dnia 30.07.2007 17:41
acha , wiem co to borderline
niezły wiersz. wczułaś się w rolę - bez obrazy - nie mylę Cię peelem, piszę o użyciu rodzaju męskiego no i ukazaniu w jakim stanie znajduje się peel.
Pozdrawiam :) |
dnia 30.07.2007 18:23
Będzie "wazelina", jak napiszę, że tekst mi się podoba, co? ;)
Ale tak jest - podoba się. Dużo elementów, które lubię: głuchota, cień, odbicie, słońce - i to wszystko całkiem nieźle podane. Pyzdry. |
dnia 30.07.2007 18:39
ooo kryś wrócila:P |
dnia 30.07.2007 19:02
:P
trudno - wróciłam, bo tam mi straszno z wizją WH i Iliona ;) |
dnia 30.07.2007 20:15
Bardzo poetycka a niejawna ("zacieniona") filozofia cienia. Bo przecież to się m0że mieścić w topice Platońskiej (jaskinia) lub Jungowskiej ( archetyp Cienia). Tutaj po prostu cień jest. Wyznacza godziny na słonecznym zegarze a jego uniwersalność zaciera genderowe różnice. Podoba się. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 30.07.2007 20:38
jeśli rodzaj męski w czasownikach 1. osoby lm., zdanie wiem że nie jestem kobietą w kontekście samego Peela pobrzmiewa w moim odczuciu po prostu naiwnie. biorąc pod uwagę również Autorkę - już trochę lepiej, ale to, jak dla mnie, rodzaj "brzytwy";)
i korci mnie, żeby tutaj zaingerować, dać np. wiem że nie jestem z kobietą, chociaż, z drugiej strony, byłby to już zupełnie inny tekst.
poza tym - w porządku.
w każdym razie pamiętam ciekawsze teksty Autorki.
pozdrawiam |
dnia 30.07.2007 21:06
ładnie
pozdrawiam |
dnia 30.07.2007 21:10
wierszofilu - nie bójmy się naiwności w kontekście takiego właśnie tematu jakim jest borderline
i ta zmiana którą proponujesz to kompletny niewypał- sory ;) |
dnia 30.07.2007 21:34
naiwność? nie ma sprawy, ale, jak dla mnie, w przypadku tego stwierdzenia jest zbyt daleko posunięta.
nie proponuję zmiany, przedstawiam swoją, alternatywną wersję. wbrew pozorom to wciąż borderline, w każdym razie na innej "orbicie";)
pozdrawiam. |
dnia 30.07.2007 21:46
pani Krystyno nieco przewrotnie, podoba mi się to, że od początku tekst wydaje się być enigmatyczny, czytelnik czeka co będzie dalej, gdzie to go poprowadzigdzie? do zaskakującej puenty, która powoduje, ze czyta sięgo jeszcze raz, tym razem "wiedząc" :)
ja jestem "za"
i zupełnie nie odbieram fragmentu z kobietą naiwnie, i wierszofil, gdyby w ten sposób jaki proponujesz zmienić tekst, walnąlby się dla mnie caly sens
pozdr.
em |
dnia 30.07.2007 22:08
magda gałkowska - dlatego też napisałem, że to byłby zupełnie inny tekst. powtarzam: nie proponuję zmiany, napisałem, co mnie korciło, mnie i tylko mnie;)
pozdrawiam. |
dnia 30.07.2007 22:50
ka-pe-wu ;)
(oj Ty się czepiasz a ja lubię się z Tobą nie zgadzać:D) |
dnia 31.07.2007 06:07
dobrze, że jesteś krys.
Wiersz wywrócił mnie na lewą stronę. Nie znałam tego określenia, poznałam i teraz boli. Dziękuję. |
dnia 31.07.2007 07:16
dziękuję serdecznie wszystkim za komentarze. to taki mój ulubiony wierszyk z ostatnich i cieszy, że zyskał empatię.
pozdrawiam |
dnia 31.07.2007 10:55
nie do końca pasuje mi ostatnia strofa, mniej ją czuję
ale reszta się podoba, zwłaszcza:\
cień
którego dotykam zna mnie lepiej
a słońca tkwią w gardle od tak dawna
że nie sposób ich wyjąć
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 01.08.2007 04:53
bywa, że się z wierszy wybiera co bardziej. a bywa też, że przychodzi inny czas i wtedy te wersy wyrzutki wracają do łask, zyskują umocowanie empyiryczne.
pozdrawiam również :) |
dnia 01.08.2007 09:28
cykanie wskazówki słońca - to ładne i tworzy wiersz. |
dnia 01.08.2007 18:11
dzięki :) |