dnia 30.07.2007 10:52
nic tu dla mnie |
dnia 30.07.2007 11:06
a tam , nic się nie stało ;P |
dnia 30.07.2007 12:38
dwa ostatnie wersy ładne, ale wszystko to, co nad nimi to jak pójście na łatwiznę, szczególnie dwuwers z winem i wiatrem. |
dnia 30.07.2007 12:38
Obok. Pozdrawiam |
dnia 30.07.2007 12:40
podoba się pozdr. |
dnia 30.07.2007 13:03
nieza, weź się w garść i napisz coś oki? ;) |
dnia 30.07.2007 13:36
cicho - jakby kto pytał jestem obok, ten tekst to nie ja
K. Kleszcz - zdążyłam się już przyzwyczaić
eneida - fajnie
niebo - jeśli nawet nie jestem w garści to aż tak Ci na tym zależy?
wyszło trochę sarkastycznie , taki dzień do dupy, pierwszy po urlopie -
ale pozdrawiam wszystkich
serio serio ;) |
dnia 30.07.2007 13:48
p.s. jeszcze coś, myślę że lepiej by się stało, gdyby przed wklejeniem komentarza, nie było wiadomo czyj to wiersz.
oczywiście są takie których autora poznaje się na kilometr, ale to wyjątki |
dnia 30.07.2007 13:53
najbardziej trzecia czesc, wiersz dobry, skondesowany, inny... podoba mi sie, serdeczne i slonka... bo u mnie deszcz:))) i :))) |
dnia 30.07.2007 16:40
Bardzo wiele tu dla mnie. Z dużą przyjemnością czytam ten wiersz. Szczególnie podobają mi się wonna druga strofa i piękna gorąca puenta. Bardzo ładnie poprowadziłaś mnie do niej pociągająco pachnącymi słowami.
Pozdrawiam Cię Krysiu serdecznie :))) |
dnia 30.07.2007 17:27
Witaj Hewko :) trzecia ? o - zaskoczyłaś mnie - cieszę się :)
wiem, wiem , Ty zawsze pamiętasz :))) napiszę wreszcie maila .
Pozdrawiam ! |
dnia 30.07.2007 17:34
Jerzyku - wierzę w Twoją szczerość i cieszę się z Twojej opinii, bo też nie sądzę że to zły wiersz. Ale wiesz, o tym zatajeniu swojego nicka, zanim otrzyma się komentarz pisałam poważnie. Byłabym bardzo ciekawa takich opinii, zwłaszcza po tylu miesiącach przebywania na PP.
Pozdrawiam równie serdecznie :)) |
dnia 30.07.2007 18:12
dla mnie tylko dwa ostatnie wersy,
jako całość mnie nie przekonuje, trochę mało płynnie
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 30.07.2007 19:27
wydaje mi się, że przy takiej oszczędności słów, nie mogło wyjśc inaczej. Ale wiadomo, własny tekst z początku oślepia, nie widzi się w nim wszystkiego, więc nie musisz się ze mną zgadzać.
dzięki elleno za to że zechciałaś tu zajrzeć i napisać swoje zdanie.
Pozdrawiam :) |
dnia 30.07.2007 20:24
było, wielokrotnie, w zdecydowanie bardziej przekonywających wydaniach, bardziej "dogłębnie", po większej linii oporu.
dwa ostatnie wersy - nie ma sprawy, można by je wykorzystać gdzie indziej, w jakimś mniej ogranym kontekście.
pozdrawiam. |
dnia 30.07.2007 20:25
Całkiem porządne poezjowanie, moim skromnym zdaniem. Ale ja nie jestem perfekcjonistą. Wiem jedno, poezja rodzi się też z "szumów informacyjnych". Pozdrawiam. Henryk |
dnia 30.07.2007 20:32
henpust - jestem Ci bardzo wdzięczna za ten komentarz - nie przewróci mi on w głowie a raczej poukłada :))
tak często martwię się głupstwami - jeszcze raz dzięki :) |
dnia 30.07.2007 20:35
Jak większość uważam, że dwa ostatnie wersy najlepsze. Słowo - to czy nie rzucone? Rzucane są słowa, tak mi się wydaje.
Pierwsza podoba mi się i pomysł również. Nad drugą i trzecią jeszcze bym posiedziała. Pozdrawiam
:) |
dnia 30.07.2007 20:37
wierszofil - no trudno, wszystkim nie dogodzę ;)
wiem przynajmniej co jest w tym tekście dobre według większości odbiorców
Pozdrawiam i cieszę się - Ty już wiesz z czego ! |
dnia 30.07.2007 20:39
:)
Wiem |
dnia 30.07.2007 20:41
Bono - można przecież jedno słowo ciągle powtarzać i rzucać je na wiatr?
nie ma w tym nielogiczności msz
dzięki za wskazówki co Twoim zdaniem jeszcze dopracować
i pozdrawiam :) |
dnia 30.07.2007 21:05
Może i tak, niech będzie jedno.
:) |
dnia 30.07.2007 21:10
dla mnie to najbardziej
na początku
Słów przybywało. Między niektórymi rodził się zapach.
