dnia 27.07.2007 13:14
nie jest źle. trzecia slabsza. |
dnia 27.07.2007 13:44
Bardzo obrazowy i pogodny. Tak go odebrałam. Pozdrawiam. |
dnia 27.07.2007 13:47
Rzeczywiście trzecia słaba, ale reszta całkiem, całkiem. |
dnia 27.07.2007 16:30
Jak dla mnie to banał w czystej postaci.. .pisać , by pisać - by coś napisać.. . jak takie teksty maja stać się poezją- to w rzyszłość nie zaglądam.
---
Pozdrawiam
Nie dla Neo |
dnia 27.07.2007 16:38
niezłe. nie wiem co chcecie od trzeciej, trzyma poziom, zupełnie przyzwoity wiersz |
dnia 27.07.2007 19:38
Widać zdyscyplinowanie poetyckie w"prowadzeniu" obrazu. I ważna jet ta nutka dezynwoltury (zdystansowania) . Pozdrawiam. Henryk |
dnia 27.07.2007 20:58
ślicznie,ślicznie,ślicznie,tylko forma zapisu mogłaby być inna.
POzdrawiam:) |
dnia 28.07.2007 04:44
Pierwsza i ostatnia strofa na TAK ! Reszta jakoś do mnie nie przemawia ! Pozdrawiam - PP |
dnia 28.07.2007 12:14
Czepiam się ostatniej. Albo bezużyteczne albo płaszcze z wieszaków. Jedno i drugie - dla mnie za dużo.
a ciała spadały
bezużyteczne
a ciała spadały
jak płaszcze z wieszaków
Tyle ode mnie, dobry wiersz.
Pozdrawiam
:) |
dnia 28.07.2007 12:19
będziemy mrużyć oczy w słońcu kłaść się na piasku udawać że nie
czyta się ze wszystkim, co jest i czego nie ma w wierszu, a między wersami schowane. |
dnia 28.07.2007 12:58
Dziękuję wszystkim za zatrzymanie się przy wierszu :-)
Uwagi zachowuję i rozważam każdą po kolei. Pozdrawiam! |
dnia 28.07.2007 13:50
podoba się, dociera
pozdrawiam |
dnia 29.07.2007 07:30
nie zauważając dywanu. wsiąkamy w podłogę:
całujesz drewno a ja się śmieję
do krzyża nad drzwiami.
czytam i podziwiam.Pozorny brak emocji w zapisie. Sens, który ukryty jest między wersami...jak nerw wewnątrz rdzenia.
pozdrawiam |
dnia 29.07.2007 18:54
Dzięki margo :-) Ciesze się, że trafił. Pozdrawiam |
dnia 30.07.2007 06:59
biorę całość
ma klimat, interesujący i sprawnie napisany
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 03.08.2007 11:38
dobre, mi się najbardziej spodobało to : opowiadam ci trzmiela i pomarszczoną taflę jeziora
podczas wczorajszej burzy. znikałeś |
dnia 03.08.2007 11:40
bo dzisiaj jak se spacerowałem - znalazłem trzmiela na ulicy i go położyłem na trawie i... szczerze mówiąc mam nadzieję, że w Erze Pokoju johnleary.com odnajdę tego trzmiela. i muchę co wpadła kiedyś do lodówki w szpitalu psychiatrycznym w Abramowicach z którego wczoraj wyszedłem |