poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 27.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
poczwa...
Morze
Filmowo
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Wiersz - tytuł: Zanim spadnie miecz Damoklesa
W pościeli białej leży postać
Może kobieca, może męska?
Ani Joanna od aniołów,
Ani zapewne żadna święta.

To widać! Ból ją szarpie mocno,
Miota i targa w czystej sali,
Choć wokół nie spadają bomby
I mur popękał też już dawno...

Miecz Damoklesa wisi cicho -
Na znak czekając z samej góry,
A piasek sypie się w klepsydrze
I wyrok zbliża się ponury!

Czemu się ona w tej udręce
Miota i wyje przez godziny?
Nie może prosić, żeby prędzej
Miecz nad jej głową ostrzem błysnął?

Może dlatego nieskrócona -
Jest droga i jest próg procesu,
By skrucha mogła się dokonać,
Oczyścić z ostrych cierni grzechów.


****************************
Wiersz nie zachętą nad eutanazją, jest jedynie zastanowieniem nad tym tematem.
Dodane przez Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 18:47 ˇ 32 Komentarzy · 732 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ryszard B dnia 17.03.2016 19:03
Odwieczne pytanie , o sens bólu w czasie przemijania. Na logikę - całkiem bez sensu. Dla innych - piękna chwila, przecież cierpienie uszlachetnia. W rzeczywistości sprowadzenie człowieka do wyjącego zwierzęcia. Sens czy bezsens - pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Margolcia dnia 17.03.2016 19:20
Trudny temat , znam z doświadczenia... Cieszę się że mogłam to przeczytać. Pozdrawiam
Mithotyn dnia 17.03.2016 19:29
...nieudolne
abirecka dnia 17.03.2016 19:57
Zamiast komentarza, to:

a) wklejam poniżej wiersz Pani Iwony Niedopytalskiej pt. "Ukrzyżowani":

"na tej białej sali
pomieszały się święta
bóg się nie narodził

umiera na skrzyżowaniu
metalowych łóżek

cicha noc
sny mruczą kolędy

pajęczyny kroplówek
mylą drogi mędrcom

oddychają głęboko
przeciwodleżynowe materace"

b) ponadto odsyłam do jakże bolesno-humanistycznych wierszy lira,

c) polecam wnikliwą lekturę biblijnej Księgi Hioba,

d) ponieważ cierpienie to nie zawsze pokuta [zob. pkt c],

e) wreszcie na koniec: każdy musi przez to przejść. Jeżeli nie sam, to patrząc na udręki Najbliższych oraz Bliskich. Moja tzw. dydaktyka nie jest tanią dydaktyką, gdyż sama bardzo wiele przeżyłam oraz przemęczyłam. I tu modlitwa jest bronią niezawodną, nawet wbrew naszej nadziei, a życie?
Pan Bóg jest Panem życia, można Go w pewnym momencie prosić o skrócenie katuszy.
Wysłucha. Zawsze wysłucha. Także tego doświadczyłam.

Serdecznie.
koma17 dnia 17.03.2016 19:57
Temat trudny i tabu dla wielu osób.
Cenisz rymy, więc podpowiem
Miecz nad jej głową błysnął siny? ,
bo brakuje rymu w czwartej strofie. Pozdrawiam
Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 19:58
Dziękuję za wizytę -