Kiedy był
wypalał w niej chłodne dotąd miejsca. "
pozdrawiam |
dnia 31.07.2007 06:34
Ryzykowny wiersz, na pograniczu. Pointa ma swój urok. Choć chyba bardziej w wersji Otulonej. Pozdrawiam! |
dnia 31.07.2007 07:44
wklejając miałam tam jakąś świadomość ryzyka, ale moja próżność wygrała
tak, otulona skondensowała - i z wody toaletowej wyszły perfumy ;) |
dnia 31.07.2007 09:47
Znów ryzykowne stwierdzenie. Bo wodę toaletową można rozumieć dwojako ;-)))) Pozdrawiam! |
dnia 31.07.2007 10:03
oj znowu fou paux, niech więc będzie eau de parfum ;) |
dnia 02.08.2007 08:04
wiersz bardzo mi się podoba za pomysłowość.,,Na początku było słowo ''i rozwinięta akcja.Przejrzysty do ostatniego wersa.Niepotrzebnie w ostatnim zdaniu ,,zawoalowałeś'' sens.A było tak prosto i prześlicznie. |
dnia 02.08.2007 10:15
O, zupełnie odmienne zdanie widzę :) Większość właśnie opowiedziała się za tą zawoalowaną lekko końcówką.
Dzięki za wyrażenie swojej opinii i pozdrawiam :) |
dnia 15.08.2007 10:54
ja tu widzę pomysł, który jest ładny, tylko że nie można go traktować tak ogólnikowo, bo zamiast wina powstanie lura bez smaku. jak ktoś gdzieś ładnie powiedział, jest szkielet, brakuje bebechów ;) pozdro |
dnia 15.08.2007 16:06
Najbardziej przekonuje mnie ostatni dwuwers i na tej bazie czuję przyszłość dobrego tekstu. Ten jest mi po przeczytaniu obojętny. |
dnia 16.08.2007 18:32
Z dwóch ostatnich komentarzy:
..atomów mało przy czym paradoksalnie mało też przestrzeni...
poglądy jakie każdy widzi - są - różne, tylko brak miejsc na empatię ;)
Pozdrawiam i dziękuję :)) |
dnia 18.08.2007 22:42
ma urok. będę trywialny i stadny - szczególnie puenta :). serdecznie Krysiu. |
dnia 18.08.2007 23:37
Na początku było słowo.
Rzucane na wiatr
traciło własny odcień.
Z czasem słów przybywało.
Między niektórymi rodził się zapach.
Wiatr porywał zapach mieszał z kolorami.
Wracał. Tym razem z czerwienią,
Kiedy był
wypalał w niej chłodne dotąd miejsca.
pozdrawiam :)) |
dnia 19.08.2007 07:32
Wracam pod ten wiersz bardzo często. Krysiu jest naprawdę piękny. Jak wiele mogą słowa gdy szczere. Gdy są takie właśnie, to wspólnie z wiatrem mogą bardzo zbliżyć i pozwolić poczuć się szczęśliwym - temu co je wypowiedział i tej, które te słowa przechowała w sobie, w oczekiwaniu na sprzyjający wiatr.
Cieplutkie serdeczności Krysiu :))) |
dnia 22.08.2007 05:37
pięknie odczytujesz ten wiersz :)
cieszę się że tu wracasz i chociaż nie wiem czy coś jeszcze napiszę, bo nie czuję się na siłach by dorównywać poziomem pisania do niektórych wklejających tu swoje wiersze poetów, to mając w Tobie tak wiernego czytelnika nie żałuję że się tu znalazłam :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie Jerzyku |
dnia 22.08.2007 05:39
Na początku było słowo.
Rzucane na wiatr
traciło własny odcień. to jest NAJ jak dla mnie :))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 22.08.2007 07:28
dziękuję za jeszcze jedną, miłą, niespodziewaną wizytę :)
pozdrawiam :) |
dnia 22.08.2007 19:09
niestety, jak dla mnie jednym drobnym cięciem nie da się reanimować tego tekstu.
tu przydałaby się poważna operacja;)
pozdrawiam. |
dnia 22.08.2007 19:41
nie reanimowałam tego wiersza tylko napisałam go tak jak mnie się bardziej podoba :)
ażeś mnie zdenerwił no! i to u mnie na placu ;P |
dnia 22.08.2007 19:49
dodam jeszcze, że nie wiem czy wiesz, ale Twoja postawa jest roszczeniowa i Twoje oczekiwanie podzięk wręcz natarczywe, przy czym i przez to właśnie niemożliwy jesteś i niemożliwie syłpatyczny - dlategoż wybaczam :)) |
dnia 25.08.2007 07:50
ja nadal tylko puentę :). |
dnia 02.09.2007 14:24
na początku była niezapominajka a nie jakiejś tam słowo |
dnia 03.09.2007 13:33
:)) |
dnia 08.09.2007 20:11
nieśmiało napomknę. może nowy? serdecznie :). |
dnia 08.09.2007 21:09
- pisz nieza, pisz, jestes skromna ale czujesz to co piszesz a to ważne i mozna się od Ciebie sporo nauczyć):
- pozdrawiam bardzo serdecznie): |
dnia 08.09.2007 21:31
oj - miło :)))
tylko co ja mam począć z tymi oczekiwaniami kiedy okresu płodnego nie widać - jesienna menopauza, czy jakie inne licho ? ;)
w każdym razie ściskam Was serdecznie :)) |
dnia 11.09.2007 14:39
Niezuś, ja prawie pół roku nie pisałam. Tak że - trzymaj się, wróci. :)
Serdeczności. |
dnia 11.09.2007 15:36
może wróci , ale czy to humanitarne będzie? :) |
dnia 11.09.2007 17:39
Jak to kim- nasyconą mieszniną czegoś ożywczego :) |