Stoisz na stacji i buchasz.
Buch! Uff !
Gorączka marzeń rozsadza twój rozgrzany brzuch.
Podpinasz wagony w szale, bez umiaru
i pełno ludzi włazi tam i tu.
-jeszcze nie wiesz-
Fortepian nie zagra.
Armata nie strzeli.
Niedźwiedź zje tuczone świnie
a konduktor podpieprzy co lepsze skrzynie.
-jeszcze nie-
Prężysz się w tym różowym śnie
A matka takich jak ty zapewnia że będzie dobrze.
I nagle buch !
I nagle świst !
A koła stoją, tak jak ty.
Najpierw powoli siadasz na chwilę
i nagle cały peron słyszysz jak wyjesz.
-w końcu-
po torze, po torze, po torze, pod most
już bez wagonów, by doświadczyć go
by ujrzeć prawdziwy świat, tak nie dawne dno.
Dodane przez kkb
dnia 22.01.2016 12:09 ˇ
16 Komentarzy ·
821 Czytań ·
|