dnia 19.12.2015 23:08
serdecznie:) |
dnia 19.12.2015 23:14
Szczygły umierają, rodzą się nowe, już nie nasze.... Pozdrawiam, A |
dnia 19.12.2015 23:21
Jeśli widzą w tym tekście Państwo wiersz, proszę uprzejmie o merytoryczne uwagi.
sykomora, Madrygał - dziękuję bardzo. |
dnia 20.12.2015 07:12
:))). |
dnia 20.12.2015 08:57
Rzadko komentuję białe czy wolne wiersze. Nie znam się, mogę tylko ocenić w kategoriach: " podoba mi się - nie podoba".
Ten bardzo się podoba, mimo przejmującego smutku. |
dnia 20.12.2015 10:31
Przeczytałem wszystko z dzisiaj. Co za wysyp pięknych (poza nielicznymi) wierszy, Co za przyjemnośc zgadzać się z prawie wszystkimi komentatorami. Pozostaję przy hurcie. Czekać będę na powtórzenie się (choć w przybliżeniu) takiego dnia. Uczynię tylko wyjątek dla matematyki - matematyką jest wszystko, co stabilne i chaotyczne!Czego nie można powiedzieć, np. o filozofii , zawsze labilnej. Nie mówiąc nic o gustach. |
dnia 20.12.2015 12:16
Wiersz zbudowany z prostych, ale poruszających sytuacji, robi wrażenie. Zamieniłabym lecąc na biegnąc.. Pozdrawiam. |
dnia 20.12.2015 12:32
dziękuję Państwu za komentarze.
Słowo lecąc zastosowane jest tu świadomie.
Pozdrawiam:) |
dnia 20.12.2015 14:01
Bardzo serdecznie :))) I nic więcej :) |
dnia 20.12.2015 14:05
Mała kosmetyka przydałaby mu się i kuracja odchudzająca:)
np. w 1. strofie usunąłbym rym - gówniarza - powtarzał
3.strofę widziałbym tak:
Na policzku miał pieprzyk, w zanadrzu żarty.
Ileż razy karciłam go - najwyższy czas
spoważnieć, wydorośleć,
a on - Jeszcze nie, jeszcze raz!
Z uśmiechem wołał - chwytaj!
niżej
Ciociu! ciociu! - prędzej
bez krzyczała - wykrzykniki mówią, że ktoś krzyczy.
itd.itd.
Dziękuję za fioletowy komentarz :)
Pozdrawiam |
dnia 20.12.2015 15:27
Abirecka - dziękuje Pani:)
Witold Mazurkiewicz - Pana uwagi są słuszne - w większości się przychylam i zgłosiłam do Moderacji, aby dokonano zmian.
Dziękuję bardzo za uważne czytanie. |
dnia 20.12.2015 15:35
Przepraszam bardzo - Wiktor:) |
dnia 20.12.2015 16:53
Szczygieł, a jak malowany ptak. Ujmująo. Pozdrawiam. |
dnia 20.12.2015 16:58
Cuś dziś literówki trzaskam:). Ujmująco, rzecz jasna:) |
dnia 20.12.2015 17:05
dziękuję Panie Bogdanie:) |
dnia 20.12.2015 17:06
Literówki mi nie przeszkadzają:)) nie było głośnego trzasku:))
pozdrawiam |
dnia 20.12.2015 18:11
wzruszające, o co więcej może chodzić w poezji? |
dnia 20.12.2015 18:34
adaszewski:) dziękuję bardzo,
ale
chyba o coś więcej jeszcze:)
jestem całkiem świadoma, ze do poezji mojemu pisaniu bardzo, bardzo daleko
może kiedyś... |
dnia 20.12.2015 19:21
Na prośbę autorki zmieniono trzecią strofę.
Poprzednia brzmiała:
Na policzku miał pieprzyk, a w zanadrzu żarty.
Ileż razy za to skarciłam, powtarzając -
czas najwyższy spoważnieć, wydorośleć,
a on - Jeszcze nie, jeszcze raz!
Uśmiechem rzucał - wołał - chwytaj!
oraz 16 wers
poprzednio - Ciociu, ciociu! - krzyczała - prędzej,
|
dnia 20.12.2015 19:24
Wiersz - przejmujące poetyckie opowiadanie. W zakończeniu czegoś mi brakuje. Może echa tego śmiechu Szczygła, brzmiącego jeszcze wśród drzew bez oddechu. Ale to Twój wiersz. Pozdrawiam świątecznie |
dnia 20.12.2015 20:41
Dziękuję bardzo Moderatorowi - pozdrawiam:)
koma17 - dziękuję serdecznie, pomyślę.
Również wszystkiego dobrego:) |
dnia 20.12.2015 22:44
poezja i dynamika :-) |
dnia 20.12.2015 23:28
benlach:) dziękuję
tak poza wierszem... jestem bardzo żywiołową i dynamiczną czarownicą:))) |
dnia 21.12.2015 18:11
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 21.12.2015 20:42
dziękuję bardzo IRGO:)
miło mi, ze się spodobał |