minąwszy zaraz się stanę
wizją ze słów lepioną
dobrą i piękną, albo obrazem
rzeźbionym myślą złotą
na po-mnie okresy się zjadą
ci, co zobaczyć wciąż chcieli
zastawę stołową, żonę, twarz młodą
wolną od zmartwień, podobną
ku tej wieczerzy bez mojej osoby
chylić się będą wujkowie zgłodniali
topiący żale jak pierwszą marzannę
w wódce wolnej od pokory
na tym spotkaniu nieplanowanym
urządzą pokaz zdań złotych
które oszroni zima pancerzem
niszczonym przez pierwsze roztopy
Dodane przez kamilb
dnia 20.03.2016 18:46 ˇ
5 Komentarzy ·
581 Czytań ·
|