Ryszardowi B - to prawda, że to pytanie jest zadawane od wieków,
a skracanie życia miało już miejsce w starożytności np starożytnej Sparcie. Tak mówią, że cierpienie uszlachetnia, lecz chyba większość z nas takiego uszlachetnienia nie chce...
Z drugiej strony wiadomo, że nawet gdy ktoś cierpi skracanie życia jest czymś co kłóci się choćby z katolicyzmem, ponieważ to Bóg powinien o tym decydować, ale prawdę powiedziawszy, gdy długo patrzymy na czyjeś cierpienie możemy czasem mieć poważne wątpliwości, czy tak być powinno, inaczej gdy rozważamy teoretycznie, inaczej gdy z takim cierpieniem zetkniemy się osobiście, ja się zetknęłam, dwukrotnie...
Sądzę, że gdybym mieszkała np w Holandii, czy Belgii, nie potrafiłabym podjąć decyzji o eutanazji, musiałabym żyć z tym brzemieniem do końca swoich dni, ale z drugiej strony, gdy już morfina nie pomaga na ból, to ciężko patrzeć jak ktoś męczy się przez wiele tygodni... To problem etyczno moralny, bardzo różnie postrzegany, w kategoriach religijnych, nie tylko katolicy potępiają eutanazję, podobnie jest u buddystów, ale już hinduiści ją popierają...

Margolci - to prawda, bardzo trudny, też niestety znam...
Pozdrawiam.

Mithotynowi - sądzę, że wszystkie moje wiersze nie są dla Ciebie dobre i nie będą, ośmielę się tutaj dać jeszcze landrynki, bo lubię, z góry ostrzegam przed mdłościami...
Trochę się dziwię, że do nich zaglądasz,
a poza tym to przepraszam, iż oceniłam Twoją twórczość na podstawie jednego wiersza, co jest idiotyczne, bo znając jeden wiersz nie można kogoś oceniać, wiersz wierszowi jest nierówny, tak naprawdę.

Dobrej nocy Państwu życzę.
Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 20:05
Dziękuję koma 17
za wizytę, ależ tam jest rym, albo rytm jako kto
woli, odeszłam od tradycyjnych rymów,
godziny - błysnął

siny moim zdaniem brzmi śmiesznie, sorry,
nie skorzystam z podpowiedzi.
Moim zdaniem nie ma tematów tabu,
np temat seksu, który jest bardzo intymny nie jest
tabu, to czemu inny ma nim być?
Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 20:25
Dziękuję P.Abireckiej

Nie wiem czemu przeoczyłam komentarz, coś źle z moim wzrokiem:))
Dziękuję za piękny wiersz i odesłanie do rzeczy wartych przeczytania.
Tak, to prawda, że Pan Bóg potrafi wysłuchać, też tego doświadczyłam,
choć moim zdaniem czasem robi to z opóźnieniem...
Serdeczności przesyłam.
Golden dnia 17.03.2016 20:40
Szeroki temat, wszystko zależy od sytuacji, czy wypowiadamy się o eutanazji, czy dotyczy innych, czy nas ?
Są takie momenty w życiu, kiedy ból oscyluje około 10 punktów i wtedy wszystko wygląda inaczej, gdyby wówczas można było zamówić "eutanazję" za kilka sekund, wiele osób sięgnęłoby po ulgę.
Kiedy skala obniża się do nawet do 9,9 punktów, daje o sobie znać
nadzieja dzięki której wszystko odzyskuje inny wymiar........
Pozdrawiam :)
Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 20:50
Dzięki Golden za komentarz -
Całkowicie się z Tobą zgadzam, iż inaczej się
na ten temat wypowiadamy gdy patrzymy na niego z daleka,
a inaczej gdy się z nim stykamy z bliska...
Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistka dnia 17.03.2016 21:40
PS.Koma17

Można by ten wers zmienić na -
Miecz nad jej głową błysnął zwinny.

Szczerze mówiąc nie jestem przekonana do zmiany
ale jeśli już to może tak j.w bo siny,
nie brzmi fajnie, moim zdaniem.

Dzięki za chęć pomocy:)
Robert Furs dnia 17.03.2016 22:14
miecz Damoklesa czeka niczym Nemezis, człowiek jednak w swej naturze wierzy w niezniszczalność materii, wierzy w śmierć, ale jest też pewien, że nie przyjdzie ona już dzisiaj :) to pozwala wielu aż do końca żyć aktywnie i to jest w tym piękne :) pozdrawiam
Alfred dnia 17.03.2016 23:18
Cierpienie rzeczą ludzką
od wieków wszak bywa
póki trwa bliźni swego
sumienia nie skrywa

Warto czasem poruszać takie tematy. Przeczytałem z uwagą.

