dnia 28.07.2007 20:51
ale inaczej, lirycznie, normalnie nie poznaję kolegi. woń zamień jednak na zapach :P no i mam nadzieję że do zobaczenia za tydzień w k. |
dnia 28.07.2007 21:30
ajć ta współczesnośc, o co w wierszu chodziło? jakiś tak na siłę napisany i wyramowany, po co te kormorany w wierszu i inne zjawiska? nic się tu nie łączy niestety
Messa |
dnia 28.07.2007 22:23
Ciekawie ,ale brzmi trochę za obco i brzmi bez emocji.
Pozdrawiam |
dnia 28.07.2007 22:24
hehhehe powtórzenie wyrazu "brzmi".Proszę wybaczyc-pozna pora:P
Pozdrawiam |
dnia 28.07.2007 22:26
Tekst sprawny, ale ja również wyczuwam w nim jakiś fałsz. To jednak subiektywne, więc się nie czepiam. Pozdrowienia! |
dnia 29.07.2007 01:18
ja jednak te komary niebożęta czyhąjce możę nie wszystkie wybiję. autorze mam pytanie: a co tóż to jest, ten tekst ułożony w słupku powyżej? przepis na przynęte? :)))) |
dnia 29.07.2007 03:56
Ludzie, to jest bardzo dobry tekst ! Trzeba umieć czytać "pomiędzy wierszami". Autorowi gratuluję umiejętności i wyobraźni poetyckiej, zwłaszcza w poincie !!! Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej ! PP |
dnia 29.07.2007 06:57
Biję brawo z wędkarskim pozdrowieniem. |
dnia 29.07.2007 08:57
To także przyneta na dalsze dobre poezjowanie. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 29.07.2007 13:36
tym razem biorę, dobry tekst |
dnia 29.07.2007 14:27
ciekawy - moje serce leży obok
i charczy - no i fajna puenta |
dnia 29.07.2007 20:02
podoba mi się
tylko zastanawiam się nad tytułem - czy bardziej uraz do kogoś
czy raczej zdecydowanie- uraz serca.
Puneta owszem ale nie jestem przekonana do - charczy
jakoś mi zwierzęco brzmi
pozdrawiam |
dnia 29.07.2007 20:13
Wiersz interesujący. Dostrzegam w nim na początku obraz mocno zawiedzionych nadziei, później gorzkie refleksje z odrobiną melancholii i w końcówce stanowcze nie poddawanie się jej. Tak to sobie odczytuję. I wiersz podoba się. Bardzo sprawnie napisany.
Pozdrawiam. |
dnia 29.07.2007 20:13
czytam, niby to co napisane, a widzę inne obrazy. układam je po swojemu, jeden za drugim. opowiadają mi pewną historię. coraz więcej
wiem, poznaję tych dwoje. widzę relacje, szczegóły i to co ich dzieli i co każe dalej próbować
ta druga warstwa, pod słowami, jest świetna i bardzo umiejętnie
schowana. taka wyrafinowana liryka
no mnię się baardzo spodobiło, bo krążę nad tym tekstem od dłuższego już czasu.
zdrówko ! |
dnia 30.07.2007 07:52
jakoś mi wcale fałszywie nie brzmi,
podoba się, klimatyczny, obrazowy, zwłaszcza od poddasza
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 01.08.2007 05:04
uuu, spadek lotu. może nie warto więzić wierszy w krótszych formach, a pozwolić im się dopisać w dłuższym czasie - chciałoby się więcej dygresyjnych refleksów, jak w innych Twoich wierszach.
niemniej wiersz jest klarowny i sprawny. tylko wymagania rosną, gdy się zna umiejętności Autora, będąc po solidnej lekturze wstecz. |
dnia 02.08.2007 09:51
w 1 bez rnawetr1;,
w 2 po kąpiel przecinek,
i bez mantrowania "jedyna"
w 3 drażni wymuszony rym r11; jęczy/ miesięcy,
"moje serce leży obok i charczy" r11; nijakie do wywalenia,
txt się podoba, |
dnia 02.08.2007 10:01
po kosmetyce tak:
tym razem nie dopłynęliśmy do wyspy
kormoranów, halsowania było mało, a powrót?
okazał się prawie dwa razy szybszy. później
pierwsza kąpiel, i jedyna w tym roku
płotka. nurkujący perkoz między spławikami.
na poddaszu zapach bacardi miesza się
z wonią drewna. słyszę te siedem miesięcy
wybijam wszystkie czyhające komary.
nanoszę punkty, obliczam wzór funkcji.
odcinam maleńkie skrawki ołowiu.
ustalam odpowiednią przynętę na jutro. |