Z głębokiej studni gołym okiem
widać gwiazdy jasne do dwóch mag
Bóg przychyla Komeciarzowi nieba
żeby miał gwiazdy pod okiem i ręką
Komety składają się z węgla
krzemianów metali lodu
i skał Komeciarz bez wspinaczki
nie wyobraża sobie nieba
Jasność komety mogę obliczyć
wpatrując się w jej fotografię
W naukę wierzy jak Boga kocha
a Boga kocha jeszcze ściślej
Bóg przychyla mi nieba bym miał
niby na dłoni wszystkie gwiazdy
Bóg mym gwiazdozbiorem nie brak mi żadnej
Jestem matowa Komeciarz nie widzi
jak moja ziemia spadła z nieba
niebo zapadło się pod ziemię
Dodane przez Rudy_Dżil
dnia 29.07.2007 17:28 ˇ
11 Komentarzy ·
1236 Czytań ·
|