dnia 03.01.2016 11:03
podoba mi się BARDZO - mnóstwo emocji. Tylko zapis...
i wers , który pogrubiłam jakby ucieka, brak spójności? Rozumiem, ze ten wers odnosi się do spojrzenia, gdy podnosi powieki, ale... jakby brakowało słowa wiążącego
POzdrawiam serdecznie:)
greckie wybrzeża padają tobie do stóp
jak wyszlifowane kamienie anarchii
gdy zamykasz oczy przed pocałunkiem
a podnosisz powieki po pocałunku
najdelikatniejsze balsamy ziół itaki
i jestem anarchistą gdy płonie ocean
spadają na sklepy koktajle mołotowa
wtedy niosę cię na rękach przez ognie
i chodniki po których płynie benzyna
gdy iluminują jasnoniebieskie refleksy
od morza jońskiego po murach ulic
nie unikamy błysków na karoserii aut
latające ryby przelatują nad głowami
biegniemy centralnymi ulicami aten
razem z innymi happenerami rewolty
w czarnych kombinezonach i dresach
krzyczymy że jesteśmy niewidzialni
jak zamknięte w butelkach wiadomości |
dnia 03.01.2016 11:38
Trochę bym jeszcze dopracowała; wiersz sam w sobie - bardzo dobry :)))
Serdecznie :))) |
dnia 03.01.2016 12:30
Grecja nie kojarzy mi się z rewolucją - Francja, Rosja tak, ale nie Itaka. Choć tam pewnie też bywają zamieszki, ostatnie w czasie kryzysu, może właśnie te wydarzenia miał Pan na uwadze, a może wcale nie, nie wiem. Wierz bardzo mi się podoba. Pozdrawiam, A |
dnia 03.01.2016 14:46
Interesujące połączenie słownictwa dotyczącego rewolucji i miłości, dzięki czemu rewolucja złagodniała, daje się oswoić. Pozdrawiam. |
dnia 03.01.2016 15:28
Dziękuję za komentarze, zostanę jednak przy swoim zapisie graficznym. Podkreśla on niedbałość i pewien flow w obrazowaniu. Jeśli zaś chodzi o podział na strofy, to moim zdaniem wprowadza on pozorny porządek. Bardziej chodziło mi o napisanie manifestu, czy zbioru haseł ułożonych w formie mowy wiązanej |
dnia 03.01.2016 16:43
tytuł i dwa ostatnie wersy są bardzo dobre, co do reszty?... podpisuję się pod całością... a przynajmniej chciałbym... |
dnia 03.01.2016 17:23
:) jestem starej daty;))) i lubię uporządkowanie, ład.
w każdym razie treść jak najbardziej:) |
dnia 03.01.2016 17:29
Bardzo dobry wiersz. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.01.2016 18:52
piszesz w swoim stylu masz wyrobiony pewien trend i niczego nie zmieniaj oryginalność jest zawsze w cenie |
dnia 03.01.2016 20:29
Anarchii siła
w niejednym
duszę i ciało
zabiła
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 03.01.2016 23:25
Zwłaszcza latające ryby przelatujące nad głowami mnie urzekły... |
dnia 04.01.2016 09:46
cóż, wojna, rewolucja - w wielu, wielu językach są rodzaju żeńskiego (w niektórych - nijakiego). Ano - generis femini - nieprzewidywalnie groźna...Poczytałam z przyjemnością, szczególnie: jestem anarchistą gdy płonie ocean. Pozdrawiam na Nowy Rok, Ewa |
dnia 04.01.2016 11:21
Dla mnie ten zapis w jednym klocu jest ciężki. Gdyby tak podzielić na zwrotki, chyba wiersz zyskałby nieco, a mowa wiązana nic by nie utraciła. Chociaż, ja wiem, tytuł przemawia za w/w formą. Samo pojęcie - rewolucja - jest ciężarem jak ten kloc słów. |