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
silva dnia 17.03.2016 23:35
Poruszająco o sprawach ostatecznych, warto było przeczytać i się zadumać. Pozdrawiam.
Kazimiera Szczykutowicz dnia 18.03.2016 04:56
eutanazja - nigdy. każde życie ma swą wartość. właśnie cierpienie uświadamia ludziom wiele wartości, które wcześniej lekceważyli.
Mithotyn dnia 18.03.2016 06:34
...tylko, co komu z tej świadomości, gdy umiera? a trzymanie kogoś (własnymi) pazurami przy Jego życiu i wbrew Jego woli (bo cierpienie określa się "wartością"), jest sadyzmem i bestialstwem
zdzislawis dnia 18.03.2016 07:34
Tak to jest. Pozdrawiam.
koma17 dnia 18.03.2016 10:30
Nie ma sprawy - wola Autora najważniejsza, siność skojarzyła mi się z bólem, krzykiem, śmiercią...
Whitewolf dnia 18.03.2016 12:27
Wiem coś o tym. Kiedyś ktoś bardzo mi bliski (54 lata niepełne), przez prawie rok umierał w cierpieniach, morfina już nie pomagała. Wielokrotnie modlił się do Boga, aby pozwolił mu wreszcie umrzeć, czy to Bóg wreszcie go wysłuchał, czy organizm wycieńczony nie wytrzymał, nie wiem. Wiem, co ja przeżyłem, czy za eutanazją jestem? Nie wiem i wiedzieć nie chcę, nawet zastanawiać się nad tym nie mam zamiaru.
sibon dnia 18.03.2016 12:44
...za Mithotyn-em.Kiedy widzi się beznadziejne, niewyobrażalne cierpienie kogoś bliskiego,wtedy też wszystko widzi się z innej perspektywy i koryguje swoje wcześniejsze poglądy.Czy można modlić się o czyjąś śmierć? Można. Sama eutanazja? nie wiem. Straszny temat w pięknym, prawdziwym wierszu, pozdrawiam
Ola Cichy dnia 18.03.2016 14:12
Cóż, kwestia cierpienia nie jest nowa.
I trudno się z nim pogodzić ,jeśli dotyczy np. dzieci.
Jakże trudno wytłumaczyć sobie teodyceą, pokuta, cierpieniem za grzechy przodków czy próbą ich "doświadczanie"...

Tylko pokora, z którą też trudno się pogodzić.
Nie o wszystkim można powiedzieć "rozumiem".

Wszystkie teksty i opinię Abi niezwykle cenne.:)

Ale...

Pozdrowionka dla Cb Niepoprawna optymistko oraz pozostałych- ciepełkowe.Ola.
Niepoprawna optymistka dnia 18.03.2016 16:03
Dziękuję za komentarze -
Robertowi Fursowi - tak, to prawda, że lepiej nie znać daty śmierci,
a poza tym czasem wbrew wszystkiemu jest ona oddalona,
takim przykładem był K.Kolberger, który mimo zaawansowanej choroby nowotworowej i wielu operacji, żył i to aktywnie, reżyserując spektakle teatralne, może jeszcze i grał, tego już nie pamiętam, sądzę, że miłość do zawodu pomogła mu w tym aby to życie przedłużyć. Pozdrawiam

Alfredowi - to prawda, że jest tak, jak piszesz Alfredzie,
Serdeczności.

silvie - dzięki za zadumę,pozdrawiam.

