szykuję, bo czas na rybki się wybrać na pobliski staw, albo nad Odrę, do której też nie dalej niż kilometr. Jak wędkować zacznę, to i na wierszowanie czasu za dużo nie będzie, ale jakoś pogodzę dwie przyjemności z jedną pożytecznością. Różne spojrzenia na tą wiosnę mamy, ale wszystkie wiosenne. Pozdrawiam :-) |
dnia 05.04.2016 05:50
Wybuch:) Tuwim mi się przypomniał z jego wiosną nieprzyzwoitą:) Bardzo fajne:) |
dnia 05.04.2016 08:47
Wiosna, jaką jest...
Jest piękna, jest inna, jeeeeeeeeeeeeessssssssst!
Młodość sobie poradzi, ze wszystkim - tak uświadomił mnie pewien młodzian: "co do was, też mieli wątpliwości, i co?"
Nie mam wątpliwości; piękny obraz z pełną paletą barw.
Pozdrawiam, zalesianin1 |
dnia 05.04.2016 12:06
Whitewolf
więc - pomyślnych połowów! Nawet - złotej rybki życzę! A jak nie złotej rybki, to choć królewny Wiosny, która zejdzie nad brzeg stawu, powiewna i zwiewna...Dziękuję ślicznie za to, ze znalazłeś czas, żeby wstąpić, zerknąć i rzec dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
sykomora
oj, ależ mi miło, że moje słowo przywodzi na myśl mistrza Juliana...Cudeńkowo Ci dziękuję, Sykomoro, za odwiedziny, za daną i chwilę i za takie dobre słowo. Całą masę serdecznego posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
zalesianin1
peeewnie, Zalesianinie, że młodość sobie poradzi, w każdym razie większa cześć tej młodości, ze tak rzeknę...Najpiękniejsze dzięki za obecność, za uwagę i za ciepłe słowo. Pozdrawiam mocno, uśmiechy i dygnięcia posyłam, Ewa |
dnia 06.04.2016 11:18
przepraszam, a mi się skojarzyła niestety ta pani feministka z kościoła św. Anny...tak naprawdę cierpiąca bardzo...ale Twój wiersz bardzo dobry :-) |
dnia 06.04.2016 17:00
...ile ludzi tyle wiosen, pozdr. |
dnia 07.04.2016 07:46
Cudownie jest wiosną
gdzie woale znikają
a uczucia rosną
proporcje jednak
trzeba zachować
by się za szybko
nie wyautować
Wiersz lekki i na czasie łatwo strawić da się.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 10.04.2016 11:25
:) jakie czasy, taka wiosna.... Każde pokolenie ma własną. Fajny wiersz. Pozdrawiam, A |
dnia 12.04.2016 08:17
benlach
nie przepraszaj, wszak słowo dane Czytelnikom zaczyna żyć własnym życiem, a właściwie tym, życiem, które tchną w nie Czytelnicy. I to je ubogaca. Więc - moja wiosna, choć nie myślałam o żadnych feministycznych odniesieniach, ma teraz w sobie coś z feministki XXI wieku, (nie mylić z feministką XIX wieku)...DZzękuje Ci ślicznie za obecność, za lekturę i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
mikesz 11
w rzeczy samej... Śliczne dzięki za odwiedzinki, za poczytanie i za słowo. Pozdrawiam mocno, z uśmiechami, Ewa
Alfred
ano, Alfredzie, tak to wiosną bywa...Pięknościowo Ci dziękuję, żeś wstąpił, pobył i rzekł mowa wiązaną. Pozdrawiam ciepło, uśmiech posyłam, Ewa
Magrygał
och, Andrzeju, pocieszające jest to, że każde czasy mają wiele wiosen...bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci za to najpiękniej i pozdrowienia posyłam oraz dygam z uśmiechami, Ewa |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|