Kazimierze Szczykutowicz - to prawda, że uświadamia, ale jednak patrząc na długie cierpienie rodzą się różne myśli w głowie, a jeśli jest to już tylko istnienie wegetacyjne, bo i takie bywa, gdy już mózg nie pracuje, to szczerze mówiąc nie umiem dać aż tak jednoznacznej odpowiedzi, mimo, iż wiem, że odebranie życia jest okropne, ale długie cierpienia też są okropne i okrutne, w takim przypadku bywa, że eutanazja jawi się bardziej humanitarną, mimo wszystko, ale nie zachęcam nikogo, by ją uskuteczniał, tylko tak się głośno nad tym tematem zastanawiam...

Pozdrawiam i gratuluję wydania kolejnej książki :)

Mithotynowi - raz jeszcze, rozumiem Twój punkt widzenia, też bywa, że mam podobne wątpliwości...

Pozdrawiam

ZdzisławowiS - ano, tak...

Pozdrawiam.

komie 17 - dzięki za wyjaśnienie, rozumiem,
ale w odniesieniu do miecza, to wydaje mi się niezbyt fortunne,,,

Whitewolfowi - rozumiem, też mam takie dramatyczne doświadczenia, dotyczą moich Rodziców,
którzy zmarli przed 60 - tką...
Pozdrawiam.

sibon - to prawda, że wówczas te poglądy mogą się zmienić,
sądzę, że często tak bywa, miło mi, że wiersz się spodobał,
pozdrawiam.

Oli Cichy -

To prawda, że cenne są opinie
P.Neli, a innych również :)

To fakt, że trudno się pogodzić,
tym bardziej gdy odchodzi
dziecko,, któremu nie dane było się
nacieszyć się życiem

Pozdrawiam również ciepło, a nawet ciepełkowo:)
mgnienie dnia 18.03.2016 19:28
Każdy (nawet jak mówi inaczej) chciałby żyć...ale też wszyscy boją się cierpienia, bo co to wtedy za życie...,
Pozdrawiam Cię optymistko:)
Niepoprawna optymistka dnia 18.03.2016 21:41
Dziękuję mgnienie

za wizytę, cóż mogą być chwile, gdy żyć się nam odechciewa, jeśli bardzo cierpimy, ale gdy ból mija,
albo jest nadzieja na to iż, będzie lepiej
to pragnienie śmierci może się momentalnie zmienić.
Pozdrawiam serdecznie:)
PaULA dnia 18.03.2016 21:46
Bolesny temat, to jak kołdra - w którą stronę by jej nie pociągnąć to zawsze coś odkryje. Najlepiej nie chorować i nie cierpieć zanim się odejdzie, niektórym się udaje.
Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistka dnia 18.03.2016 22:09
Witaj Paulu

To prawda, że niektórym się udaje, ale chyba nie ma ich wielu,
najgorsze jest cierpienie, zwłaszcza jeśli długotrwałe.
Dziękuję za wgląd.
Pozdrawiam serdecznie:)
Thurgon dnia 18.03.2016 23:00
Zmusza do dyskusji więc nie mógłby nie być wartościowy :)
Z mojej strony: Wolna wola jest człowiecza...
Niepoprawna optymistka dnia 19.03.2016 00:33
Dziękuję Thurgonie za wizytę i komentarz,
bardzo mi miło, że mnie czytasz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Anastazya dnia 22.03.2016 12:34
Trudno dyskutować w takim temacie. Nie śmiałabym. Każdy w swoim sumieniu powinien wyrazić wartość. Ja, z wielką pokorą chylę głowę, nad wierszem. Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistka dnia 22.03.2016 18:01
Dziękuję Anastazyo za wgląd, masz rację, że każdy z nas powinien
takie sprawy rozważać we własnym sumieniu.
Bardzo mi miło, że do mnie wstąpiłaś.
Pozdrawiam serdecznie:)
benlach dnia 24.03.2016 09:24
ukrzyżowanie...wiersz na Wielki Piątek...
Niepoprawna optymistka dnia 25.03.2016 22:43
Dziękuję benlachu za wizytę,
serdeczności przesyłam:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72110272 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005